W Krzyżanowicach chcą pokonać barierę architektoniczną

W krzyżanowickim ośrodku nie ma pełnej dostępności dla niepełnosprawnych, jest podjazd, ale tylko na parter. – To jest potrzeba zgłaszana przez naszych pacjentów, dlatego zwróciłam się do wójta z prośbą o sfinansowanie windy – mówi Ewelina Starosta-Piłat, kierownik Samodzielnego Publicznego Zakładu Lecznictwa Ambulatoryjnego w Krzyżanowicach.

W obiekcie gabinety znajdują się na trzech poziomach (piwnica, parter oraz piętro). Na najwyższej kondygnacji jest poradnia ginekologiczna, urologiczna i stomatologiczna, na najniższej znajduje się gabinet rehabilitacyjny. – Jest to ogromna bariera architektoniczna dla pacjentów z niepełnosprawnością. Ci, którzy najbardziej powinni korzystać z usług rehabilitacyjnych, mają problem – zauważa kierownik. Zakład ma dalsze plany związane z gabinetem rehabilitacyjnym, chce ubiegać się o kontrakt z NFZ, wpierw musi jednak dojść do zamontowania windy.

Na razie nie oszacowano kosztów, wszystko zależne jest od rozwiązania, które zostanie wybrane, chodzi m.in. o to, gdzie dokładnie winda zostanie zamontowana. Wójt Grzegorz Utracki zaznacza, że chce, aby środki na ten cel zostały zabezpieczone przy projekcie budżetu na przyszły rok. W 2019 roku zadanie ma też być już wykonane.

– Mamy na terenie gminy trzy ośrodki zdrowia, dwa są z pełną dostępnością dla osób niepełnosprawnych. W Tworkowie wszystkie poradnie są na parterze, w Chałupkach jest już winda, pozostał nam jeszcze obiekt w Krzyżanowicach – zauważa szef gminy.

(mad)