Wtorek, 19 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Seweryny, Salomei

RSS

Biskup kontra farorz

09.07.2019 00:00 red

O zbuntowanym księdzu Rafale C., byłym proboszczu parafii św. Anny w Chałupkach, pisały w ostatnich dniach nawet ogólnopolskie dzienniki. Wszystko za sprawą upublicznionego przez kurię wrocławską ostrzeżenia, w którym biskup opolski Andrzej Czaja ostrzega przed kontaktami z księdzem Rafałem. Czym naraził się biskupowi były proboszcz z Chałupek? Jak wspominają go wierni?

18 czerwca 2019 r. biskup opolski Andrzej Czaja wydał ostrzeżenie adresowane do duchownych. Przestrzega w nim przed kontaktami z suspendowanym ks. Rafałem C. – byłym proboszczem parafii św. Anny w Chałupkach, który „trwając w zuchwałym nieposłuszeństwie wobec swojego biskupa”, „oczernia ks. bp. Czaję”. Kilka dni później ostrzeżenie zostało upublicznione na stronie internetowej archidiecezji wrocławskiej. Tam natrafili na nie mieszkańcy naszego powiatu, za pośrednictwem których trafiło ono do lokalnych mediów, m.in. portalu Nowiny.pl.

Czym jest suspensa?

W kościele katolickim suspensa to kara stosowana wyłącznie wobec osób duchownych, polegająca m.in. na zakazie sprawowania sakramentów oraz odprawiania mszy świętej. – Ta kara ma charakter terapeutyczny – ma skłonić do refleksji, racjonalnego postępowania, spełnienia poleceń biskupa – wyjaśnia nam ks. Joachim Kobienia, rzecznik prasowy Diecezji Opolskiej.

Informacja o suspendowaniu księdza jest wysyłana obligatoryjnie do diecezji oraz parafii. – To jest bardzo ważna informacja, ponieważ on [suspendowany ksiądz – red.] może się pojawić w parafiach, przyłączać się do ołtarza, a tego nie wolno mu robić. Tej informacji normalnie się nie upublicznia. To nie jest tak, że coś zatajamy. Ta informacja jest stricte potrzebna diecezjom oraz parafiom po to, żeby mogły temu księdzu powiedzieć „przepraszamy” – bo dopóki ma tę karę, nie może sprawować sakramentów – dodaje rzecznik prasowy diecezji.

Biskup Andrzej Czaja zdecydował się obarczyć księdza Rafała C. suspensą z powodu jego „uporczywego nieposłuszeństwa”. Po odwołaniu z probostwa w Chałupkach, miał stawić się w domu diecezjalnym, a następnie przed Sądem Diecezjalnym wyjaśnić kontrowersje, które narosły wokół jego posługi w Chałupkach. Tego jednak nie zrobił. Od tego czasu miał odwiedzać m.in. domy zakonne, być może pojawił się również w Watykanie. – Ksiądz Rafał powinien uczciwie stanąć wobec tych zarzutów, powiedzieć jak było, wtedy można byłoby skonfrontować go ewentualnie ze świadkami, natomiast on unika takiej konfrontacji – mówi Nowinom ksiądz Jochanim Kobienia.

Prokuratura bada sprawę

Wspomniane przez księdza Joachima Kobienię kontrowersje dotyczą przywłaszczenia pieniędzy parafialnych oraz prawdopodobnie kwestii obyczajowych. Wątkiem finansowym zajmuje się raciborska prokuratura. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył jeden z członków rady parafialnej w Chałupkach. Dotyczy ono przywłaszczenia środków pieniężnych z ofiar. Mowa o 5840 zł. Dochodzenie w tej sprawie prowadzą funkcjonariusze Komisariatu Policji w Krzyżanowicach. Póki co, nikomu nie postawiono zarzutów.

