środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Powiat nie dba o Górki Śląskie?

28.01.2020 00:00 red

Tak uważa Henryk Postawka, radny z Górek Śląskich. Głos w tej sprawie wygłosił podczas dyskusji na minionej sesji rady gminy, kiedy rozmawiano o przekazywanym wsparciu finansowym powiatowi na rzecz PKS-u przez Nędzę.

O 40 tys. zł. więcej

Radni z Nędzy na grudniowej sesji rady gminy przyjęli korektę w budżecie, dokładając powiatowi raciborskiemu do przejazdów PKS-u po terenie gminy dodatkowe 40 tys. złotych na 2019 rok. Roczne więc wsparcie Nędzy na rzecz przewoźnika wyniosło nieco ponad 238 tys. zł. Dodatkowe środki przekazano, mimo że wcześniej wójt Anna Iskała zapowiadała, że takiego kroku gmina już nie wykona*. – Poprzednio powiedzieliśmy (wspólnie z Kuźnią Raciborską – przyp. red), że nie będziemy dawać więcej i koniec. Dajemy tyle pieniędzy, ile mieliśmy w umowie podpisanej w marcu tego roku i to miało wystarczyć na wszystkie miesiące, czyli do końca grudnia. Oczywiście, za każdym razem to powtarzam: nie wzięto pod uwagę miesięcy, które nie są rentowne, wkład gmin więc wzrósł i pieniędzy nie wystarczyło. Ale to już jest sprawa według mnie PKS-u – przypominała wójt.

Anna Iskała streściła radnym spotkanie, które odbyło się w starostwie powiatowym w sprawie finansowania PKS-u. Uczestniczyła w nim wspólnie z przewodniczącym rady Gerardem Przybyłą. Przyszli także przedstawiciele Kuźni Raciborskiej. – Wytknęliśmy wiele błędów, które się w PKS-ie dzieją, które musiałyby być do naprawy. Przedstawiliśmy swoje pomysły, gdzie można by coś taniej zrobić – relacjonowała przebieg spotkania. Następnie wójt przypomniała o obciętych kursach PKS-u, po terenie Nędzy i Kuźni Raciborskiej, co nastąpiło w grudniu. – Można się do pewnego momentu handryczyć, można się wykłócać, ale trzeba znaleźć jakieś rozwiązanie – przyznała Anna Iskała. Uzgodnienia doprowadziły do tego, że oba samorządy Nędza i Kuźnia Raciborska dołożyły za grudzień po 40 tys. złotych więcej. – Oczywiście w momencie, jak zostało przekazane, że będziemy przedstawiali taką propozycję radzie, aby rada zaakceptowała przekazanie tych 40 tys. na rzecz PKS-u, to autobusy zaczęły jeździć normalnie – mówiła Iskała.

Zapomniane Górki Śląskie?

Radny z Górek Śląskich Henryk Postawka zaniepokoił się faktem, że samorząd dokłada kolejne środki na rzecz przewoźnika. – Coraz mniej niestety nas łączy z powiatem raciborskim. A ciągle upomina się o pieniądze, bo to też są podatki mieszkańców z Górek – rozpoczął radny. Mówił również o przebiegającej tam drodze powiatowej i sytuacji, że o jej remont musi zabiegać miejscowy samorząd. – To znaczy, że jak my się nie postaramy tu, w Nędzy, to może się zdarzyć, że nie będziemy mieć pieniędzy na remont drogi powiatowej prowadzącej przez Górki – kontynuował radny Postawka. – Taka możliwość jest zawsze – odparła wójt Iskała.

Gerard Przybyła chwilę później nawiązywał z kolei do spotkania w starostwie powiatowym, mówiąc, że tam sytuację „pani wójt trafnie skwitowała”. – Patrząc na to co się dzieje, to trzeba odpowiedzieć na pytanie: do czego potrzebne jest starostwo? Starostwo chce od nas dopłaty do chodnika, drogi, ale nie do naszej gminnej, ale do swojej – powiatowej. To starostwo się do naszej nie dokłada. My się dokładamy do czyjeś – powiedział przewodniczący Przybyła. – Pamiętajcie, że to nie wynika z żadnego dokumentu, to wynika z przyzwyczajenia powiatu, że kiedyś na to przystaliśmy i jakby stało się to obligatoryjne, Dopłacamy 50 na 50 – dołączyła wójt Iskała.

