środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Radość w Kuźni Raciborskiej. Umowa podpisana, klucz przekazany

10.09.2019 00:00 red

Na ten moment oczekiwano dwa lata. W poniedziałek 2 września oficjalnie na ręce przedstawicieli Wojska Polskiego przekazano budynek byłej szkoły podstawowej przy ul. Arki Bożka, gdzie docelowo ma stacjonować batalion 13. Śląskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

Długa droga

O tym, że Wojsko Obrony Terytorialnej (WOT) będzie stacjonować w Kuźni Raciborskiej, mówiło się od dwóch lat. Jednak przekazanie budynku na ich działalność okazało się żmudną drogą. O co chodzi? Burmistrz Paweł Macha postanowił przekazać terytorialsom budynek byłej podstawówki przy ul. Arki Bożka w zamian za szesnaście innych działek. Najpierw obiekt w imieniu Skarbu Państwa miał przejąć starosta raciborski Grzegorz Swoboda. I w tym miejscu wystąpił problem podatku VAT. Szef powiatu chciał mieć zapewnienie, że po przejęciu budynku nie będzie musiał zapłacić 800 tysięcy złotych. Jako że przekazanie nie nastąpiło na czas, wojsko miało podjąć decyzję o wycofaniu się z umiejscowienia batalionu w naszym powiecie. Prowadzono więc działania, aby wojsko zdanie zmieniło. I to się udało. Finalnie ustalono również, że problematyczny VAT zapłaci Kuźnia Raciborska.

Kiedy wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku, na drodze do szczęśliwego zakończenia pojawił się jeszcze jeden problem. W decyzji Wydziału Nadzoru Właścicielskiego, który w imieniu wojewody pełni nadzór nad gospodarką nieruchomościami Skarbu Państwa, była zgoda na wymianę nieruchomości. W dokumentach pojawił się jednak zapis, że obiekt trafi do terytorialsów od razu po przejęciu go przez starostę. Na to WOT nie chciało się zgodzić, tłumacząc, że przekazanie najpierw musi się uprawomocnić. Wysłano więc do wojewody pismo z prośbą o zmianę problematycznego zapisu. I wówczas potrzebna zmiana została wprowadzona.

Wreszcie w maju br. w kancelarii notarialnej w Raciborzu, starosta Grzegorz Swoboda i burmistrz Kuźni Raciborskiej Paweł Macha, podpisali stosowny akt notarialny.

Symboliczny klucz

Po uprawomocnieniu się aktu przyszedł czas na przekazanie obiektu Wojsku Polskiemu, to nastąpiło w poniedziałek 2 września. – Do chwili przekazania byliśmy zobowiązani utrzymywać ten obiekt. Teraz przestaje być w naszej jurysdykcji, wszystkie sprawy już są po stronie infrastruktury wojskowej – informował na wrześniowej sesji rady miejskiej burmistrz Kuźni Raciborskiej. Dokumenty trójstronnego przekazania podpisali: starosta Grzegorz Swoboda, szef Wydziału Nieruchomości i Zakwaterowania Wojsk Rejonowego

Zarządu Infrastruktury w Krakowie ppłk Jarosław Surdy oraz burmistrz Paweł Macha.

Symbolicznie podczas wrześniowej sesji burmistrz Macha powitał Wojsko Polskie w Kuźni Raciborskiej. Na ręce komendanta 4 Wojskowego Oddziału Gospodarczego, Dowódcy Garnizonu Gliwice płk. Maksymiliana Kajdana przekazał klucz do bram miasta. Działania te kończą więc kilkunastomiesięczne starania o umiejscowienie terytorialsów w Kuźni Raciborskiej. Następnym krokiem ze strony wojska będzie formowanie batalionu 13. Śląskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

W uroczystości przekazania klucza do bram miasta uczestniczyli: minister Michał Woś, posłowie Katarzyna Dutkiewicz i Czesław Sobierajski, starosta Grzegorz Swoboda, wiceprzewodniczący rady powiatu raciborskiego Władysław Gumieniak oraz reprezentant wojewody, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Andrzej Szczeponek.

Dawid Machecki


Powiedziano w trakcie obrad

Paweł Macha: Wojsko wróciło po 29 latach

Burmistrz Macha cieszył się, że wreszcie nastąpiła finalizacja kilkumiesięcznej pracy związanej z umiejscowieniem 13. Śląskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Dziękował wszystkim, którzy przyczynili się do tego sukcesu. W trakcie sesji wyliczył, że wojsko w tamtych rejonach było nieobecne przez 29 lat. Burmistrz mówił więc o 11. Dywizjonie Rakietowym Obrony Powietrznej, który stacjonował w Kuźni Raciborskiej od 1962 roku do 1990. – Cieszę się ogromnie z waszego powrotu – zwracał się do pułkownika Maksymiliana Kajdana. – Nie było was 10 tys. 585 dni, co oznacza 254 tys. godzin i 40 minut – wyliczał Paweł Macha.

