środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Liczna ekipa prawicy opanowała Zamek

25.09.2018 00:00 red.

Za wyjątkową szansę oraz pierwszy sukces uważają liderzy regionalni PiS zjednoczenie raciborskiej opozycji. Polowy, NaM i Ronin w jednej drużynie mają skruszyć „raciborski beton”.

Największa z sal na Zamku Piastowskim liczy 170 miejsc. Ciężko było znaleźć tam wolny fotel w piątkowy wieczór 21 września. Wielu stało pod ścianą, donoszono krzesła. Dariusz Polowy wrócił tu po swoim przedwakacyjnym wystąpieniu, gdy prezentował się jako przyszły kandydat. Była to jego druga konwencja, a ma być jeszcze kolejna – programowa.

– Mamy mocny i kompetentny zespół – komentował połączeniu sił opozycyjnych Dariusz Polowy. Chwalił się tym przed najważniejszymi ludźmi PiS w regionie. Do Raciborza przyjechali prawicowi parlamentarzyści: Izabela Kloc, Bolesław Piecha, Adam Gawęda, Wojciech Piecha i Czesław Sobierajski. W ich imieniu przemawiał europoseł B. Piecha. Przypomniał jak PiS, z kandydatem Tomaszem Kusym (dziś kandyduje do samorządu powiatowego), przegrał prezydenckie wybory o 300 głosów. Dwanaście lat temu pokonał go Mirosław Lenk i władzy nie oddał przez trzy kadencje. Piecha mówił o szansie jaka stoi przed Polowym i jego komitetem. – Musimy ją wykorzystać. Raciborzanie są racjonalni, wybiorą nas jeśli wykażemy się pełną mobilizacją. Czeka nas trudna walka – powiedział. Poseł PE życzył miastu żeby było wielkie jak w hasłach wyborczych Polowego, a nawet większe od jego miasta – Rybnika.

Skruszę i popłynę

Gdy Dariusza Polowego wywołał prowadzący konwencję (podobnie jak tę sprzed wakacji) Tomasz Ciba, widownia była już po projekcji filmiku wyborczego kandydata, gdzie ten w stroju budowlańca kruszy beton młotem pneumatycznym. – Tak jak państwo widzieli, tak będzie – zapewnił kandydat. Było to nawiązanie do potocznego określenia władz miasta, niezmiennych od lat, porównywanych do „betonu”.

Kandydat wrócił na chwilę do swych „diagnoz i recept”, które trzeba wprowadzić w Raciborzu by coś w nim zmienić na lepsze. – Oparłem je o rozmowy, o problemach mieszkańców, których władze samorządowe nie rozwiązały i nie rozwiążą. Często sama władza była przyczyną tych smutnych problemów – opowiadał D. Polowy. On wierzy, że dalej tak nie będzie, a administracja samorządowa będzie współpracować z rządową i uwolnione zostaną inicjatywy mieszkańców oraz organizacji. – Władze miasta muszą potrafić się schylić po środki, dotacje bez obrażania się na partię rządzącą – mówił D. Polowy. Podał przy tym niedawny przykład 6 mln zł dotacji dla PWSZ przekazanych w obecności Michała Wosia z ministerstwa sprawiedliwości i 55 mln zł z programu „500+”, które trafiły do 2500 raciborskich rodzin.

Choć kandydat zapowiedział kolejną konwencję jako programową, to w piątek mówił m.in. o żeglownej Odrze, jako jego wizji dla Raciborza. – Czesi prą w tym kierunku i my też musimy o to zabiegać – wskazał przykład wspólnych działań rządu i samorządu.

Koniec z holownikiem

O kandydatach z list swego komitetu oraz Prawa i Sprawiedliwości Polowy mówił, że są dobrymi ludźmi, którzy mają ratować sytuację. Apelował do mieszkańców o udział w wyborach bo: kto nie pójdzie ten wesprze obecne władze Raciborza, którym niska frekwencja będzie sprzyjać.

Głos zabierali też przedstawiciel NaM Dawid Wacławczyk i Anna Ronin. Pierwszy nazywał kandydowanie „rodzajem poświęcenia” i zapowiedział, że Nasze Miasto nie będzie już „holownikiem”, który dostarcza rywalom wyborczym radnych, „co w jedną noc, za parę stówek” przechodzą do konkurencji. A. Ronin powiedziała, że jest szczęśliwa odkąd dołączyła do D. Polowego. Wyznała, że jak tylko założyła swój komitet wyborczy od razu zwolniono ją z pracy. – Historia lubi się powtarzać – skwitowała, nawiązując do swego zwolnienia z poprzedniej pracy (DFK), rzekomo za działalność polityczną (Ronin spiera się o to w sądzie). Jedynka na liście Polowego oznajmiła jeszcze, że ma jedno marzenie: by Racibórz się rozwijał.

Włodarz ze spóźnionym refleksem

Wacławczyk stwierdził, że Mirosław Lenk ma za sobą udaną kadencję, bo realizuje program wyborczy opozycji i dlatego Racibórz się rozwija. – To, co cechuje obecnego prezydenta to spóźniony refleks. Dopiero po czasie wprowadza cudze pomysły jako własne. Teraz strefa ekonomiczna może okazać się pułapką dla przedsiębiorców. W Raciborzu remontuje się balkony w RCK, z których potem nic nie widać; buduje halę sportową bez klimatyzacji czy oddaje przystań, którą od razu trzeba za setki tysięcy dostosowywać do użytku – wymieniał D. Wacławczyk. Wyjaśnił, że NaM „zaufał panu Darkowi” bo wierzy, że ten będzie dobrym gospodarzem.

Według Wacławczyka Racibórz pod rządami Polowego będzie miastem – liderem, a nie ośrodkiem, który czeka na innych i jest spóźniony czy też musi kopiować najlepsze rozwiązania od reszty. Jako negatywne przykłady decyzji władz podał sprawę oczyszczaczy powietrza, zaproponowanych przez Ewę Klimaszewską. Raciborzanka zaniepokojona danymi o smogu w mieście apelowała o ich wprowadzenie w miejskich przedszkoli. – W urzędzie oskarżono ją, że jest lobbystką sprzedawców oczyszczaczy i zignorowano 300 podpisów pod petycją z apelem o zakup urządzeń – grzmiał kandydat do rady powiatu. D. Wacławczyk opowiedział też o tym, jak radni miejscy (klub M. Lenka) nie dopuścili do głosu mieszkańców, którzy przyszli na sesje do magistratu. Wpierw odmówiono tego mieszkankom Ocic, a ostatnio ekologowi. Swoim kolegom kandydującym do samorządu , startujący po raz trzeci życzył: odwagi, spokoju i uśmiechu. – Obroni nas doświadczenie i opinia ludzi, którzy nas szanują – zaznaczył.

Z nagrania video przemówił do zebranych Michał Woś, który kandyduje do Sejmiku Śląskiego. Stanowczo podkreślił, że władze Raciborza partaczą miasto. Zapowiedział w nim – w przypadku wygranych wyborów – dotrzymanie obietnic wyborczych oraz „normalność bez układu” w Raciborzu.

Prezentacja kandydatów trwała ponad godzinę. Pytań z sali nie było, ale każdy chętny mógł po spotkaniu porozmawiać z Dariuszem Polowym, z czego kilka osób z widowni skorzystało. Raciborski kandydat prawicy fotografował się z Łukaszem Dwornikiem, który walczy o prezydenturę Rybnika także z poparciem PiS.

(ma.w)

  • Numer: 39 (1371)
  • Data wydania: 25.09.18
Czytaj e-gazetę