środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Szachownica pachnąca cynamonem

15.10.2019 00:00 red.

Alfeda Chrobaka znał każdy miłośnik królewskiej gry w Raciborzu. To dzięki niemu powstał i rozwijał się miejscowy klub Silesia. 5 października uczczono pamięć raciborskiego piekarza i szachisty, organizując I Memoriał jego imienia.

Zawody odbyły się w Międzyszkolnym Ośrodku Sportowym (popularny „Sokół”) w Raciborzu, z którym tutejsze szachy są mocno kojarzone i to od wielu dekad. Wydarzenie zgromadziło ponad 160 zawodników z Polski, Czech, Ukrainy i Litwy, gotowych rozegrać pojedynek na szachownicy.

Na uroczystym rozpoczęciu obecni byli m.in. żona A. Chrobaka – pani Krystyna, jego syn Piotr – prezes klubu Silesia, gospodarza zawodów oraz włodarze miasta i powiatu – Dariusz Polowy z Grzegorzem Swobodą.

Sędzią turnieju został arbiter klasy międzynarodowej Bogdan Obrochta. – Chcemy, żeby ten turniej na stałe wpisał się w kalendarz raciborskich imprez sportowych, a dla nas został trzecim, stałym wydarzeniem, tak jak zawody, które od lat organizujemy – Memoriał Hanczarka i turniej o puchar Prezydenta Raciborza – zapowiadają szachiści z Silesii.

Pamięć organizatora i sponsora raciborskich szachów uczczono minutą ciszy poprzedzającą pierwsze ruchy na szachownicach. – Śpieszmy się kochać ludzi. Pamiętajmy pana Alfreda, który był człowiekiem szachów, pieczywa i rogalików – wskazywano uczestnikom.

Przed wystąpieniem władz, na otwarciu memoriałowych zawodów głos zabrał Zbigniew Wieczorek z zarządu klubu szachowego, pasjonat gry i pracownik naukowy PWSZ. –

Od czego zaczynają się dobre rzeczy między ludźmi? Od przyjaźni i miłości. Jak doszło do tego, że skromne miasteczko, jakim jest Racibórz ma solidny klub szachowy? Sprawiła to miłość pana Alfreda Chrobaka do syna Piotra. Kierując się nią założył Silesię. Dzięki temu pojawili się w nim ludzie, którzy, kochają szachy i kochają ludzi z którymi grają. Na zawsze zapamiętam pojedynki pana Alfreda z Zygmuntem Malarzem, którzy zarażali nas miłością do szachów. Bawmy się, cieszmy się szachami i spotkaniem przy tej pięknej, królewskiej grze. Mi osobiście rywalizacja w szachach, kolejne turnieje, zawsze będą się kojarzyły z zapachem i smakiem rogalików z cynamonem. Obdarzał nas nimi pan Alfred. To równocześnie jest skojarzenie z ludzkim ciepłem, przyjaźnią i życzliwością – zaznaczył Z. Wieczorek.

O zakochanych w królewskiej grze, do których sam się zalicza mówił prezydent Raciborza Dariusz Polowy. – Ta gra królów toczy się na liczącej 64 pola biało-czarnej szachownicy. Przypomina ona życie, ale jest troszkę łatwiej, bo wybory są czarno-białe, a życie ma więcej kolorów. I jak w życiu zdarzają się tu momenty, gdy pionek jest wart więcej od króla – podkreślił włodarz miasta.

Za „naprawdę fajne wydarzenie” uznał memoriał starosta raciborski Grzegorz Swoboda. Cieszył się, że frekwencja dopisała, a uczestnikom życzył samych przemyślanych ruchów w grze.

W trakcie memoriału partie rozgrywane były systemem szwajcarskim na dystansie 9 rund tempem P10’+5” w dwóch grupach: OPEN i do lat

12. W pierwszej z nich wzięło udział 97 zawodników, a w grupie juniorskiej – 66 graczy. W turnieju nie zabrakło sukcesów szachistów z naszego klubu: Dawid Brzenczka zajął 3. miejsce w klasyfikacji chłopców do lat 12, Wojciech Helis był trzeci w grupie chłopców do lat 9, a Marcin Krzyżanowski zakończył rywalizacje na 7. miejscu w kategorii OPEN.

Pełne wyniki zawodów są opublikowane w serwisie chessarbiter.

(m, kozz)


Raciborskie szachy

Po II wojnie światowej w latach 60. powstał klub Ślązak, a kolejnych dekadach: Nowoczesna Racibórz, OPP Racibórz, Studzienna Racibórz, MOS Racibórz oraz Kolejarz Rybnik. W 1991 roku utworzono Rzemiosło Racibórz z inicjatywy Piotra i Alfreda Chrobaków, a pan Alfred został pierwszym prezesem klubu. Już po 3 latach pierwsza drużyna seniorów uzyskała awans do II ligi szachowej i od tego czasu nieprzerwanie reprezentuje klub w rozgrywkach szczebla centralnego na poziomie II i I ligi, a kilkukrotnie na najwyższym poziomie rozgrywek – Extraligi. Dotychczas najwybitniejszym zawodnikiem Silesii Racibórz był jej wychowanek, IM Marek Stryjecki.

W 2007 roku Rzemiosło przekształcono w Klub Szachowy SILESIA Racibórz, a nowy zarząd pod kierownictwem Piotra Chrobaka skupił się na pracy z młodzieżą.

Dzięki zaangażowaniu instruktorów: Tadeusza Wójcika, Jacka Orzechowskiego, Zbigniewa Wieczorka i Zenona Sochackiego oraz wiceprezesa Joachima Obruśnika, w klubie pojawiło się nowe pokolenie młodych szachistów. Do wyróżniających się juniorów należeli: Michał Obruśnik, Kacper Polok, Viktor Gazik, Kamil Kalinowski, Veronika Gazikova, Jacek Nitychoruk, Aleksandra i Mateusz Wieczorek, Paulina Suchanek.

W ostatnich latach naszymi czołowymi reprezentantami Silesii w rozgrywkach drużynowych byli: GM Krzysztof Jakubowski, IM Marcin Krzyżanowski, IM Marek Stryjecki,  FM Zbigniew Wieczorek, FM Michał Obruśnik, m Jacek Orzechowski, FM Kacper Polok, k Szymon Stysiak, WIM Elena Cherednichenko, WGM Svetlana Cherednichenko, WIM Renata Gazik, k Radosław Szczepanek, FM Tadeusz Helis, FM Marcin Wałach.

  • Numer: 42 (1425)
  • Data wydania: 15.10.19
Czytaj e-gazetę