Pippi przyjechała z teatrem
To była atrakcyjna oferta dla najmłodszych mieszkańców z naszego regionu. W Krzanowicach gościli aktorzy z Teatru Pinokio z Łodzi.
Niedzielne (5.08) wydarzenie, które zostało zorganizowane w Krzanowicach było częścią projektu realizowanego w ramach programu „Lato w teatrze” Instytutu Teatralnego im. Zbigniewa Raszewskiego w Warszawie. Do Krzanowic przyjechali aktorzy z Teatru Pinokio z Łodzi, którzy przygotowali dla dzieci w wieku 6-12 lat warsztaty. Uczestnicy uczyli się żonglerki, chodzenia po niewidzialnej linie, jak to jest być piratem i że czasem trzeba kłamać. W finale zorganizowano imprezę na rynku. Dzieci przeszły w paradzie przed mobilną scenę Teatru Pinokio, a tam zaczęła się zabawa. Na tym atrakcje się nie zakończyły, dzień później (6.08) przy Zespole Szkół w Krzanowicach w cyrkowym namiocie wystawiony został spektakl „Pippi Pończoszanka*” w reżyserii Konrada Dworakowskiego oraz koncert zespołu „Bura Kura”. W działaniach swój wkład miał Miejski Ośrodek Kultury w Krzanowicach. W ramach obecnej trasy aktorzy zawitali do sześciu miejscowości, natomiast w powiecie raciborskim do trzech, czyli do Krzanowic, Kuźni Raciborskiej oraz Nędzy.
Wydarzenie cieszyło się sporym zainteresowaniem. – To wynika z naszych wcześniejszych działań, które pokazują, że w gminie Krzanowice jest taka potrzeba. Mamy na takie wydarzenie odbiorców – zauważa Marian Wasiczek, dyrektor MOK w Krzanowicach. W warsztatach uczestniczyło 60 dzieci, natomiast w spektaklu wzięło udział 300 osób. (mad)
* Twórcy cyrkowo-muzycznego przedstawienia podejmują temat miejsca dziecka w społeczeństwie, upominają się o jego prawo do indywidualności i o możliwość decydowania o sobie. Jednocześnie chcą przypomnieć dorosłym, jak ważną rolę pełnią oni w procesie kształtowania tożsamości swoich dzieci.
Co o przedsięwzięciu sądzą uczestnicy i twórcy spektaklu?
Halina i Marta Walach z Borucina
Halina: Bardzo ciekawy projekt, dzieci przede wszystkim się nie nudzą na wakacjach, po drugie troszeczkę się „ukulturalnią”, bo nie wszystkie pociechy wiedzą, co to jest teatrzyk. Jestem jak najbardziej za takimi przedsięwzięciami. Na wydarzenie zabrałam córeczkę oraz dwójkę dzieci szwagierki.
Marta: Bardzo podobały mi się warsztaty, ale też to, że jak wszyliśmy na dwór, to śpiewaliśmy. Nie jest to pierwsze spotkanie z teatrem, w szkole działam w kółku teatralnym.
Konrad Dworakowski, reżyser spektaklu
To wydarzenie jest szansą, żeby młodych ludzi zaangażować w myślenie o ich roli w kulturze czy sytuacji w społeczeństwie. To są takie drobiazgi, które pozostają w postaci atmosfery i radości z bycia z twórcami. Nie przyjeżdżamy jako gwiazdy znane z telewizji, ale jako ludzie twórczy, którzy w tworzeniu znajdują sposób na wyrażenie samego siebie. To chcemy zaszczepiać, zaproponować.
Marta Olejniczak, Teatr Pinokio z Łodzi
Dzięki przedsięwzięciu mamy możliwość docierania do miejsc, w których nie ma teatrów. Możemy trochę edukować, cieszyć, pokazywać działania artystyczne. Wszędzie jesteśmy bardzo pozytywnie odbierani, z wdzięcznością ze strony widzów, że jesteśmy, ze wzruszeniem, entuzjazmem.
Najnowsze komentarze