Relikwie Krzyża Świętego
ks. Jan Szywalski przedstawia
Marcin Luter kpił: „Gdyby zebrać wszystkie relikwie Krzyża razem, byłby to cały las”. Luter znany jest ze swego negatywnego stosunku do czci świętych, a do relikwii szczególnie. Sprzeciw wobec czci relikwii był jednym ze sztandarowych haseł reformacji. Jednak, jak stwierdzono, cząstki, uważane za relikwie Krzyża Świętego, stanowią najwyżej jedną trzecią drzewa zbawienia.
Historia Krzyża
Po zdjęciu ciał trzech skazańców z krzyży, wrzucono drzewa do pustej cysterny obok Golgoty. Chrześcijanie zapamiętali to miejsce mimo, że po upadku powstania żydowskiego w r. 70. Rzymianie zasypali to miejsce gruzami. Po upadku następnego powstania w 135 r. żydzi jak i chrześcijanie musieli opuścić Jerozolimę, a Rzymianie na miejscu Kalwarii postawili Kapitol z posągami Jowisza i Wenery.
W 313 r. cesarz Konstantyn W. dał chrześcijanom wolność wyznania swej wiary. Matka cesarza, św. Helena, pełna żarliwej wiary, wybrała się do Jerozolimy, by odszukać święte drzewo, na którym umarł Zbawiciel. Po długim poszukiwaniu, znaleziono w zasypanej sadzawce trzy krzyże. Wg legendy biskup jerozolimski Makary polecił dotknąć znalezionymi drzewami chorą kobietę. Przy trzecim krzyżu odzyskała pełne zdrowie i tenże uznano za drzewo zbawienia.
Zdaniem św. Ambrożego i św. Jana Chryzostoma na identyfikację właściwego krzyża pozwoliła tabliczka z napisem „Jezus Nazarejczyk Król żydowski” przy jednym z krzyży. Św. Helena podzieliła drzewo krzyża na trzy części i obdarowała nimi główne ośrodki chrześcijaństwa: Jerozolimę, Rzym i Konstantynopol. Z czasem podzielono krzyż na pomniejsze cząstki, które trafiły do znaczniejszych kościołów Europy.
Dla mnie osobiście pytaniem pozostaje, czy przy odnalezionych krzyżach chodziło tylko o poprzeczną belkę, czy także o pionową, skoro twierdzi się dziś, że podłużne drzewca pozostawały na miejscu, a także: w jakim stanie były krzyże odnalezione po trzystu latach przysypane gruzami?
Podwyższenie Krzyża
W 614 r. zdobył Jerozolimę król perski Chozroes i zabrał drogocenną relikwię ze sobą. Jednak po 14 latach rzymski cesarz Herakliusz (chrześcijanin) pokonał Persów i zmusił do oddania relikwii. Piękna legenda mówi dalej, że cesarz chciał relikwiarz z drzewem Krzyża sam odnieść procesjonalnie do bazyliki grobu świętego. Był ubrany w dostojne cesarskie szaty lecz nie umiał zrobić kroku. Dopiero pouczony przez pobożnego mnicha, że nie powinien być po królewsku ubranym tu, gdzie Jezus dźwigał krzyż boso i z koroną cierniową na głowie, przywdział wór pokutny i mógł zanieść relikwie krzyża z powrotem do kościoła na Kalwarii.
W Kościele katolickim świętowano kiedyś zarówno znalezienie Krzyża Świętego przez św. Helenę (2 maja), jak i Podwyższenia Krzyża Świętego na pamiątkę odzyskania go po Persach (14 września). Obecnie obchodzi się tylko jedno ogólne święto ku czci Św. Krzyża mianowicie to we wrześniu.
Dlaczego czcimy relikwie?
U dzisiejszego człowieka może rodzić się pytanie: czy można otaczać czcią martwe przedmioty, modlić się przed nimi, całować małe cząsteczki schowane za szkłem w ozdobnym relikwiarzu? Cześć dla przedmiotów po sławnych osobach jest jednak ogólna: przechowuje się ze czcią szablę marszałka Piłsudskiego, loczki obcięte z głów Beatlesów, koszulki z autografami sławnych sportowców itd. Cześć i szacunek okazywany tym przedmiotom dotyczy bowiem ich właścicieli; są świadkami ich czynów i często powiadają o wielkich epizodach ich życia. Nie zdziwiło mnie jak widziałem modlących się przed skrwawioną sutanną Jana Pawła II w Łagiewnikach, jak klękano w ponurej celi śmierci Maksymiliana Kolbego, jak wzruszał ludzi połatany habit św. Franciszka. Są pewne rzeczy, które przemawiają mocniej niż mądre słowa.
