Żużel i popiół znikną z selektywnej zbiórki odpadów w Raciborzu
Urząd miasta szykuje się do nowego przetargu na wywóz śmieci. Sposobem na obniżenie kosztu usługi ma być rezygnacja z odrębnego wywożenia popiołów i żużli.
Ten odpad ma trafić od września do śmieci zmieszanych. W magistracie przekonują, że tak będzie taniej, bo śmieciarki przyjadą po odbiór raz, a nie dwukrotnie. Z tą argumentacją nie zgadzało się trzech radnych opozycyjnych: wpierw, na komisjach oponowali Michał Kuliga i Henryk Mainusz. Wskazali, że kubłów do odbioru będzie tyle samo, więc Miasto nie obniża kosztów. Mainusz uznał, że idea jest lekko groteskowa.
Nie do końca policzone
Na kwietniowej sesji tematem zajął się Mirosław Lenk, były prezydent, teraz pracujący w branży odpadowej. Uważa, że Miasto zaoszczędzi niewiele na transporcie w tym przypadku. – Nie do końca policzono te korzyści. Decydujemy się na dewastację systemu, który jest dobry – uważa Lenk, który latami uczył raciborzan segregacji śmieci. Radny przestrzegł też przed problemami z gorącym popiołem wrzucanym do zmieszanych śmieci. Wiceprezydent Konieczny, podobnie jak przy wcześniejszej takiej przestrodze ze strony radnego Kuligi, zbył to uwagą, że gorącego popiołu nie wolno wrzucać do kubłów.
Bardzo dobry krok
Nadzorująca gospodarkę odpadami kierownik Mariola Wierzbicka tłumaczyła, że żużel nie jest obowiązkową frakcją w selektywnej zbiórce odpadów.
Zdecydowanie „za” była Zuzanna Tomaszewska, zwolenniczka wdrożenia w mieście strefy bez węgla. – To bardzo dobry krok – podkreśliła. Dodała, że mieszkańcy zaoszczędzą na pustym kuble i będzie to promocja ekologicznych systemów grzewczych.
Zmianę regulaminu utrzymania czystości przegłosowano na sesji. 7 radnych klubu Lenka było przeciwnych, koalicja Polowy – Fita z radnymi Nowacką, Klimaszewską i Kobylakiem poparli prezydenckie propozycje zmian.
(ma.w)
Najnowsze komentarze