Były dwa miliony, nie ma dwóch milionów
Starosta raciborski nie zamierza remontować ulic Łąkowej i Kościuszki za wszelką cenę. – Nie stać nas na to z prezydentem, żeby wyrzucić 6 mln zł na kilometrowy odcinek drogi – mówi R. Winiarski.
– Ja też byłem przedsiębiorcą i umiem bardzo dobrze pieniądze liczyć. Remont tej drogi nie jest wart 8 mln zł. Absolutnie nie godzę się na taką cenę– mówi starosta Ryszard Winiarski o remoncie ulic Kościuszki i Łąkowej w Raciborzu, który w tym roku nie dojdzie do skutku. Władze powiatu zdecydowały się oddać 1,9 mln zł dotacji, którą otrzymały na realizację tej inwestycji oraz... spróbować szczęścia za rok.
Trzy przetargi
Zwrot dofinansowania na remont drogi to działanie bez precedensu w historii naszego samorządu. Władze powiatu raciborskiego zdecydowały się na ten krok po unieważnieniu trzech przetargów na remont ulic Kościuszki i Łąkowej w Raciborzu. Powód unieważnienia kolejnych przetargów był za każdym razem taki sam – firmy specjalizujące się w remontach dróg wyceniały zakres prac o wiele drożej, niż założyli to urzędnicy starosty przygotowujący projekt.
W pierwotnym kosztorysie projektowym założono, że koszt remontu ulic Łąkowej i Kościuszki powinien zamknąć się w kwocie 4,9 mln zł. Potencjalni wykonawcy wycenili zakres zaplanowanych prac grubo powyżej założeń urzędników. Oferty na remont drogi opiewały na kwotę około 6 mln zł, a razem z pozostałymi zadaniami, które dodano do tej inwestycji (prace kanalizacyjne i oświetleniowe) przekraczały kwotę 8 mln zł.
Skok cen
– Stwierdziliśmy z prezydentem (Raciborza - dop. red.), że to są za duże koszty. Nie stać nas na to, żeby dołożyć do tego projektu po 3 mln zł. Dlatego zrezygnowaliśmy z dofinansowania – mówi Ryszard Winiarski. Starosta stanowczo zaprzecza, gdy pytamy go o możliwość popełnienia błędu w kalkulacji remontu drogi. – Myśmy w tamtym roku skalkulowali to po dobrej cenie. Nie przewidzieliśmy, że w ciągu roku nastąpi taki skok cen materiałów budowlanych, robocizny, paliwa. Takich rzeczy nigdy nie było. Nie jesteśmy pierwszymi, którzy oddają te pieniądze. Po przetargach ceny idą w górę. To jest ogólnopolski problem cenowy. W Zarządzie Dróg Wojewódzkich jest to samo – rozkłada ręce R. Winiarski.
Spróbują za rok
Starosta zapowiada dostosowanie cen w projekcie do dzisiejszych realiów, a następnie ponowne złożenie wniosku o dofinansowanie remontu drogi, tak aby inwestycja mogła dojść do skutku w przyszłym roku. Władze powiatu raciborskiego liczą na to, że w przyszłym roku inwestycji drogowych będzie mniej niż obecnie, tak więc firmy specjalizujące się w remontach dróg nie będą mogły windować cen tak jak robią to obecnie. R. Winiarski przypuszcza, że w przyszłym roku uda się wyremontować pechową drogę za kwotę około 6 mln zł. W tym scenariuszu dofinansowanie z budżetu państwa miałoby wynieść 3 mln zł, wydatki po stronie samorządu wyniosłyby więc drugie tyle.
Gdzie popełniono błąd?
Pytamy starostę, czy na którymś etapie zabiegów o remont ulic Łąkowej i Kościuszki popełniono błąd. – Delikatny ferment wzbudziły konsultacje, kiedy bardzo mocno wystąpili ekolodzy. Podejrzewam, że nasi drogowcy się tego wystraszyli. Rozmawiałem kiedyś z jednym z nich i powiedział mi: mają mi się wieszać ekolodzy na drzewach? Wolę nie wchodzić w takie zadania – wspomina R. Winiarski.
