środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Spacerek na najwyższe szczyty Litwy, Łotwy, Estonii oraz Białorusi

21.01.2020 00:00 red.

Czternastoletni Szymon Warsz wraz z tatą Markiem i Dawidem Łomnickim kontynuują projekt „Korona Europy dla miasta Racibórz – Szlakiem w nieznane”. Po zdobyciu najwyższych szczytów Austrii, Francji, Włoch oraz Hiszpanii, podróżnicy z Raciborza wybrali się na wyprawę do krajów bałtyckich oraz Białorusi. Oto relacja z ich podróży.

2 stycznia 2020 r. o godz. 4.00 wyruszyliśmy w trzeci etap naszego projektu „Korona Europy”. Za cel obraliśmy sobie wejście na najwyższy szczyt Łotwy – Gaizinkalns 312 m n.p.m., Estonii – Suur Munamagi 318 m n.p.m., Litwy – Wysoka Góra 294 m n.p.m. oraz Białorusi – Góra Święta (Dzierżyńska) – 345 m n.p.m.

Na drogach Łotwy i Estonii

Już 3 stycznia stanęliśmy na najwyższych szczytach Łotwy oraz Estonii. Aby dostać się na wierzchołek tych gór, trzeba przebyć aż... 400 m wędrówki. Wysokości tych gór nie powalają, lecz są to najwyższe szczyty tych państw. Takie wyjazdy inspirują do poznania kraju, ludzi, jego kultury i obyczajów. Koniec dnia przeznaczyliśmy na krótkie zwiedzanie stolicy Łotwy – Rygi. Zobaczyliśmy Pomnik Wolności, starówkę oraz przespacerowaliśmy się klimatycznymi ulicami w centrum miasta.

Następnego dnia zwiedziliśmy jeden z najpiękniejszych Parków Narodowych na Łotwie – Kemeru. Ogromna liczba małych stawów oraz niskich drzew rozmieszczonych na całej powierzchni parku daje temu miejscu bajeczny krajobraz i klimat. Po kilkukilometrowym spacerze po parku pojechaliśmy na kilka chwil nad Morze Bałtyckie, a następnie wyruszyliśmy w stronę Wilna.

Uroki Małej Lucynki i wielkiego Mińska

Po dotarciu do stolicy Litwy ukazał nam się prześliczny Jarmark Bożonarodzeniowy. Zobaczyliśmy plac Katedralny oraz ratusz. 5 stycznia stanęliśmy na najwyższym wzniesieniu Litwy. Jest ono położone niedaleko granicy z Białorusią. Na granicy spędziliśmy cztery godziny. Dokładna kontrola na przejściu granicznym to podstawa. Wykupiliśmy urządzenie do poboru opłat za autostrady na Białorusi i ruszyliśmy dalej. Około godziny 20.00 dotarliśmy na agroturystykę we wsi Mała Lucynka, gdzie spędziliśmy ostatnie dni naszej podróży. Aleksander – właściciel gospodarstwa – to przemiły człowiek, który od 30 lat wzmacnia tożsamość narodową Białorusinów. Pragnie, aby Białoruś była wolnym i niezależnym państwem. Regionalne potrawy przez niego serwowane były przepyszne. Z jego inicjatywy postawiono w Mińsku pomnik Moniuszki.

Tegoroczne Święto Trzech Króli przeznaczyliśmy na zwiedzanie Mińska – stolicy Białorusi. Potężne budynki oraz 10-metrowe chodniki są symbolem tego miasta. Stolica ta była budowana na podobieństwo Moskwy. Miała na celu ukazać, jaki człowiek jest mały w obliczu tych ogromnych budowli. Na każdym kroku można znaleźć symbole ZSRR. Mimo wszystko dawało to urok temu miejscu.

Góra Krwawego Feliksa

7 stycznia stanęliśmy na najwyższym punkcie Białorusi – Górze Dzierżyńskiej do 1958 r. nazywanej Górą Świętą. Zmiana nazwy nastąpiła na cześć Feliksa Dzierżyńskiego, który stworzył aparat terroru ZSRR. Wejście na wzgórze znajduje się 50 m od parkingu przy drodze lokalnej. Tego dnia zwiedziliśmy również miasteczko Iwieniec, polski symbol na Białorusi. Znajduje się tu Polski Dom, oddział Związku Polaków na Białorusi oraz odzyskany przez polskich katolików kościół katolicki św. Michała Archanioła. Poznaliśmy historię Dzwonu Marszałka, który podczas Powstania Iwienieckiego w 1943 r. został zakopany, a odnaleziony dopiero w 2006 r. – dziś stoi on na placu kościelnym, przypominając tamte wydarzenia.

Marek Warsz

  • Numer: 3 (1446)
  • Data wydania: 21.01.20
Czytaj e-gazetę