Poznaniacy zaprojektowali nowy dworzec PKP w Raciborzu. To wizja na pół wieku

Na zaproszenie władz miasta do magistratu przyjechali projektanci nowego dworca kolejowego – z poznańskiej firmy GPVT Pracownia Architektoniczna. Obecni byli również przedstawiciele PKP.

– Poproszono nas, aby pokazać na miejscu, co jest planowane w nowym dworcu. Te ustalenia poprzedziły dyskusje, m.in. na temat powierzchni, kubatury obiektu. Miasto brało udział w tych rozmowach. Z uwagi na pandemię korzystaliśmy z telekonferencji. Było ich dużo – powiedzieli goście. Do Raciborza przyjechali: Tomasz Lisiecki dyrektor projektu w PKP, Marzena Oleksiuk zarządca obiektu oraz architekci Grzegorz Pacer i Krystian Rzesoś.

(ma.w)

Jak komentowali propozycje rajcy Raciborza?

Leon Fiołka: Brakuje mu miejsc parkingowych przy nowym obiekcie. – Będzie tam dużo niewykorzystanego miejsca, a samochodu nie będzie gdzie zaparkować. Jest zwolennikiem rozwiązania: budujemy parking piętrowy przy dworcu zamiast lodowiska.

Magdalena Kusy: Obawia się, że w przebudowanym obiekcie będzie znów dużo miejsca, które może pozostać niewykorzystane. Tak jest na dworcu obecnie. Przypomniała, że wcześniej radni postulowali, aby wziąć pod uwagę ten problem przy projektowaniu.

Marcin Fica: Jak zaznaczył, prosił od 2 lat, aby doprowadzić do spotkania z projektantami i władzami PKP. Pochwalił służby PKP PLK, gdzie rajcom pokazano projekt przebudowy peronów. – Dziś tutaj jesteśmy tylko po to, żeby obserwować, ale nasza dyskusja nie wniesie już nic do projektu – skwitował.

Henryk Mainusz: Podkreślił, że jest wdzięczny, że od 1997 roku w końcu jest nadzieja, że PKP weźmie się za dworzec. Nie podobają mu się proporcje funkcji dworcowych i pozostałych. – Mnie trochę ręce spadły. Będziemy kulturę szerzyli na tym dworcu – skomentował.

To znajdzie się w nowym dworcu:

2 kasy, poczekalnia, zaplecze z toaletami, powierzchnie pod wynajem np. pod gastronomię i sklepy, zadaszony garaż na rowery, sala wystawowa, biuro open space, dworzec letni.