Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

Jyliusz Roger – budowniczy szpitali - cz. I

26.02.2019 00:00 red

Henryk Siedlaczek przedstawia.

Tempo życia codziennego wydaje się nie sprzyjać dzisiaj podróży w czas miniony, czas który niejednokrotnie wywarł piętno na naszą codzienność współczesną. Byli, są i będą ludzie o których należy pamiętać, których nie należy zapominać, którym należy się pamięć i wdzięczność za ich bezinteresowność działania dla naszej społeczności. To na nas spoczywa wręcz obowiązek przypominania o ludziach kiedyś bliskich a dzisiaj trochę zakurzonych w naszej pamięci.

200 lat temu urodził się Juliusz Roger, wielki dobroczyńca, zdeterminowany lekarz, człowiek o duszy i naturze wskroś renesansowej. To postać bardzo ważna dla naszej części Śląska, to dobrodziej naszej kultury, rodzin naszych przodków, to przyczynek do rozumienia w sposób prosty dziejącej się ustawicznie naszej rzeczywistości.

Wróćmy do historii. Sytuacja zdrowotna i socjalna na Śląsku w poł. XIX w. była katastrofalna szczególnie w jego trzech południowo-wschodnich powiatach – pszczyńskim, rybnickim i raciborskim. Tragiczne żniwo głodu i zarazy ściągnęło na ten obszar lekarzy, którzy mieli mu bezpośrednio zaradzić, ale także rozeznać przyczyny tak tragicznej sytuacji.

W I połowie XIX w. praktycznie co roku zdarzał się wybuch chorób, co wiązało się niewątpliwie z niedostatecznym wyżywieniem ale i niskim stanem publicznej i osobistej higieny. Generalnie władze administracyjne nie czyniły specjalnych przygotowań, by pomóc ludności przetrwać trudny okres. Pozostawiono to władzom najniższego szczebla, pomocy charytatywnej kościołów, wreszcie ofiarności ludzi. Zasięg tragedii zarówno terytorialny, jak i pod względem zgonów, znacznie przekroczył ramy dotąd spotykane. Głód na Górnym Śląsku był jedną z największych tragedii. Według danych niemieckich, zachorowało w tym regionie 80 000 ludzi, z czego 16 000 zmarło.

Tyfus głodowy straszliwie dziesiątkował śląską ludność. W tymże też czasie nasilenia się zarazy (ok. 1847 r.) książę raciborski Wiktor I, dla ratowania ludności sprowadził z Wirtenbergii młodego lekarza dr. Juliusza Rogera.

Juliusz Roger urodził się w Wirtenbergii w miejscowości Niederstotzingen koło Ulm 28 lutego 1819 roku.

Po ukończeniu gimnazjum w Augsburgu w 1839 r. rozpoczął studia filozoficzne na Uniwersytecie w Monachium. Jednakże w niedługim czasie przeniósł się na wydział medyczny Uniwersytetu w Tibindze uzyskując tam tytuł doktora medycyny. W Wiedniu pod kierunkiem dr Jägera Roger ukończył dodatkowe studia z zakresu okulistyki. Myślał o habilitacji i pracy naukowej. Los pokierował jednak inaczej jego życiem i rzucił go w inne strony ówczesnych Niemiec – na Górny Śląsk .

Jak już wspomniałem, w 1847 r. J. Roger objął stanowisko lekarza (królewskiego radcy sanitarnego) w posiadłości księcia raciborskiego Wiktora I w Rudach. Aby pogłębić swoją wiedzę na przełomie lat 1847 – 1848 Roger przebywał w Paryżu a w 1852 w Anglii.

W początkowym okresie swego pobytu w Rudach Roger przyjmował chorych w zamku książęcym, o czym informuje w Rybniker Kreisblat z 22.VI.1850 r., gdzie pisze, iż lekarstwa i leczenie jest za darmo – tak długo jak starczy mu pieniędzy.

Rogera znały nie tylko Rudy, lecz również bliższe i dalsze okolice. Był człowiekiem bardzo cenionym za swoją wiedzę i ofiarność w tym co robił. Jego dewiza brzmiała „przede wszystkim leczyć ludzi i pomagać im jako lekarz i człowiek”.

