Wtorek, 19 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Seweryny, Salomei

RSS

Nowa szkoła na Ostrogu

20.10.2020 00:00 red.

Choć dobrych warunków lokalowych szkoła medyczna nigdy się nie doczekała, kadrę wykładowców tworzyli w niej najznamienitsi przedstawiciele raciborskiej służby zdrowia i oświaty. Byli wśród nich lekarze, farmaceuci, profesorowie liceów i nauczycielki zawodu, które całe swoje życie związały z „Medykiem”, stając się jego ikonami.

Lekarze w służbie oświaty

W pierwszej kadrze Liceum Medycznego Pielęgniarek w roku szkolnym 1964/65 znaleźli się: Marian Kapica (dyrektor szkoły), Helena Bluszcz (nauczycielka zawodu, wychowawczyni klasy a), Elżbieta Lipińska (nauczycielka zawodu, wychowawczyni klasy b), Irena Żerkowska (nauczycielka zawodu) i lekarz medycyny Jadwiga Bilik (wykładowca medycyny zapobiegawczej). Przedmiotów ogólnokształcących uczyli: Bolesław Śnigurski i Genowefa Arciemowicz (matematyka), Kazimierz Dorożyński (fizyka), Jerzy Kobiela (chemia), Stanisław Lewandowski (botanika), Stanisław Mleczko (łacina), Mieczysława Kaczmarska (język polski), Józef Żuk (język rosyjski), Adolf Tytko (historia), Elżbieta Majewska (geografia), Leonarda Furmanowicz (wychowanie fizyczne). Sekretarką została Dorota Herbert, a księgowym szkoły Alfons Gembalczyk.

Jeśli chodzi o kadrę medyczną to pozyskiwaniem lekarzy, którzy mogliby prowadzić w liceum zajęcia z uczennicami, zajmowała się Helena Bluszcz, która była kierownikiem szkolenia praktycznego, a prywatnie żoną ordynatora oddziału zakaźnego Gerarda Bluszcza. – Miała dobre kontakty w środowisku medycznym i świetnie sobie z tym radziła. Jednymi z najlepszych wykładowców naszego liceum byli doktor Jerzy Ziębicki, znakomity chirurg i człowiek niezwykle ofiarnie podchodzący do swoich obowiązków i doktor Gizela Pawłowska, również chirurg i późniejsza dyrektor szpitala, mocno zaangażowana społecznie w sprawy służby zdrowia. Doktor Ziębicki zdobywał doświadczenie pedagogiczne jako adiunkt na Akademii Medycznej, a doktor Pawłowska była świetnym pedagogiem, bo miała do tego wrodzony dar. Kiedy miała zajęcia w szkole, nigdy nie przychodziła na przerwach do pokoju nauczycielskiego tylko spędzała je na rozmowach z uczennicami. Bardzo dobrze mi się z nią współpracowało, a nasze liceum miało w niej prawdziwego przyjaciela – wspomina profesor Marian Kapica i dodaje, że dzięki zajęciom z doktorem Januszem Ruskiem, wiele absolwentek liceum wybrało po szkole pracę na oddziale okulistycznym, który w raciborskim szpitalu tworzył.

Do grona wykładowców szkoły dołączali kolejni lekarze szpitala przy Bema: Andrzej Selański, Werner Wallach (obaj chirurgia), Jan Buzek, Marek Szeja i Lidia Sokół-Kuniec (interna), Jan Koczenasz (pediatria), Andrzej Majewski (noworodki), Emil Szrama i Roman Setkiewicz (ginekologia i położnictwo), Alina Kleszcz (patologia), Zdzisław Kocuj (anestezjologia), a także farmaceuta Tomasz Kuczyński. Wkrótce kadrę nauczycielską zaczęły też wzmacniać absolwentki liceum. – Uważałem, że skoro znamy te dziewczyny od pięciu lat i wyrastały w naszym środowisku, wiedzą jakie są jego potrzeby i będzie im łatwiej się w nim poruszać. Tak było w przypadku Urszuli Nitner. To była dziewczyna z darem wodzowskim, fantastyczna harcerka i założycielka drużyny harcerskiej w naszym liceum, która pracowała potem jako nauczycielka. W szkole zostały: Małgorzata Kura, po mężu Kempanowska, która uzupełniała potem wykształcenie studiując pielęgniarstwo, Irena Hajnosz, która skończyła psychologię, Aniela Szerner, teraz Fronczak, która skończyła pielęgniarstwo, czy Lidia Fikoczek, która została magistrem biologii – podsumowuje profesor Marian Kapica, który funkcję dyrektora Liceum Medycznego Pielęgniarstwa pełnił do 30 września 1977 roku.

