Wybory prezydenckie: do panów dołączyły panie
Anna Ronin i Ludmiła Nowacka powalczą o fotel prezydenta Raciborza w jesiennych wyborach samorządowych, które zaplanowano 21 października. Tym samym weszły do stawki tworzonej już przez: Dariusza Polowego, Roberta Myśliwego i Mirosława Lenka.
Ronin i Nowacka pojawiały się już w doniesieniach medialnych jako potencjalne kandydatki. Pierwsza potwierdziła nam w ubiegłym tygodniu, że założy komitet wyborczy i wystartuje po raz drugi jako kandydatka na prezydentkę Raciborza. – Nie chodzi tu o to by się pokazać, ale dać mieszkańcom możliwość zmiany obecnego układu władzy – powiedziała nam Ronin. Radna reprezentująca w samorządzie Mniejszość Niemiecką i sympatyzująca z RSS Nasze Miasto, aktualnie wciąż walczy w sądzie by uznano jej tezy o zwolnieniu jej z pracy dziennikarskiej za działalność polityczną. Policja przesłuchała w ubiegłym tygodniu Martina
Lippę i Bernarda Świerczka z DFK zatrudniającego wcześniej Ronin, w sprawie rzekomego poświadczenia przez nich nieprawdy we wniosku do rady miasta. Sprawa jest w toku, ma jeszcze wrócić na wokandę.
Ludmiła Nowacka kierująca ZSOMS, a wcześniej raciborską kulturą i oświatą z pozycji wiceprezydent Raciborza, założyła stowarzyszenie „Łączy nas Racibórz” i z jego ramienia zamierza startować w rywalizacji wyborczej. W ubiegły czwartek nie chciała jeszcze niczego potwierdzić oficjalnie, ale przyznała, że ma mnóstwo pomysłów dla miasta i chce je realizować w samorządzie.
Mirosław Lenk założył sobie, że przed ogłoszeniem terminu wyborów nie będzie prowadził kampanii wyborczej i dopiero pod koniec sierpnia pojawił się w Gazecie Wyborczej w obszernym wywiadzie niepozbawionym wątków z jego planami na przyszłość (materiał jest sponsorowany, opłacony przez magistrat). Robert Myśliwy publikował już wcześniej swoje płatne teksty w raciborskich mediach (m.in. po to by odciąć się od skojarzeń, że jest kandydatem związanym z obozem Lenka czy Wojnara), a Dariusz Polowy szykuje się do organizacji spotkań dla mieszkańców poświęconych walce ze smogiem i kampanii programu rządowego „Czyste powietrze”. Ministerstwo środowiska odpowiedziało nam na pytanie w jakim charakterze Polowy gościł na salonach resortu w towarzystwie ministra Henryka Kowalczyka. Nazwało kandydata z poparciem PiS–u „osobą zaangażowaną w kwestie ochrony środowiska, zainteresowaną propagowaniem wiedzy o programie wśród lokalnych społeczności” i „liderem opinii”.
Dotąd nie wyjawił swych planów wyborczych Michał Fita, wymieniany w gronie polityków z szansami w rywalizacji o prezydenturę. Pytany o to, stale tylko uśmiecha się szeroko lub ucieka od odpowiedzi. Skomentował jedynie plany Anny Ronin mówiąc, że zaskoczyła go swym zamiarem kandydowania. Podobnie w jej start nie chciał uwierzyć Robert Myśliwy. Wiemy, że Fita pracuje nad zebraniem ludzi do komitetu wyborczego, o czym sam mówi, że „ciężko o ludzi do tej pracy”.
(ma.w)
Najnowsze komentarze