Lenk: to jest czas dla prezydenta
– W sytuacji kryzysowej należy pozwolić działać głowie miasta. Rola rady jest wtedy mniej ważna. Nie należy bić piany, ścigać się politycznie. Najważniejsze to ochronić mieszkańców w sytuacji kryzysowej – mówi nam były włodarz Raciborza Mirosław Lenk.
Obecny radny z klubu Razem dla Raciborza przyznaje, że podpisał się pod apelem o sesję nadzwyczajną, który powstał przed tygodniem, ale już wówczas robił to z rezerwą. – Miałem wątpliwość jako były prezydent. W 2010 roku gdy Racibórz bronił się przed powodzią, to na ręce władzy wykonawczej przekazano odpowiedzialność za działania w sytuacji kryzysowej. Miasto przetrwało. W urzędzie nadal są specjaliści z tamtego okresu i należy korzystać z ich wiedzy i doświadczenia – uważa były prezydent Raciborza. Dlatego teraz nie włącza się w dyskusję nad potrzebą zwołania samej sesji, tylko czeka co zrobi z tym tematem przewodniczący Leon Fiołka. W urzędzie mówi się o szybkim posiedzeniu za kilka dni, z okrojonym programem, prawdopodobnie w wersji telekonferencji.
Lenk chciałby poznać rozwiązania dla biznesu szykowane przez wiceprezydenta Michała Fitę. Wie, że zwolnienia z opłat i podatków wymagają szczególnych procedur i tu prezydenta ogranicza w swobodzie działania obowiązujące prawo (urząd rozpatruje wnioski przedsiębiorców). Widzi możliwość obniżki czy rezygnacji z poboru czynszów za miejskie lokale użytkowe, ale zauważa, że gros takich obiektów jest w rękach prywatnych i samorząd nie ma na to wpływu.
Mirosław Lenk popiera pomysł Piotra Klimy, aby zrewidować wydatki na sport i kulturę. Czy należy przeznaczyć te pieniądze na walkę z koronawirusem, poprzez przekazanie darowizny na rzecz szpitala? – Nasza pomoc będzie jedynie symboliczna jeśli chodzi o kwotę w stosunku do potrzeb szpitala, ale jej nie wykluczam. To nie jest czas, by żałować róż. Będzie skromniej jeśli chodzi o rozrywkę, ale pojawią się, albo już są pilniejsze potrzeby. Sądzę, że to ze strony dyrekcji raciborskiej lecznicy powinien wyjść w stronę Miasta impuls, czego aktualnie potrzebuje do lepszego leczenia pacjentów, a rada miasta wtedy rozważy czy może udzielić wsparcia na ten cel – podsumowuje Mirosław Lenk.
(m)
Najnowsze komentarze