Radny Marcol do starosty Swobody: ile tych milionów dostaliśmy?
Szef powiatowej komisji zdrowia zażądał na sesji wyjaśnień na temat dodatkowych pieniędzy dla szpitala. Zwrócił się do starosty raciborskiego, by ten powiedział mu dlaczego w starostwie słyszy, że lecznica dostała 3,9 miliona złotych, a dyrektor Rudnik ogłasza, że otrzyma tylko 300 – 400 tys. zł?
Pytanie radnego z klubu PiS padło na wrześniowej sesji rady powiatu. Pierwszy odpowiadał nań starosta raciborski Grzegorz Swoboda.
Powiatowy jak wojewódzki
– Jest wiele naszych starań dotyczących raciborskiego szpitala. Dziś zarząd analizował program naprawczy. Skupiamy się na zabezpieczeniu dostępności mieszkańców do szpitala. Staramy się także, wspólnie z Miastem Racibórz poprawić jakość drogi dojazdowej do szpitala i zająć się tematem parkingu przy nim. Pozyskane środki są pokłosiem naszego pisma, przesłanego do wojewody oraz do ministra zdrowia. Przekazaliśmy im, że w szpitalu mamy wiele zadań do wykonania, na które nie otrzymujemy środków. Nasz powiatowy szpital świadczy tyle usług co placówki wojewódzkie. Wykresy, które widziałem na temat jak wiele jest osób leczonych w Raciborzu spoza powiatu świadczą o tym, że to naprawdę spore liczby, zwłaszcza na oddziale zakaźnym. Na szpital przekazano 3,9 mln zł – powiedział na sesji starosta G. Swoboda.
Problematyczna wycena
Włodarz powiatu poinformował radnych o swojej wizycie w katowickim oddziale NFZ, gdzie z dyrekcją rozmawiał na temat wyceny świadczeń punktowych. – To jest nasz główny problem w szpitalu, że ta wycena jest za niska – stwierdził.
Swoboda przypomniał, że starania o zwiększenie kwoty ryczałtu, to kolejny efekt starań o poprawę finansów lecznicy. Wcześniej, poprzez współpracę z wiceministrem Adamem Gawędą, udało się pozyskać dla szpitala dodatkowe pieniądze na operacje zaćmy. – Firmy woziły naszych mieszkańców do Czech operować zaćmę za pieniądze z NFZ. Teraz u nas operacje zaćmy odbywają się praktycznie na bieżąco, bez takich kolejek jak kiedyś – podkreślił starosta.
Zaznaczył raz jeszcze, że 3,9 mln zł to wzrost ryczałtu szpitalnego dla Raciborza, a w tej kwocie zawierają się 2 mln zł tzw. nadwykonań, czyli świadczeń wykonanych ponad przyznany ryczałt, rok wcześniej.
– Ponadto samorząd powiatowy wsparł nasz szpital wieloma milionami ze swego budżetu – podsumował Grzegorz Swoboda, prosząc by w temacie wypowiedzieli się skarbnik Nowak i dyrektor Rudnik.
Nie wszystko naraz
Skarbnik Roman Nowak poinformował, że już w lipcu Powiat Raciborski pokrył częściowo stratę szpitala, wydatkując 2 mln zł. Kolejne 2,8 mln zł musi wyłożyć do marca 2020 r. – To nam bilansuje 2018 rok – zaznaczył strażnik powiatowych finansów.
Dyrektor R. Rudnik wyjaśnił, że NFZ podniósł szpitalny ryczałt dla Raciborza o 2,6 mln zł oraz dał pieniądze na świadczenia tzw. odrębnie finansowane. W 2018 roku lecznica przekroczyła kontrakt o 2 mln zł i NFZ nie rozliczył tych nadwykonań. – Te 2,6 mln zł to nie są pokrycia nadwykonań, tylko pieniądze na przyszłe procedury medyczne. Dzięki tym pieniądzom więcej pacjentów przyjmiemy – dodał szef szpitala. Ponieważ zwiększenie kontraktu traktowane jest proporcjonalnie do okresu jego realizacji, z 2,6 mln zł zwiększenia na cały rok, w 2019 r. Szpital dostanie tylko 448 tys. zł za miesiące pozostałe do końca roku – od września do grudnia.
Dyrektor Rudnik powiedział przy okazji, że NFZ przekazał dodatkowe 140 tys. zł więcej na izbę przyjęć i niewykluczone, że inne zakresy też będą dodatkowo dofinansowane.
(ma.w)
Najnowsze komentarze