Wreszcie na swoim

We wrześniu 1965 roku uczennice liceum rozpoczęły zajęcia w wyremontowanym budynku byłej SP1 przy ulicy Nowotki 10 (dziś Cecylii). „Trybuna Opolska” z 2 września 1965 roku donosiła, że „kapitalny remont budynku kosztował ok. 500 tys. zł, nie licząc 300 tys. zł przeznaczonych na wyposażenie wnętrz. Dzięki modernizacji wykonanych przez Spółdzielnię Pracy Budownictwo uzyskano 6 izb lekcyjnych, pomieszczenia na bibliotekę, kancelarię i magazyny pomocy naukowych. W szkole zamontowano centralne ogrzewanie, urządzenia sanitarne, zaś do stolików w pracowniach doprowadzono przewody gazowe”. Do wykładowców dołączyli: Ewa Przybysławska (nauczycielka języka polskiego), farmaceuta Stanisław Tkocz (nauczyciel chemii i farmakologii), Jolanta Dyrlica (nauczycielka języka rosyjskiego) i doktor Józef Kłosek (nauczyciel interny).

Trzy lata później szkolenie zawodowe przeniesiono do zaadaptowanego do tego celu budynku przy ul. Jana 14. Przekształcenie sal w pracownie medyczne kosztowało 840 tys. złotych. – Pieniądze na zagospodarowanie tego obiektu zorganizowała życzliwa grupa osób, wśród których byli pan Pielczyk, pan Depta, Maksymilian Niewrzoł i Alfons Gembalczyk. Z Ministerstwa Zdrowia w Warszawie przyjechała do nas wizytatorka Krystyna Najzerek, która chciała zobaczyć szkołę, o której dużo się mówiło. Zabrałem ją do internatu, pokazałem siedzibę przy ul. Nowotki i w końcu zabrałem do budynku przy ulicy Jana. To była totalna ruina bez okien i ona z niedowierzaniem słuchała jak opowiadam o tym, co w nim niedługo powstanie. Okazało się, że udało się w nim stworzyć profesjonalne pracownie do nauki przedmiotów zawodowych – wspomina profesor Kapica.

Uczennice, pod kierunkiem lekarzy i nauczycielek, uczyły się zasad pielęgnacji noworodków, podawania zastrzyków, sterylizacji narzędzi, a także przygotowywania dietetycznych posiłków, czy ścielenia łóżek. Pracownie medyczne w nowym budynku były zaprojektowane tak, by przypominał szpitalne sale. Praktyki zawodowe odbywały się na oddziałach Szpitala Miejskiego w Raciborzu. Pierwszymi nauczycielkami, które organizowały i prowadziły praktyki były Irena Żerkowska (po mężu Mitręga) i Elżbieta Lipińska, a całością spraw związanych ze szkoleniem zawodowym kierowała Helena Bluszcz. Praktyki w poradni dziecięcej przy ulicy Wileńskiej organizowała Urszula Małanka.

1 września 1968 roku liceum przejęło dwa budynki przy Warszawskiej 7 i 9 po zlikwidowanej Zasadniczej Szkole Asystentek Pielęgniarstwa, które przeznaczono na internat. Zamieszkało w nim 60 uczennic, choć chętnych było dużo więcej. Po Lucynie Kowalczyk, która była kierowniczką internatu do 31 sierpnia 1969 roku, funkcję tę objęła Lidia Natalli. – Była absolwentką raciborskiego Liceum Medycznego Pielęgniarstwa dla Pracujących, potem jako dyplomowana pielęgniarka uczyła w naszej szkole, pełniąc przez pewien okres funkcję kierowniczki internatu. W późniejszym okresie, gdy nie szefowałem już „Medykowi” skończyła studia. Pamiętam ją jako bardzo pogodną i życzliwą osobę, która była duszą towarzystwa. Nikt tak jak ona nie potrafił opowiadać kawałów – wspomina profesor Marian Kapica. Gdy pani Natalli została w lutym 1976 roku jego zastępcą, na stanowisku kierownika internatu zastąpiła ją Barbara Pisanko.