Relikwie Krzyża Świętego w Polsce
Najbardziej znanym miejscem kultu Krzyża Świętego w naszym kraju jest klasztor i bazylika Krzyża Św. na Łysej Górze w Górach Świętokrzyskich. Relikwie trafiły tu na początku chrześcijaństwa naszego kraju. Król węgierski, św. Stefan I posłał swego syna Emeryka (również świętego) na pielgrzymkę do grobu świętego Wojciecha w Gnieźnie. Na wyjazd dał mu relikwie drzewa Krzyża św., aby go strzegły od nieszczęść w drodze. W 1024 r. dotarł przez Kraków do Kielc i pozostawił cząstkę relikwii u benedyktynów na górze zwanej później Świętym Krzyżem. Następnie zawędrował do Wrocławia, gdzie również pozostawił cząstkę świętego drzewa, aż w końcu dotarł do Gniezna. Według innej tradycji relikwie otrzymali benedyktyni na Łysej Górze z Krakowa w 1306 r. od Władysława Łokietka.
Opactwo benedyktynów Św. Krzyża na Łysej Górze założył Bolesław Chrobry w 1006 r., przetrwało ono do kasacji w 1819 r. Obecnie opiekę duchową sprawują tam ojcowie oblaci.
Naukowcy, badając relikwie w 2002 r., stwierdzili, że drzewo pochodzi z czasów krzyżowania Chrystusa i prawdopodobnie jest z drzewa czarnej sosny występującej w Ziemi Świętej.
Katedra Krzyża Świętego w Opolu
Wielu z nas może zastanawiało się dlaczego w herbie miasta Opola obok orła piastowskiego jest po drugiej stronie połowa krzyża. Według tradycji w 1024 r. wrocławski biskup Klemens podarował Opolu relikwie (cząstkę?), otrzymane od św. Emeryka. Uważano to za tak zaszczytny dar, że włączono krzyż w herb miasta. Kościół opolski, dziś katedra biskupia, nosił już wtedy tytuł Św. Krzyża, co uzasadnia darowiznę biskupa wrocławskiego, któremu Opole podlegało.
Kościoły Krzyża Świętego w pobliżu Raciborza
Pietrowice–Gródczanki
Mamy w pobliżu Raciborza trzy kościoły pod wezwaniem Krzyża Św.. Najbardziej znany jest drewniany kościółek wtopiony w zieleń wielkich drzew w Pietrowicach–Gródczankach. W ub. roku obchodził swoje 350–lecie. Odpusty przy nim odbywają się dwa razy w roku: wg starego zwyczaju 2/3 maja – w dawne święto Znalezienia św. Krzyża – oraz 13/14 września. Wieczorem pierwszego dnia wychodzi procesja z parafialnego kościoła w Pietrowicach W. do pielgrzymkowego kościółka, a następnego dnia odbywają się tam nabożeństwa odpustowe. Pielgrzymom daje się tam do ucałowania relikwie Św. Krzyża. Trudno stwierdzić ich pochodzenie i ich autentyczność; brak dokumentów. Wyrazy czci wobec nich odnosimy jednak do osoby Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego z miłości do nas.
Kościół w Raciborzu–Studziennej
Inna świątynia z tytułem Krzyża Św. znajduje się w Raciborzu–Studziennej. Znana jest z pięknych mozaik; znad ołtarza patrzy na nas ukrzyżowany Chrystus ze spokojnym, miłującym wzrokiem. Odpust odprawia się tu w niedzielę po 14 września.
I ten kościół szczyci się posiadaniem relikwii Krzyża Św. Jako były proboszcz mogę twierdzić, że są solidne podstawy, by wierzyć w ich autentyczność. Relikwiarz jest darem o. Bernarda Briksa, długoletniego przeora Ojców Oblatów w klasztorze przy sanktuarium Św. Krzyża na Łysej Górze. Relikwiarz jest bardzo stary. Pod szkiełkiem w środku małej monstrancji można zobaczyć dwie maleńkie drzazgi przyszyte na krzyż do czerwonego płótna.
Krzyżu najdroższy, nade wszystko święty
Coś mego Pana niósł konanie
Piękny i Niezwykły – mówią, żeś przeklęty
Lecz dobrze wiem – Tyś wybraniec
O, Krzyżu z Via Dolorosa
Mocnyś Ty mimo ran tak wielu
Na wieść o Tobie szepczą: zgroza!
Lecz ja Cię kocham, Przyjacielu.
(s. Rut, kamedułka ze Złoczewa)
Najnowsze komentarze