Gdy wskazujemy, że na cenę oferty złożonej przez Przedsiębiorstwo Robót Drogowych mogła wpłynąć obawa o dochowanie napiętych terminów inwestycji* – a więc mogły w nią zostać wliczone spodziewane kary umowne – starosta odpowiada, że przetargi zostały ogłoszone zgodnie z powszechnie stosowanym harmonogramem. – Kiedy mieliśmy ogłaszać przetarg? Rok wcześniej, dwa lata wcześniej? Tak się nie da. Dla dobrej firmy wykonanie kilometra drogi to są trzy miesiące. Tak było z pierwszym etapem ulicy Ocickiej – kończy R. Winiarski.
(żet)
* Sztywne terminy były koniecznością, gdyż jednoroczne remonty dróg, do których zalicza się inwestycje realizowane w ramach „Programu rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej” muszą zostać rozliczone do 6 grudnia.
Żal do Nowin, a może lepiej spojrzeć na siebie? (analiza + komentarz)
Podczas rozmowy na temat fiaska starań o remont ulic Łąkowej i Kościuszki w Raciborzu starosta Ryszard Winiarski powiedział nam, że ma żal do naszego wydawnictwa za słowa opublikowane w Złośliwym Komentarzu Tygodnia z 17 lipca (Pyton po raciborsku, „Nowiny Raciborskie”, 17.07.2018 r., s. 2). Bożydar Nosacz wspomniał w nim o „spartolonych przetargach”, przez które nadal będziemy jeździć po wertepach, a za rok za remont tej samej drogi zapłacimy jeszcze więcej.
– Ten projekt nie został spartolony – został sporządzony zgodnie ze wszystkimi wymaganiami. Świadczy o tym dofinansowanie. Żaden z nas nie przewidział, że ceny tak mocno pójdą do góry – odpowiada na zarzuty Nosacza starosta.
To nie pierwszy raz, kiedy ktoś obraża się na Bożydara Nosacza. Z dziennikarskiego obowiązku muszę jednak w tym momencie powiedzieć „sprawdzam” i wziąć pod lupę dzieje pozostałych projektów drogowych, które zakwalifikowały się do dofinansowania w ramach trzeciej edycji „Programu rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej” (a więc tego samego, z którego powiat raciborski najpierw pozyskał 1,9 mln zł dofinansowania, a następnie je zwrócił).
1. Przebudowa ulic Górniczej i Kokoszyckiej w Wodzisławiu Śląskim. Całość prac skalkulowano na kwotę 4,189 mln zł. Przetarg na wykonanie remontu dróg ogłoszono 13 grudnia 2017 r. Dzięki temu w lutym 2018 roku udało się wyłonić wykonawcę. Zobowiązał się on wykonać zamówienie w zamian za 4,2 mln zł. Prace rozpoczęły się w marcu.
2. Przebudowa drogi powiatowej Zarzecze – Tresna w powiecie żywieckim. Wartość prac skalkulowano na kwotę 1 mln zł. Przetarg na wykonanie remontu dróg ogłoszono w lutym 2018 r., a rozstrzygnięto go w marcu. Koszt inwestycji po przetargu? 730 tys. zł, a więc poniżej pierwotnego kosztorysu. Prace ruszyły na początku kwietnia.
3. Przebudowa drogi powiatowej relacji Kłobuck – Kamyk (pow. kłobucki). Projekt skalkulowano na kwotę 8,7 mln zł. Przetarg na wykonanie tej dużej inwestycji ogłoszono 18 stycznia 2018 r. 28 lutego władze powiatu kłobuckiego podpisały umowę ze zwycięskim konsorcjum firm Biter i Drog-Bud, które zobowiązało się wykonać inwestycję w zmian za 6,575 mln zł, a więc całkiem sporo poniżej szacunków urzędników.
4. Przebudowa drogi powiatowej w miejscowości Suszec, Kyry i Mizerów w powiecie pszczyńskim. Wartość inwestycji skalkulowano na kwotę 6,276 mln zł. Przetarg ogłoszono na początku lutego 2018 r., a rozstrzygnięto go na początku marca br. Wygrała go firma Drogród, która zobowiązała się zrealizować inwestycją w zamian za 6,276 mln zł.