Znając dobrze stan zdrowotny ludności raciborsko-rybnickiej Roger rozpoczął budowanie szpitali. Pierwszym z nich był szpital w Rudach. Szpital ten powstał na miejscu drewnianego klasztoru w latach 1858 – 1861. Fundatorem szpitala była para książęca Amalia i Wiktor Maurycy. Na pamiątkę po zmarłym ojcu księżnej – Karolu Egonie von Fürstenberg, otrzymał on nazwę „Zakład św. Karola”. Opieka w szpitalu była darmowa dla pracowników i służby książęcej, inni chorzy wnosili za leczenie niewielkie, symboliczne opłaty. Koszty utrzymania ponosiła para książęca po połowie, zaś w przypadku śmierci jednego z nich, obowiązek ten przechodził w całości na osobę żyjącą. Taka sama zasada obowiązywała następców na włościach rudzkich.

Opiekę lekarską sprawował każdy lekarz nadworny; dr Juliusz Roger, dr Hufschmidt, chirurg Bauck (zm. w 1943 r.) oraz dr. Wyrwoll (do zamknięcia szpitala w 1972 r.).

Zarząd gospodarczy i posługę pielęgniarską w szpitalu i poza nim pełniły siostry szpitalne św. Franciszka od roku 1861 do 1972. Ostatnia Theodora Ołtaszyna zmarła w 1980 roku.

Roger zajął się również małym szpitalem klasztornym w Pilchowicach, który rozbudował, zreorganizował i objął jego kierownictwo. Na ten cel zebrał wśród znajomych i przyjaciół sumę 21 000 ówczesnych marek. Do I wojny światowej w tym szpitalu było łóżko z nazwiskiem Juliusza Rogera na porcelanowej tabliczce.

Roger zaopiekował się także sierocińcem w Lyskach koło Rybnika.

Największym dziełem Rogera była budowa szpitala dla kobiet w Rybniku. Wzniósł go ze składek społecznych oraz darowizn znajomych i przyjaciół z całej Europy. Zakończenia budowy szpitala nie doczekał. Budowę szpitala zakończono 4 lata po jego śmierci. Otwarcie nastąpiło 8 kwietnia 1869 roku. Szpital nazwano jego imieniem „JULIUSZ”.

Po jego śmierci pracownicy zakładu napisali o Rogerze; „Już nigdy miłujące i stroskane serce Twe nie zbliży się do łoża boleści, nigdy litość Twoja nie znajdzie więcej drogi do chat opuszczonej biedoty”.

Zasługi Rogera nie ograniczają się tylko do jego działalności lekarskiej. Był on zapalonym entomologiem. Odkrył na Ziemi Śląskiej ponad 400 gatunków chrząszczy, wówczas nieznanych i nie zbadanych. Opublikował wiele prac z zakresu nauk przyrodniczych, m.in. „Spis dotychczas odnalezionych na Górnym Śląsku chrząszczy” 1856, „Co nieco o mrówkach” 1857, „O użytkowaniu skrzydeł chrząszczy” 1863 i inne.

Roger współpracował m.in. z prof. Gustawem Kaatzem, założycielem Berlińskiego Związku Entomologów, twórcą Niemieckiego Muzeum Entomologicznego. Kolekcja owadów zebrana przez Rogera zachowała się w Berlinie do ostatnich dni II wojny światowej. Roger stworzył również bogaty zbiór ptaków gnieżdżących się w lasach raciborsko-rybnickich.. Los tego zbioru nie jest znany.


Do napisania artykułu wykorzystano: Świerc Piotr, Juliusz Roger 1819 – 1865,Katowice 1990, Wawoczny Grzegorz, Rudy wczoraj i dziś, Racibórz 2001, Tenże , Rudy magiczne miejsce, Racibórz 1999, Siedlaczek Henryk, Ein Mann der Reinaisance (Julius Roger zum 180 Geburstag), Schlesisches Wochenblatt 1999, n. 10/362. Tenże, Ocalić od zapomnienia, maszynopis CDK Katowice, Rudy 1994, Tenże, Juliusz Roger, Tyta. Czyli róg obfitości 1998, n. 5,s. 6, Tenże, Rola i miejsce pomników w kształtowaniu lokalnej świadomości historycznej. Sugestie i postulaty badawcze, Ziemia Raciborska 1999, n.4/5, Tenże, Dr. Juliusz Roger, Z ziemi Eichendorffa, 1998, n.9.

  • Numer: 9 (1393)
  • Data wydania: 26.02.19
Czytaj e-gazetę