środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Ocieplenie, które ochłodziło relacje mieszkańca z urzędem

31.07.2018 00:00 red.

Miało być ekologicznie i ekonomicznie, a wyszła fuszerka i zdaniem radnej Ronin „zamiatanie problemu pod dywan”. Mowa o dotowanej przez samorząd termomodernizacji domu na tzw. niskim Ostrogu, do której jego właściciel ma sporo cierpkich uwag, przy biernej postawie magistratu.

Pan Zdzisław (nazwisko do wiadomości redakcji), raciborzanin z Ostroga postanowił poddać swój dom termomodernizacji. Skusiła go zachęta finansowa z urzędu miasta, który utworzył specjalny program dotacji na ocieplenia budynków (tzw. PONE). Mężczyzna spisał z magistratem umowę i zawierzył urzędnikom, którzy podsunęli mu do wyboru trzy firmy specjalizujące się w pracach termomodernizacyjnych. – Wybrałem najtańszą z nich, była spoza Raciborza, z Pszowa – mówi nam Czytelnik. Roboty się zaczęły, a wraz z nimi narzekania właściciela domu na jakość pracy budowlańców. Jego zdaniem firma nie radziła sobie dobrze z zadaniem. Efekt jej pracy rozczarował mieszkańca Ostroga. Dał temu wyraz w rozmowach z pracownikami wydziału ochrony środowiska. Sporządził bogatą dokumentację zdjęciową niedoróbek i sfuszerowanych prac. Urzędnicy – pisemnie – potwierdzili, że termomodernizacja nie obeszła się bez wpadek i wskazali, że usterki powinny być usunięte. Pogrozili palcem wykonawcy. – Nie egzekwowali jednak swych nakazów. O to mam do urzędu największe pretensje – podkreśla pan Zdzisław. On z umowy się wywiązał – zapłacił należność zgodnie z ustaleniami umowy. Magistrat nie ma sobie nic do zarzucenia, bo pokazuje raciborzaninowi urzędowe pismo, gdzie ten potwierdza właściwe wykonanie robót. Polemizuje z tym nasz Czytelnik mówiąc, że poszedł urzędnikom na rękę, by można było rozliczyć dotacje dla miasta, przyznane z wojewódzkiego funduszu. – Sugerowali by dogadać się w ten sposób, a ja byłem ufny, że fuszerka zostanie naprawiona – twierdzi nasz rozmówca. Na Batorego nie potwierdzają jednak tej wersji i obstają przy zapisach w dokumentach, gdzie jest podpis – potwierdzenie pana Zdzisława. Takie treści zawarto w kolejnym piśmie nadesłanym z urzędu.

Poszedł na skargę

Rozgoryczony postawą urzędników pan Zdzisław zainteresował tematem radną miejską Annę Ronin, która od początku kadencji znajduje w pracy magistratu liczne jej zdaniem niedociągnięcia. Reprezentując mieszkańca z Ostroga zabrała głos w jego sprawie na przedwakacyjnej sesji. Ta przypomniała prezydentowi, że chętnie posługuje się określaniem Raciborza jako lidera termomodernizacji. Tymczasem na tym wizerunku ona dostrzega istotną skazę, przy której duma i pozytywy gdzieś się gubią. – Dochodzą mnie słuchy na temat złej jakości wykonania prac termomodernizacyjnych dofinansowanych przez Miasto Racibórz. Jeden z takich przykładów chcę przytoczyć. Mówiłam już o nim wcześniej, ale niestety sprawy nie załatwiono. Nie załatwiono jej zgodnie z prawem – zaznaczyła na czerwcowym posiedzeniu w sali kolumnowej. Przeglądała na sesji umowę, którą udostępnił jej pan Zdzisław i prosiła o zweryfikowanie tejże oraz innych z tego zakresu, zawartych między Miastem, inwestorami i firmami. – 8 listopada spisano taką umowę w przypadku, o którym mówię, a już 30 listopada ustalono termin zakończenia prac termomodernizacyjnych. Tymczasem te roboty nie zostały wykonane, a samorząd już wypłacił zań pieniądze. Nawet operator PONE, już w dniu spisania umowy, dostał swoje 250 zł – wyliczała Anna Ronin. Zażądała od prezydenta i jego podwładnych by umowy z PONE 2016 sprawdzić pod względem formalno-prawnym.

Pod dywanem

Zdaniem radnej Ronin zgłoszenie mieszkańca wskazuje na nieprawidłowości, bo ona ma przed sobą „dokumenty stwierdzające, że prace nie zostały wykonane w terminie (wskazanym na papierze – przyp. red.), a pieniądze wypłacono”. Ronin podkreśliła, że właściciel domu, który był ocieplany parokrotnie przychodził do urzędu z uwagami i złożył skargę na piśmie. – Nic nie uwzględniono z jego wskazań, więc poskarżył się w WFOŚ (fundusz w Katowicach odpisał mu, że nie ma kompetencji w tej sprawie – przyp. red.) – opowiadała radna. Wniosła do włodarza o udostępnienie jej protokołu odbioru omawianej termomodernizacji z Ostroga. Mieszkaniec takowego dotąd nie widział. – Ta sprawa doskonale jest znana w urzędzie. Niestety trochę zamieciono ją pod dywan – uważa Ronin. Jej zdaniem urząd jest ważną stroną w umowie z mieszkańcem i powinien odpowiadać za nadzór nad firmą czy właściwie wykonała pracę, bo przekazano jej publiczne środki. Na sesji w polemikę z radną wszedł wiceprezydent Raciborza Wojciech Krzyżek. – Czego pani oczekuje? – pytał. Usłyszał, że „działania zgodnego z prawem”.

Będzie kontrola?

Napiętą atmosferę starał się łagodzić prezydent Raciborza. – Tę termomodernizację przejrzę jeszcze raz. Wiem, że sprawę badał już fundusz z Katowic, więc ja sugeruję komisję rewizyjną. Sprawa jest bardzo indywidualna. Nasi prawnicy nie znaleźli błędów po stronie urzędu. Nie ma mowy o żadnych złośliwościach z naszej strony – zapewniała głowa miasta. Lenk tłumaczył, że to właściciel budynku odpowiada przed urzędem za wykonaną robotę, a nie urząd przed właścicielem. W. Krzyżek uznał, za absurdalne pretensje mieszkańca kierowane do urzędnika za nierzetelność firmy wykonującej prace. Wtedy A. Ronin przypomniała zastępcy Lenka, że jest on podpisany na umowie, którą z urzędu ma pan Zdzisław. – Termin nie został dotrzymany, a pieniądze były wypłacone. Jest pan tego świadomy jako osoba publiczna – oznajmiła radna. Wiceprezydent oskarżył ją o manipulacje i stwierdził, że najlepiej gdy sprawą zajmie się komisja rewizyjna, bo problemów indywidualnych na sesji rady nie można rozpatrywać. Ronin zaapelowała do prezydentów by „nie zamiatali rzeczy pod dywan”. W reakcji usłyszała słowa zastępcy: proszę nie kłamać. Przewodniczący rady Henryk Mainusz zaproponował radnej by „przepuściła to przez prokuratora”. – Tworzymy atmosferę niedomówień, a później jest tłumaczenie, że wszystkiego nie wiedziałem. Skoro jest wiedza o nieprawidłowościach, to nawet obowiązkiem jest to zgłosić – podsumował dyskusję szef rady miasta.

Mariusz Weidner

  • Numer: 31 (1363)
  • Data wydania: 31.07.18
Czytaj e-gazetę