Michał Woś: To ważny dzień dla nas wszystkich

– Niewątpliwie to bardzo ważny dzień. Przyznam szczerze, że jeden z ważniejszych w najnowszej historii całego naszego powiatu – podkreślał minister Woś, nawiązując do powrotu wojska do Kuźni Raciborskiej. Mówił, że jednym z celów polskiego rządu, jest to, aby Wojska Obrony Terytorialnej były wykorzystywane do celów obrony terytorialnej, a co za tym idzie, umacniały polskość. – Tylko wtedy jesteśmy w stanie zapewnić bezpieczeństwo nam wszystkim – co jest priorytetem – kiedy będziemy mieli w pierwszej kolejności swoją silną armię; ludzi przeszkolonych do tego, aby nas bronić. Oczywiście w drugiej kolejności Sojusz Północnoatlantycki i w trzeciej sojusz ze Stanami Zjednoczonymi – dopowiadał minister.

Czesław Sobierajski: Nazwano mnie „Posłem do spraw trudnych, wręcz beznadziejnych”

Poseł Sobierajski mówił o swoim wsparciu dla całego przedsięwzięcia, wspominał, że został nawet określony przez burmistrza Machę, jako „poseł do spraw trudnych, wręcz beznadziejnych”. W swojej przemowie nawiązywał również do momentu, kiedy wojsko podjęło decyzję o wycofaniu się z umiejscowienia batalionu WOT-u w powiecie raciborskim. – Mnie to nie załamało, a zdopingowało do dalszego działania – zauważał. Poseł Sobierajski cieszył się, że wojsko wróciło nie tylko do Kuźni Raciborskiej, ale całego powiatu.

Grzegorz Swoboda: W jedności siła

Szef powiatu dziękował burmistrzowi Masze, że wspólnie sfinalizowali całe przedsięwzięcie. – Dla mnie to ma osobiste znaczenie, bo wzmacnia to nie tylko Kuźnię Raciborską, ale cały powiat pod wieloma względami. Chodzi o zabezpieczenie kryzysowe, ale i poczucie bezpieczeństwa – mówił. Wspominał, że dokonanie tego, aby WOT stacjonowało w powiecie raciborskim, wymagało zaangażowania wielu osób. – W jedności siła – akcentował starosta. – Mam nadzieję, że wojska w Kuźni wpłyną nie tylko pozytywnie na naszą miejscowość, ale również zasilą gospodarkę – dopowiadał G. Swoboda.

Andrzej Szczeponek: Wojsko to duża wartkość dodana

Dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego dziękował w imieniu wojewody śląskiego Jarosława Wieczorka burmistrzowi za całość przedsięwzięcia. – Burmistrz nie robi tego dla siebie. To, że wojsko będzie w Kuźni Raciborskiej, to tak naprawdę będzie duża wartość dodana, jeżeli chodzi o możliwości działania zarówno burmistrza, jak i starosty – podkreślał gość z Katowic. – To poważny potencjał, to 700 ludzi, którzy będą tu na miejscu. Będą służyli zarówno jeżeli chodzi o sytuacje wojenne, jak i kryzysowe – stwierdził.

Maksymilian Kajdan: Pierwsi żołnierze? Prawdopodobnie na jesień przyszłego roku

Pułkownik wyjaśniał, że od chwili przekazania budynku byłej podstawówki na rzecz wojska, jego zarządcą stał się Rejonowy Zarząd Infrastruktury w Krakowie, administratorem jest 4 Wojskowy Oddział Gospodarczy, a użytkownikiem będzie kolejny batalion WOT-u. Pułkownik mówił także o formowanym batalionie w Cieszynie, bo pojawia się nadzieja, że pod koniec br. roku trafią tam pierwsi żołnierze. Podkreślał, że przez analogię w Kuźni Raciborskiej taka sytuacja też może zadziać się na jesień przyszłego roku, jeśli oczywiście wszystko uda się przygotować. – Wypada i państwu i mnie życzyć, żeby to wszystko zaczęło płynąć wartkim strumieniem, pieniężnym i inwestycyjnym. Tak, aby jednostka, jak najszybciej mogła w waszych progach się pojawić – zwracał uwagę Maksymilian Kajdan, dziękując przy tym za dotychczasową współpracę.

  • Numer: 37 (1421)
  • Data wydania: 10.09.19
Czytaj e-gazetę