5. Przebudowa drogi powiatowej na odcinku Rybna – Mykanów w powiecie częstochowskim. Wartość projektu oszacowano na kwotę 6,035 mln zł. Przetarg ogłoszono na początku marca, a rozstrzygnięto go 26 kwietnia. Zwyciężyło przedsiębiorstwo Larix, które zobowiązało się wykonać inwestycję w zamian za 7,8 mln zł.
6. Rozbudowa drogi powiatowej w Dzięgielowie w powiecie pszczyńskim. Koszt inwestycji oszacowano na kwotę 2,199 mln zł. Przetarg ogłoszono 24 stycznia 2018 r. Rozstrzygnięto, a rozstrzygnięto go niespełna miesiąc później. Zwycięska firma zobowiązała się wykonać zaplanowane prace w zamian za 2,312 mln zł.
7. Rozbudowa drogi powiatowej Strumień – Jasienica (pow. bielski). Inwestycję skalkulowano na kwotę 8,982 mln zł. Przetarg ogłoszono 18 stycznia 2018 r. Wykonawcę wybrano 27 lutego. Zwyciężyła firma Eurovia, która zobowiązała się wykonać inwestycję w zmian za 9,269 mln zł.
8. Przebudowa drogi powiatowej między Częstochową a Marianką Rędzińską. Koszt inwestycji oszacowano na kwotę 4,9 mln zł. Wykonawcy zaczęto szukać 8 lutego, a wybrano go 5 marca. Zwyciężyła firma Hucz, która zobowiązała się wykonać zamówienie w zamian za 4,49 mln zł.
9. Przebudowa ul. Bronowskiego i Czyża w gminie Czechowice – Dziedzice (pow. bielski). Projekt skalkulowano na kwotę 10 236 mln zł. Pierwszy przetarg ogłoszono 16 lutego, jednakże postępowanie to zostało unieważnione ze względu na zbyt wysokie ceny zaproponowane przez wykonawców (przekraczały budżet zamawiającego o przynajmniej 3,482 mln zł). Kolejny przetarg ogłoszono 22 marca, a rozstrzygnięto go 7 maja. Ostatecznie zdecydowano się dopłacić 3,68 mln zł ponad pierwotny kosztorys.
10. Budowa chodnika przy ul. Krakowskiej w Ślemieniu (pow. żywiecki). Wartość inwestycji skalkulowano na kwotę 1,377 mln zł. Przetarg ogłoszono 12 czerwca i unieważniono, ponieważ nie wpłynęła nań żadna oferta.
11. Przebudowa drogi powiatowej od skrzyżowania w Ligocie Książęcej do Grzegorzowic w powiecie raciborskim. Wartość zadania skalkulowano na kwotę 5,123 mln zł. Przetarg ogłoszono 30 marca, a rozstrzygnięto go 30 kwietnia. Prace wykona PRD z Raciborza w zamian za 5,142 mln zł.
Lektura powyższego spisu prowadzi do kilku spostrzeżeń. Po pierwsze, zdecydowana większość powiatów z naszego województwa, które otrzymały dofinansowanie, ogłosiła przetargi wcześniej niż zrobiono to powiecie raciborskim. Większość samorządów zrobiła to jeszcze w styczniu lub lutym, dzięki czemu wykonawców udało się wyłonić zanim w powiecie raciborskim zaczęto ich w ogóle szukać. Wcześniejsze ogłoszenie przetargów miało również ten plus, że w większości przypadków udało się podpisać z nimi umowy opiewające na kwoty zgodne ze wcześniejszymi szacunkami. Od tej reguły odcinają się jedynie inwestycje w powiecie częstochowskim oraz nieszczęsny remont ulic Kościuszki i Łąkowej w Raciborzu.
Chyba nie było więc przesady w złośliwym komentarzu Nosacza. Coś w zabiegach o remont ulic Łąkowej i Kościuszki ewidentnie zostało spartolone, przez co teraz zwracamy do budżetu państwa 1,9 mln zł. Być może jakiś inny samorząd będzie potrafił je wykorzystać.
Wojtek Żołneczko
Najnowsze komentarze