Prezydent waha się w sprawie drugiego miejskiego żłobka
Budowę nowego, drugiego w mieście publicznego żłobka Dariusz Polowy zapowiadał w swoich obietnicach wyborczych. Teraz nie jest już tak mocno przekonany do tego pomysłu, jak jeszcze trzy miesiące temu.
W budżecie Raciborza na 2019 rok nie znalazły się wydatki na dokumentację projektową nowego żłobka. – Pracujemy nad tym tematem. Spotykam się ze środowiskiem podmiotów zainteresowanych opieką nad dziećmi do lat trzech – mówił ostatnio dziennikarzom D. Polowy. Rozmawiał z dyrektorką miejskiego żłobka Elżbietą Gładkowską jak i przedsiębiorcami prowadzącymi prywatne żłobki, dotowane przez magistrat. – Słucham ich potrzeb. Czy prywatne żłobki upadną jak samorząd będzie miał drugą swoją placówkę? Niekoniecznie, bo to nie przekłada się w prosty sposób na funkcjonowanie rynku usług opiekuńczych – tłumaczy prezydent.
Za pobyt dzieci w żłobku – miasto i tak dopłaca, wypromowaną w ubiegłym roku dotacją „raciborskie 500 plus”. – Chcę wiedzieć ile dopłacamy prywatnym placówkom, a ile kosztuje nas opieka w miejskim – dodaje prezydent Polowy.
Czy jest możliwe, że odstąpi od zapowiedzi wyborczej o budowie drugiego żłobka? – Jak się okaże, że nie jest potrzebny to po co? Wybudować tylko po to by go utrzymywać? – pyta włodarz. Zwróciliśmy mu uwagę, że jego konkurent wyborczy Mirosław Lenk mówił to komentując propozycje Polowego w kampanii. Uważał, że problem kolejki do żłobka rozwiązują w mieście prywatne podmioty. – W programie wyborczym nie mówiłem, że trzeba budować ten żłobek mimo wszystko – kwituje głowa miasta.
(m)
Najnowsze komentarze