środa, 13 listopada 2024

imieniny: Stanisława, Mikołaja, Krystyna

RSS

Czegoś takiego jeszcze nie było. W Raciborzu rozpoczął się wyjątkowy rejs badawczy po Odrze

11.05.2021 00:00 red

Co Murmańsk i Che Guevara mają wspólnego z Odrą? Gdzie zaczyna się „Zielone Śląskie”? Jakie niebezpieczeństwa czyhają na wodniaków w drodze do Kędzierzyna-Koźla? Odpowiedzi na te pytania, a także wiele innych ciekawostek znajdziecie w artykule.

Jacht na bazie szalupy z Che Guevary

– Zaczynamy tutaj nasz rejs. Rejs, który chcemy skończyć na Mazurach we wrześniu. Nasza jednostka jest zbudowana na bazie szalupy ratunkowej zbiornikowca Che Guevara zarejestrowanego w Murmańsku. Ciekawostką jest to, że jest tutaj zamontowany silnik elektryczny. Testujemy go i promujemy elektromobilność na wodzie. Będziemy płynąć piękną Krainą Górnej Odry. Dzisiaj zatrzymujemy się w Kędzierzynie-Koźlu, jutro w Gliwicach i potem powoli ruszamy do Szczecina – mówi Stefan Nowak z Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach.

Wypromować Krainę Górnej Odry

Rejs, o którym mowa, rozpoczął się 8 maja na tzw. ślepej Uldze w Raciborzu, czyli odnodze kanału Ulgi, który wpływa do Odry. Celem jest promocja, ale również zbadanie parametrów Odry – jej głębokości, stanu slipów, a także jakości powietrza.

–  Wodujemy nasz jacht i rozpoczynamy naukowo-badawczy rejs, który w ciągu czterech miesięcy będzie promował markę Krainy Górnej Odry oraz wszystkie produkty, które z nią są związane – dodaje Adam Wawoczny, prezes Śląskiej Organizacji Turystycznej i Dyrektor Związku Gmin i Powiatów Subregionu Zachodniego Województwa Śląskiego.

Do Raciborza przyjechał również prezydent Wodzisławia Śląskiego Mieczysław Kieca, który jest jednocześnie prezesem Subregionu Zachodniego Województwa Śląskiego. – Jesteśmy związani z Odrą – z jej meandrami. To Odra przez lata dawała tutaj życie i wokół Odry była lokacja wielu miast i gmin naszego subregionu. Dlatego tutaj startujemy. Przez najbliższe cztery miesiące nasz flagowy statek będzie pływał po Polsce i promował subregion. Czegoś takiego jeszcze nie było. Jest to zdrowa, fajna i turystyczna promocja naszego regionu – mówi M. Kieca.

Turystyczne walory Odry podkreśla starosta raciborski Grzegorz Swoboda. Meandrującą Odrę w gminie Krzyżanowice określa jako „prześliczną”. – Zachęcamy wszystkich do turystyki na rzece Odrze w Krainie Górnej Odry – mówi starosta raciborski.

– Każdej takiej inicjatywie dopinguję, zwłaszcza, że subregion wziął nasz projekt jako flagowy. Wreszcie ta łódź zbada głębokości na rzece. No i udowodni, że można dopłynąć do tych wszystkich miast, które są tam wypisane (na brzegu burty, m.in. Wrocław, Kostrzyn nad Odrą, Szczecin i dalej – Kołobrzeg, Hel, Elbląg, Iława, Mazury – red.) – dodaje Paweł Macha, burmistrz Kuźni Raciborskiej i miłośnik wszystkiego, co związane z wodą. Jego również nie zabrakło w Raciborzu 8 maja.

Bronisław Piróg przeprowadzi jacht przez mielizny

– Jako ten, który zna tę rzekę, będę prowadził ten nasz stateczek, żeby gdzieś nie zwisł. Moje zadanie, to doprowadzić go do Kędzierzyna przez te wszystkie mielizny i kłopoty, bo jak wiadomo Odra od tamy w Raciborzu aż do Biadaczowa jest praktycznie rzeką górską. Wszystko się może wydarzyć po drodze. Doświadczenie 22 pływadeł oraz innych kursów sprawiły, że to akurat mnie wybrano do tego zadania. Mamy jeszcze łodzie asekurujące, mamy łódź z Kędzierzyna, gdyby trzeba było ewakuować załogę, także jesteśmy przygotowani na najgorsze wypadki – mówi Bronisław Piróg, przewodnik rejsu, znany w naszym regionie przede wszystkim z organizacji Pływadeł.

Chętnie pływalibyśmy z Gliwic do Raciborza, ale Odra nie jest na to gotowa

Na miejscu obecna była również Ewa Sternal z Mariny w Gliwicach, która organizuje rejsy wycieczkowe po Kanale Gliwickim oraz Odrze. – Pracuję od 9 lat nad tym, żeby na Odrze, na kanale gliwickim był ruch turystyczny. Żeby ludzie chcieli pływać, poznawać przyrodę od strony wody no i bardzo chętnie pływalibyśmy z Gliwic do Raciborza na rejsy wycieczkowe, a nie tylko do Krapkowic. Jesteśmy na to gotowi, ale Odra nie jest na to gotowa. Liczymy na to, że wreszcie Kraina Górnej Odry i władze samorządowe sprawią, żeby ten newralgiczny fragment Odry został pogłębiony i żeby można było z tą gwarantowaną głębokością, czyli 1,2 m bezpiecznie pływać – mówi E. Sternal.

(żet)

  • Numer: 19 (1514)
  • Data wydania: 11.05.21
Czytaj e-gazetę