Trudne warunki i ambitne przedsięwzięcia

We wrześniu 1970 roku szkole nadano imię Marii Skłodowskiej-Curie, a dwa lata później zmieniła nazwę na Liceum Medyczne. 1 września 1974 roku w Koźlu otwarto filię raciborskiego liceum, która po roku stała się samodzielną jednostką organizacyjną. Kierowała nim Alicja Kryś, a po niej Maria Kuniak. Obie placówki współpracowały ze sobą, a ich uczennice rywalizowały w olimpiadach pielęgniarskich. W roku 1976 budynek przy Nowotki 10 zaczęto rozbudowywać, ale trwający dwa lata remont nie rozwiązał problemu braku auli i sali gimnastycznej. Uroczystości rozpoczęcia i zakończenia roku szkolnego najczęściej odbywały się na placu szkolnym, a w razie niepogody na klatce schodowej szkoły, a matury w wypożyczonej sali gimnastycznej „Jedynki”. Mimo ciągłych problemów lokalowych, w roku szkolnym 1976/77 przy szkole powstała filia Medycznego Studium Zawodowego w Mikołowie, w której pełne kwalifikacje pielęgniarskie mogły zdobywać asystentki po maturze. Z tego rodzaju szkolenia skorzystało 35 pielęgniarek.

W 1977 roku założyciel i pierwszy dyrektor liceum Marian Kapica odszedł do raciborskiej filii wydziału nauczycielskiego Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach. Jego miejsce w „Medyku” zajął nauczyciel historii Mieczysław Kempanowski, który funkcję dyrektora pełnił do 1982 roku. Zastąpił go Andrzej Mercik, który przyszedł do Liceum Medycznego ze szkoły Rafako i na stanowisku dyrektora został tylko dwa lata. – Pamiętam scysję z kuratorium oświaty o lekcje wuefu. Nie mieliśmy sali gimnastycznej, więc gdy było ciepło pani Daszkiewicz robiła zajęcia na podwórku, a przy niepogodzie odbywały się na klatce schodowej. Zwróciłem się z tym problemem do wydziału oświaty w Raciborzu, ale nie pomogli. Napisałem więc do kuratorium o wydanie decyzji o zawieszeniu tego przedmiotu, bo nie ma go gdzie prowadzić. Zadziałało. Dostaliśmy godziny wuefu na sali gimnastycznej w „Jedynce” – wspomina Andrzej Mercik, który przyznaje, że jego życiowe cele miały zupełnie inny kierunek i kierowanie szkołą ich nie uwzględniało. – Znany byłem z tego, że jestem bezkonfliktowy i z wszystkimi potrafię się dogadać, więc zostałem dyrektorem „Medyka” po to, by załagodzić zaistniałą po stanie wojennym sytuację – wyjaśnia pan Andrzej, mając na myśli to, co stało się z nauczycielami zaangażowanymi w działalność w „Solidarności”. Biologa Stanisława Różyckiego internowano, a polonistka Maria Herman z tego samego powodu została najpierw zawieszona, a następnie dyscyplinarnie zwolniona. Obojga nauczycieli przywrócono później do pracy w szkole, w której uczyli aż do emerytury.

W 1984 roku na czele placówki stanęła Irena Mitręga (wcześniej Żerkowska), która znalazła się w pierwszej kadrze tworzącej Liceum Medyczne Pielęgniarstwa. Po dwudziestu latach pracy w szkole świetnie znała jej potrzeby i długo walczyła o budynki przy ulicy Warszawskiej, które chciano jej odebrać. Kierowała „Medykiem” do końca jego istnienia w 1996 roku.

W latach 80. do grona wykładowców dołączyli kolejni lekarze: Anna Kolega (nauczanie chorób wieku rozwoju), Iwona Olszok (interna), Walter Miensopust (psychiatria) i Jerzy Nowak (ginekologia i położnictwo). W 1987 roku w szkole zaczęto kształcenie na kierunku higienistka szpitalna i przemianowano jej nazwę na Zespół Szkół Medycznych. Od tej pory w ramach zespołu, oprócz Liceum Medycznego funkcjonowały też trzy oddziały Zasadniczej Szkoły Zawodowej Higienistek Szpitalnych. Rok później rozpoczął się remont budynku przy ulicy Królewskiej 19, który szkoła otrzymała na pięć lat, a w 1990 roku powstało Medyczne Studium Zawodowe, w którym mogły się kształcić pielęgniarki i pracownicy socjalni. Na przestrzeni maja i czerwca 1993 roku szkoła przeprowadziła się do budynków przy ulicy Warszawskiej 7 i 9, a trzy lata później, podobnie jak Liceum Medyczne w Koźlu i inne tego typu placówki w całym kraju, przestała istnieć. Na szczęście żyją jeszcze założyciele, nauczyciele i absolwenci raciborskiego „Medyka”, którzy swoimi wspomnieniami ze szkoły będą się z nami dzielić w kolejnych odcinkach cyklu.

Katarzyna Gruchot

  • Numer: 42 (1485)
  • Data wydania: 20.10.20
Czytaj e-gazetę