Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

Stanowcze NIE dla sprzedaży placu zabaw i budowy nowych bloków na Ostrogu

22.10.2019 00:00 red

Mieszkańców raciborskiego Ostroga zaniepokoiły pogłoski o planach sprzedaży placu przy ul. Książęcej (nieopodal Szkoły Podstawowej nr 1). – To jedyny plac na Ostrogu, na którym mogą bawić się dzieci – argumentowali podczas spotkania z prezydentem Dariuszem Polowym. Ten zapewnił ich, że na dziś planów sprzedaży placu nie ma, co nie oznacza, że nieruchomością nie interesują się deweloperzy...

Planów sprzedaży nie ma – na dzisiaj

Temat sprzedaży placu przy ul. Książęcej w Raciborzu został poruszony 16 października podczas spotkania prezydenta Dariusza Polowego oraz wiceprezydenta Michała Fity z mieszkańcami Ostroga. Do mieszkańców dotarły pogłoski, jakoby planowano tam budowę bloków mieszkalnych. – Planów sprzedaży [placu – red.] na dziś nie ma, ale to nie znaczy, że w związku z tym, że gmina jest właścicielem tej działki, nie pojawiają się osoby zainteresowane jej zakupem – powiedział prezydent Polowy.

– Rozumiem, że stawia pan powagę urzędu, że planów sprzedaży nie ma – tymi słowami jeden z mieszkańców Ostroga próbował wymóc na prezydencie jasną deklarację w tej sprawie, jednak zamiast satysfakcjonującej odpowiedzi usłyszał lakoniczne „na dzisiaj”. Gdy mieszkańcy poprosili o wyjaśnienia, prezydent Polowy odpowiedział, że pusta parcela położona niedaleko centrum miasta prędzej czy później zostanie zabudowana.

– Gdybym powiedział, że gmina nigdy tego nie sprzeda, to musiałbym skłamać, bo skąd mogę wiedzieć, że nie pojawi się tak dobra oferta, że będę musiał to sprzedać – kontynuował Polowy.

A może zmienić plan?

Prezydent Dariusz Polowy podpowiedział mieszkańcom, że istnieje jeszcze możliwość zmiany planu zagospodarowania przestrzennego tak, aby omawiana nieruchomość przestała figurować w nim jako teren przeznaczony pod zabudowę mieszkaniową. Zamiast tego do planu można byłoby wpisać, że będzie to teren zielony. Trzeba mieć jednak świadomość, że zmiana planu zagospodarowania przestrzennego to wyjątkowo skomplikowana procedura, która przy dobrych wiatrach może zająć osiem miesięcy, jednak przeważnie potrzeba na to około półtora roku. Nikt jednak nie jest w stanie zagwarantować, że taki plan w przyszłości nie zostanie ponownie zmieniony.

– Co trzeba zrobić, żeby zmienić plan? – dopytywał jeden z mieszkańców. – Wystarczy wniosek z jednym podpisem – odpowiedział prezydent. Jednocześnie dodał, że za 2 – 3 lata urząd przystąpi do kompleksowej zmiany planu zagospodarowania przestrzennego Raciborza. Ta swoista rewolucja planistyczna będzie dobrą okazją do wprowadzenia proponowanej przez mieszkańców zmiany.

Dzielnica nie jest na to gotowa

Wywód o przyszłej zmianie planu nie przekonał do końca mieszkańców Ostroga. Jeden z nich podniósł, że infrastruktura dzielnicy nie jest przygotowana na kolejne duże inwestycje mieszkaniowe. Dowodem takiego stanu rzeczy ma być co rusz zatykająca się kanalizacja. – Czy gminę będzie stać na to, żeby za dziesięć – piętnaście lat wymieniać tu kanalizację – kłaść nowe rury o większej przepustowości? – argumentował raciborzanin. – To nie jest dobre miejsce pod budowę domów wielorodzinnych. Rozumiem, że miasto chce się rozbudowywać i ściągać mieszkańców, ale na Ostrogu jest już dość bloków, nie można zabierać kolejnej wolnej przestrzeni. Jak ten plac zostanie sprzedany i zabudowany, to będzie tu wielki ścisk – dodał obecny na spotkaniu radny Michał Kuliga.

Stary prezydent nie miał wizji, a nowy?

– Za rządów pana poprzednika, gdy trzeba było wymyślić miejsce na spalarnię śmieci, wybór padał na Ostróg. Gdy zastanawiano się nad przebiegiem drogi Racibórz – Pszczyna, wskazano Ostróg, gdy myślano o lokalizacji strefy przemysłowej – wybór również padł na Ostróg. Wygląda na to, że tamten prezydent nie miał wizji dla Ostroga, a jak jest z panem? – ciekawiło jednego z mieszkańców dzielnicy.– Teraz tego panu nie powiem – odpowiedział mu prezydent Polowy. – To może inaczej... Spalarni śmieci na Ostrogu pan nie planuje? – dopytywał raciborzanin. – Na dziś nie. Jeśli takie plany by były, na pewno bym o nich wiedział – zapewnił Dariusz Polowy.

(żet)

  • Numer: 43 (1426)
  • Data wydania: 22.10.19
Czytaj e-gazetę