Żal mi go, dał się „opętać”

Dotarliśmy do członka rady parafialnej z okresu gdy posługę sprawował ksiądz Rafał C. – Żal mi go, dał się „opętać” – usłyszeliśmy na wstępie. Niestety, nasz rozmówca nic więcej nie może teraz powiedzieć, gdyż wkrótce będzie zeznawał przed sądem biskupim.

Inny parafianin mówi nam, że część mieszkańców Chałupek wolała chodzić do zabełkowskiej świątyni, a w trakcie kolędy nie przyjmowała wizyt swojego administracyjnego farorza. – On miał odznaczone takie adresy, dysponował ich wykazem. Widać, że nie podobała się mu ich decyzja – opowiada dojrzały mężczyzna.

– Po tym jak okazało się, że parafialna kasa jest pusta, to wpierw przepadł gdzieś w Czechach, a potem mówili, że zniknął w egzotycznej części świata – przypomina sobie losy kapłana młody mieszkaniec wsi, którego w tamtych latach ksiądz Rafał uczył religii w szkole.

Ksiądz widmo

Obeznany z życiem całej gminy były samorządowiec krzyżanowicki mówi nam, że księdza z Chałupek praktycznie nie można było spotkać na imprezach czy to kościelnych, gminnych lub organizowanych przez mieszkańców. Odniósł wrażenie jakby duchowny unikał publicznych wystąpień i nie pojawiał się tam, gdzie wydarzenie miało charakter publiczny. – Znam tu chyba wszystkich, a księży trudno jest nie kojarzyć z widzenia, śledząc na bieżąco wydarzenia z ziemi krzyżanowickiej. Mimo tego nie potrafię skojarzyć tego kapłana. Tylko o nim słyszałem – mówi mieszkaniec jednej z większych miejscowości w gminie.

Próżno szukać w internecie zdjęć proboszcza z Chałupek. – Jak wyglądał? Młodszy niż wynikało z metryki, zawsze miał taki parodniowy zarost. Powinien być na fotografiach ze szkoły czy wiejskich festynów – są przekonani pytani przez nas mieszkańcy Chałupek. Tymczasem „śladów” jego obecności nie sposób znaleźć na stronie wsi, czy szkoły.

Od każdego zapytanego słyszymy historię o „lokatorze” z plebanii, który pojawił się w trakcie posługi i stał się tematem rozmów w nadgranicznej wsi.

Problemowy ksiądz

– To był problemowy ksiądz – opisuje duchownego jedna z mieszkanek Chałupek. Jako przykład podaje sytuację, kiedy chciała pobrać z kościoła kopię aktu chrztu i wówczas miało nie obyć się bez trudności. – Z większości rzeczy robił problem – wspomina mieszkanka. W rozmowie z Nowinami wymienia również sytuację, kiedy to para narzeczonych z dalekich stron, prawdopodobnie z Wrocławia, chciała wziąć ślub w kościele w Chałupkach, niestety nie udało im się. – Ksiądz się nie zgodził. Poszli więc do kościoła do Zabełkowa i tam udzielono im go bez problemu – relacjonuje kobieta.

Milczenie księdza Rafała

Ks. Rafał C. był proboszczem parafii św. Anny w Chałupkach od 2009 r. Funkcję tę powierzył mu jeszcze Alfons Nossol, poprzedni biskup opolski. W 2018 r. ks. bp Andrzej Czaja odwołał księdza Rafała z probostwa w Chałupkach i mianował na jego miejsce ks. Joachima Ottingera.

Z ostrzeżenia wydanego przez biskupa Czaję wynika, że ks. Rafał C. uważa iż został suspendowany niesłusznie. Próbowaliśmy się dowiedzieć jak argumentuje swój pogląd, jednakże ks. Rafał C. nie odebrał telefonu od nas, nie odpowiedział też na wiadomość, którą mu pozostawiliśmy.

Mariusz Weidner, Dawid Machecki, Wojtek Żołneczko

  • Numer: 28 (1412)
  • Data wydania: 09.07.19
Czytaj e-gazetę