środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Koronawirus w Opawie? Kusy pytał starostę o reakcję na wieści z Czech

04.02.2020 00:00 red.

Na sesji powiatowej radny PiS Tomasz Kusy podał najnowsze informacje o możliwości pojawienia się w pobliżu ziemi raciborskiej słynnego wirusa z Chin. W szpitalu w Opawie stwierdzono podejrzenie wystąpienia koronawirusa.

Kusy, szef klubu PiS w radzie powiatu poruszył kwestię bezpieczeństwa epidemiologicznego w powiecie, nawiązując do omawianego szeroko przez media koronawirusa. – Wiem, że temat jest bardzo medialny i nie ma co ulegać emocjom, ale mamy informacje, że w Czechach, w szpitalu Hawirzów podjęto już stosowne działania by zabezpieczyć się przed krytyczną sytuacją, a w szpitalu w Opawie pojawiły się 2 osoby chore, które poddano kwarantannie. Jeszcze nie ma wyników, ale podejrzenia są. Poziom zagrożenia się powiększa. Czy jakieś działania zostały u nas podjęte? – zapytał starostę raciborskiego Grzegorza Swobodę.

Oddział chcemy rozwinąć

Według Tomasza Kusego, mieszkańcy powiatu raciborskiego nie zdają sobie sprawy jak się zachować w kontakcie z takimi chorymi osobami. – Oby doniesienia z Opawy się nie potwierdziły, że wystąpił tam ten wirus – podsumował Kusy (po sesji okazało się, że w czeskim mieście nie ma przypadków tego wirusa).

Starosta powiedział, że stara się podnieść standard oddziału zakaźnego na Gamowskiej. Wystąpiliśmy do wojewody o wsparcie na rozwój. Obsługujemy już pół województwa w tym oddziale. Ostatnio starosta z Gliwic mi dziękował za opiekę i dobre warunki nad mieszkańcami. Oddział cieszy się dobrą opinią. Dziś nas nie stać na rozwój i wnioskujemy o 3 mln zł na ten cel – zaznaczył G. Swoboda.

Gwarancji nie da nikt

Na temat koronawirusa starosta odrzekł, że nie wiadomo co nas czeka pod tym względem. – Czego się spodziewać? Nie wiemy. Nawet takie państwo jak Chiny nie wie. Oczekujemy, że do nas ten wirus nie dojdzie – stwierdził włodarz powiatu.

Kusy chciał wiedzieć co konkretnie oznacza kontakt z wojewodą. Swoboda odparł, że dzień przed sesją wyszło pismo do wojewody, gdzie podkreślono, że we wniosku o pieniądze na rozwój chodzi także o koronawirusa.

Radnego PiS wsparł przewodniczący Adam Wajda. – Tu pytanie radnego bardziej brzmi: czy mamy izolatki – stwierdził.

– Żaden starosta w Polsce nie da dziś żadnej gwarancji, że ma przygotowane służby do walki z wirusem. W mediach podają, że w lutym już ćwierć miliona osób będzie nim zarażona – podsumował G. Swoboda.

(m)

  • Numer: 5 (1448)
  • Data wydania: 04.02.20
Czytaj e-gazetę