Przewodniczący rady zwracał jednak uwagę, że starostwo ma do wykonywania wiele zadań, stąd też potrzebne są pieniądze, a finalnie partycypacja gmin w ich realizacji. Zauważał, że nie można porównywać się np. do rybnickiego starostwa, gdzie tamtejszy samorząd ma o wiele mniej zadań. Wskazał m.in. na fakt, że tam nie powiat ma pod sobą szpitala, bo tamta lecznica nie jest powiatowa, a wojewódzka. Argumentował, że rybnickie starostwo w związku z tym ma wydatków o wiele mniej.

– Gdyby Górki były w gminie Lyski, to już dawno mamy drogę przez Górki zrobioną – kontynuował swoją wcześniejszą myśl radny Postawka. – Do Lysek mamy 3 km, a do Raciborza 30 – dopowiadał. – Panie radny, stąpa pan po cienkim lodzie – uśmiechał się przewodniczący Przybyła. – Panie radny, zachwyt pana wójta Gryta, że miałby Górki w swojej gminie, nie byłby za duży. Ja czasami wiem trochę więcej niż przeciętni ludzie, ale głośno tego nie będę mówić, bo to jest bez sensu – dorzuciła z kolei wójt Anna Iskała.

Rozciągającą się dyskusję próbował zakończyć radny Piotr Kudla, składając wniosek o jej zakończenie. – Jakbyśmy nie rozmawiali to Górki Śląskie nadal będą w gminie Nędza i powiecie raciborskim – wieńczył dyskusję Gerard Przybyła.

(mad)

*Kwestia wybrzmiała w grudniu, w chwili kiedy Kuźni Raciborskiej i Nędzy obcięto kursy po terenie gmin, bo nie dołożyły więcej do przejazdów. Przypomnijmy, że te po raz pierwszy do przejazdów dołożyły się wraz z początkiem ubiegłego roku w ramach realizacji komunikacji powiatowo-gminnej. Każdemu samorządowi wyliczono, ile będzie musiał wysupłać na ten cel, jednak w ciągu roku okazało się, że pieniędzy potrzebnych będzie więcej. Nie wszystkie gminy na to przystały. Nędza i Kuźnia Raciborska odmówiły, przekazując tylko tyle, ile początkowo im wyliczono. Kuźni Raciborskiej wyliczono z początkiem 2019 roku kwotę 245 tys. zł, Nędzy 198 tys. zł. Czytaj więcej: www.nowiny.pl/158573.


Dodatkowe autobusy?

Trójwieś: Ciechowice, Zawada Książęca i Łęg to sołectwa Nędzy, które nie mają innego wariantu przemieszczania się, jak tylko autobusami PKS-u. Anna Iskała mówiła na sesji, że zwróciła się do przewoźnika o przemyślenie kursowania autobusów właśnie po trójwsi. Wójt zauważała, że brakuje po jednym autobusie do południa i po południu.

Zliczanie mieszkańców?

Przewodniczący rady Gerard Przybyła wygłosił w trakcie sesji pomysł, jak można sprawdzić, ile mieszkańców jeździ danymi autobusami. Zalecał, aby gmina zleciła komuś w danym dniu przeliczenie jeżdżących autobusami. To ma więc przynieść wynik, jakie linie są potrzebne w gminie, a jakie nie.

100 tys. zł wsparcia

W 2020 roku Nędza na przejazdy zaplanowała o wiele mniej niż w poprzednim, bo 100 tys. zł. W urzędzie argumentują, że to z uwagi na likwidację już wcześniej nierentownych kursów oraz fakt, że podrożały bilety, więc de facto urząd będzie musiał dopłacić mniej. Do stycznia ma jednak dotrzeć informacja, jakie kursy za tę kwotę Nędza będzie mogła nadal mieć. W gminie mają jednak świadomość, że pieniędzy na rzecz przewoźnika potrzebnych będzie więcej.

  • Numer: 4 (1447)
  • Data wydania: 28.01.20
Czytaj e-gazetę