DUŻY KALIBER: Proces w sprawie zabójstwa Alicji nie rozpoczął się
RYBNIK 17 października przed rybnickim wydziałem Sądu Okręgowego w Gliwicach miała się odbyć pierwsza rozprawa w sprawie brutalnego morderstwa siedemnastoletniej Alicji. Sąd zapomniał jednak formalnie powiadomić oskarżonego o rozprawie.
Już w chwilę po wejściu na sądową salę oskarżony Adrian P. poprosił sąd o wyłączenie jawności rozprawy i usunięcie dziennikarzy i fotoreporterów. – Ta sprawa dotyczy zabójstwa i ma drastyczny charakter – argumentował oskarżony. Sąd nie zgodził się na utajnienie procesu. – Zabójstwa w tym sądzie są na porządku dziennym i niemal wszystkie mają drastyczny charakter. Nie ma przesłanek do wyłączenia jawności – uzasadniał decyzję sędzia Ryszard Furman. Obrońca oskarżonego zwrócił uwagę na fakt, że sąd zapomniał prawidłowo powiadomić oskarżonego o terminie rozprawy. – O rozprawie dowiedziałem się od mojego obrońcy i nie miałem czasu na przygotowanie się – przekonywał oskarżony, który obecnie przebywa w areszcie. Sąd musiał więc odroczyć sprawę.
Sprawa dotyczy brutalnego zabójstwa z początku tego roku. Przypomnijmy, 2 lutego około godziny 20.00 nastoletnia Alicja F. wyszła z domu pod pretekstem osiemnastych urodzin jej koleżanki. Impreza miała się odbyć w centrum Rybnika. Siedemnastolatka pojechała do Rybnika autobusem i w ten sam sposób miała wrócić. Alicja powiedziała matce, że będzie spać u koleżanki, a w sobotę wróci do domu. Miała być do godziny 7.00. Tak się jednak nie stało. Z ustaleń policjantów wynika, że miała bawić się w popularnej dyskotece przy ulicy Raciborskiej. Tu rozstała się ze znajomymi. Rano dziewczyna nie pojawiła się w domu, tak jak obiecywała. Zaniepokojona matka, dzwoniła na jej komórkę. Bezskutecznie.
3 lutego, około godziny 9.40 jeden z użytkowników garaży zlokalizowanych przy ulicy Łokietka zauważył młodą kobietę. Nastolatka leżała na ziemi, nie dawała oznak życia, na ciele miała liczne obrażenia. Wezwany na miejsce lekarz stwierdził zgon. Policja nie miała wątpliwości, że doszło do morderstwa. Po kilku godzinach policjanci dotarli do znajomych kobiety i potwierdzili, że jest to 17-letnia mieszkanka Rybnika. Następnie, w oparciu o zeznania świadków, odtworzyli to, co działo się z nią od piątkowego wieczoru do sobotniego poranka.
Policjanci zabezpieczyli nagrania z kamer miejskiego monitoringu i skrupulatnie przejrzeli je klatka po klatce. Wszystko wskazywało na to, że dziewczyna wyszła z lokalu w centrum miasta, w towarzystwie 20-letniego mieszkańca Rybnika, Adriana P. W niedzielę w południe policjanci zapukali do drzwi mieszkania, w którym mężczyzna przebywał. Zatrzymali go oraz zabezpieczyli ubrania, które mógł mieć na sobie tragicznej nocy. Mężczyzna został zatrzymany, prokurator przedstawił mu zarzut zabójstwa.
(acz)
Najnowsze komentarze