Jak paciorki Różańca…
Siostra Dolores z klasztoru Annuntiata przedstawia
Maj jest w szczególny sposób poświęcony Maryi. Ludzie w Afryce w tym czasie modlą się wtedy razem, w rodzinach, odmawiając różaniec święty. Wierzą w to, że Maryja kocha tę właśnie modlitwę i wierzą, że czyni cuda. Bardzo często ich różańce są bardzo proste, ubrudzone; a często ich własne palce służą ludziom za paciorki.
Św. Jan Paweł II
13 czerwca 1929 roku umiera Matka Jana Pawła II. Co robi wówczas małe dziecko, Karolek? Przysuwa krzesło, wspina się na nie, by znaleźć się jak najbliżej wiszącego na ścianie wizerunku Matki Bożej i woła: „Teraz TY będziesz moją Matką”. I tak zostało do końca. Już wtedy Matka Boża była mu najbliższa.
Papieski testament to: „Totus Tuus”. Od oddania zaczyna się każdy jego dzień, poświęceniem się JEJ znaczył każdą chwilę, zawierzał JEJ każde spotkanie z drugim człowiekiem. Nie było posiłku, w którym nie padałoby JEJ imię. Jego zwycięstwem było NIEPOKALANE SERCE MARYI. Dziennie odmawiał kilka różańców i sam powiedział, że jest jego ulubioną modlitwą.
Właśnie z NIĄ powinniśmy stawić czoła zmaganiom, których pełen jest nasz czas. Nadzieja na lepszy świat ma na imię MARYJA. Papież Jan Paweł II pokazuje nam wielki znak podany przez Boga w chwili jego śmierci: drogę „Totus Tuus” związaną z Fatimą i orędzie Bożego Miłosierdzia związane z S. Faustyną, jako dwie strony monety – jedynej, za którą można wykupić dziś świat z niewoli zła.
NASZE KRZYŻE, to miejsce, w którym musi znaleźć się każdy z nas… by poznać wielkość odkupienia, spotkać Maryję, zasmakować w Bożym Miłosierdziu, zapragnąć współcierpieć z Chrystusem.
Różaniec w ludzkim życiu…
Ojciec święty Franciszek odmawia codziennie cały różaniec. Do tej praktyki przekonał go Jan Paweł II. Powiedział takie piękne słowa: „Zawsze są w mym sercu słowa, które Matka Boża skierowała do św. Juana Diego: „Nie lękaj się. Jestem Twoją Matką.”
Sługa Boży kardynał Stefan Wyszyński w czasie swego internowania w Komańczy, Stoczku Warmińskim i Prudniku, nigdy nie rozstawał się z różańcem. Nigdy nie przeżył ani jednego dnia bez Maryi, bez Zdrowaś Maryjo, bez różańca, bez aktu oddania.
Jedna z córek duchowych Ojca Pio powiedziała, że gdziekolwiek go spotykała, widziała go zawsze pogrążonego w modlitwie, z różańcem w ręku. Modlił się dniem i nocą, w celi, na korytarzach, w zakrystii, w klauzurze. Dziennie odmawiał około 40 – 50 różańców.
Kiedy św. Maksymilian Kolbe oddając swe życie za współwięźnia w bunkrze głodowym, wytwarzał atmosferę modlitwy i miłości. Skazańcy odmawiali różaniec..
Podczas przyjęć na dworze wiedeńskim wielki muzyk Christoph Willibald Gluck miał zwyczaj wycofywać się z towarzystwa na kilka minut, by odmówić różaniec.
Błogosławiony Contardo Ferrini, profesor uniwersytetu w Pawii, kiedy gościł w domach przyjaciół, miał zwyczaj odmawiania różańca.
Św. Bernadeta zapewniała, że gdy ukazała się jej Matka Boska miała na ręku przewieszony różaniec.
Dziewica w Fatimie poleciła także odmawiać różaniec dzieciom z Fatimy.
Czy różaniec jest modlitwą monotonną? Ojciec Karol de Foucauld miał zwyczaj mawiać: „Miłość wyraża się w kilku słowach, zawsze tych samych i stale powtarzanych”.
Różaniec oznacza wpatrzenie się w Maryję, które w miarę upływu czasu staje się coraz intensywniejsze.
Różaniec – nasze lekarstwo…
Według Arcybiskupa Fultona Sheena, arcybiskupa amerykańskiego, który zmarł w 1979 roku – niedawno ogłoszonego przez Kościół Sługą Bożym, rozwiązaniem na kryzys w Kościele jest modlitwa na różańcu. Może on stać się furtką, przez którą zostaniemy poprowadzeni do miłości ku Maryi, a następnie ku Kościołowi. I furtka ta jest otwarta dla wszystkich. Różaniec łagodzi obawy, szczególnie w dzisiejszym świecie pełnym lęku, depresji i obaw. Modlitwa ta jest miejscem, gdzie ludzie przygnębieni i zranieni mogą odnaleźć pociechę i siłę. Jest miejscem spotkania niewykształconych i wykształconych; miejscem, gdzie prosta miłość wzrasta w wiedzę, a umysł obdarzony wiedzą wzrasta w miłości. Różaniec jest sposobem, żeby przyjąć świat w modlitwie.
Różaniec… mowa Maryi
Maryjo, mów do nas, mów do nas zawsze i głośno, bo głusi jesteśmy. Mów do nas nawet wtedy, gdy nie chcemy słuchać. Mów dzisiaj, teraz i zawsze… bo może szczególnie teraz, tak bardzo potrzebujemy Twego głosu.
Maryja jest naszą kochającą Matką, moją Matką. JEJ szczególnym dniem jest – sobota, zwłaszcza pierwsza sobota każdego miesiąca, kiedy możemy wynagradzać JEJ Niepokalanemu Sercu, wszystkie krzywdy, które wyrządzamy. Zawierzmy nasze życie, nasze trudy i każde bicie naszego serca JEJ SERCU, które na pewno zaprowadzi nas do Boga. Zaufajmy Maryi… Tej, która jest najpiękniejszym kwiatem naszej ziemi.
Najnowsze komentarze