Sobota, 18 maja 2024

imieniny: Eryka, Aleksandry, Feliksa

RSS

Łączą tradycję z wyzwaniami obecnych czasów

27.11.2018 00:00 red

„Życie nie tylko po to jest, by brać. Życie nie po to, by bezczynnie trwać. I aby żyć, siebie samego trzeba dać” – śpiewał Stanisław Sojka w utworze „Tolerancja”. Te słowa – jak same przyznają – przyświecają członkiniom Stowarzyszenia Gospodyń Wiejskich w Łańcach, które w sobotę 24 listopada w miejscowym ośrodku kultury świętowały 60-lecie działalności.

Wieloletnia tradycja

Stowarzyszenie Gospodyń Wiejskich w Łańcach ma swój początek w stworzonym 60 lat temu Kole Gospodyń Wiejskich, które działało przy kółku rolniczym. Na początku na jego czele stanęła Regina Mika. – Panie zaopatrywały mieszkańców wsi w trudno dostępne w tamtych czasach produkty, np. prosiaki, kurczaki, kaczki, gęsi, garnki, naczynia. Organizowały warsztaty kulinarne, imprezy wiejskie i wycieczki – wspominała na sobotniej uroczystości Emilia Wieczorek, obecna szefowa Stowarzyszenia Gospodyń Wiejskich.

Działalność KGW w Łańcach została jednak zakończona, bo rozwiązało się kółko rolnicze. To jednak nie spowodowało zakończenia działalności kobiet w Łańcach. Na kanwie koła powstało Stowarzyszenie Kobiet Aktywnych. Te obecnie tworzone jest przez dwadzieścia dwie kobiety. Co roku biorą udział w pokazach potraw wielkanocnych i wigilijnych, zbierają zboże, wykonują koronę żniwną i ołtarz na Boże Ciało. Od roku też śpiewają, bo powołały zespół „Łan”, do którego dołączyli też panowie (mężowie pań działających w Stowarzyszeniu).

– Jesteśmy skierowani na działanie edukacyjno-kulturalne, zależy nam, aby krzewić na wsi kulturę – przyznaje w rozmowie z „Nowinami Raciborskimi” Emilia Wieczorek. Kobiety działające w Stowarzyszeniu mówią, że najważniejsze jest dla nich stwarzanie ludziom okazji do poznawania lub przypominania historii oraz tradycji. Chcą też dawać okazję i propozycję do spędzania wolnego czasu, nawiązywania relacji z drugim człowiekiem. Zauważają, że dzieląc się swoim doświadczeniem, czasem, poświęceniem, wiedzą, talentem i poglądami, łączą tradycje wypracowane przez mamy, babcie, teściowe i sąsiadki z nowymi wyzwaniami obecnych czasów.

Chcemy więcej

Sobotnia uroczystość pozwoliła na wyrażenie wdzięczności tym, którzy na co dzień pomagają działać łanieckiemu Stowarzyszeniu. Do Ośrodka Kultury przybyły rodziny pań, przyjaciele, mieszkańcy, radni, wójt Grzegorz Niestrój, szefowa Gminnego Ośrodka Kultury w Kornowacu Wiesława Bochynek, sołtys Norbert Pientka oraz przewodniczący Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych Krystian Staniek.

– To wy jesteście kontynuatorami tej pięknej tradycji Koła Gospodyń Wiejskich w tym sołectwie. Oby ta piękna tradycja, te rzeczy, które realizujecie, były dalej w waszym planie na przyszłość – mówił szef Kornowaca, składając przy tym najlepsze życzenia. Przekazał również na ręce przewodniczącej Emilii Wieczorek pamiątkową, jubileuszową tablicę. – Myślę, że w waszym nowym pomieszczeniu (SGW w Łańcach od niedawna ma swoje pomieszczenie, zostało przekazane im po remoncie miejscowego ośrodka kultury – red.) znajdzie ona zaszczytne miejsce – kontynuował.

Dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Kornowacu Wiesława Bochynek życzyła z kolei dalszej takiej dobrej współpracy. – Jest to dla mnie ogromny zaszczyt, że znalazłam się razem z wami na tej sali w obecności wszystkich najważniejszych ludzi z naszej gminy. Widać waszą pracę i naszą współpracę, bo nic nie dzieje się bez nas – mówiła. – Zapisujcie dalsze karty swojej historii, takimi pięknymi zgłoskami – winszowała.

Następnie wzniesiono toast lampką szampana i odśpiewano tradycyjne „Sto lat”. W dalszej części na ręce szefowej Stowarzyszenia nadal spływały życzenia od przybyłych gości. Kobiety działające w Stowarzyszeniu Gospodyń Wiejskich przygotowały również smaczny poczęstunek, a o część muzyczną dbał zespół „Łan”.

(mad)

  • Numer: 48 (1380)
  • Data wydania: 27.11.18
Czytaj e-gazetę