Piórem naczelnego: Minus na koncie

Niezrozumiała jest dla mnie decyzja władz powiatu o rezygnacji z remontu ulicy Kościuszki i Łąkowej. Starosta odbył daleką drogę od fetowania radości z pozyskania dotacji rządowej po odrzucenie jej, bo nie można dróg remontować taniej jak dawniej. W tej kadencji ekipa Ryszarda Winiarskiego „kolekcjonuje” wpadki już regularnie i straconych środków zewnętrznych uzbierała na poziom wystarczający do stworzenia rocznego budżetu niemałej gminy. Jak nie było tak nie ma milionów na: remont zamku, utworzenie SOR w szpitalu, modernizację kluczowej ulicy w Raciborzu. W każdym przypadku chodziło o poważne pieniądze, które wskutek dość osobliwych perturbacji przeszły powiatowi obok nosa. Przebudowa ulic Kościuszki i Łąkowej wprowadziłaby tam równą szosę, ścieżkę rowerową i zatoki autobusowe. Co będzie zamiast? „Wizytówka” w postaci wertepów pod starym Ragosem. Pamiętam z jaką krytyką spotkał się pomysł nadania medalu poprzedniemu staroście Adamowi Hajdukowi. Teraz rozumiem, że w porównaniu z następcami ten faktycznie nań zasługiwał, bo wszystkie jego potknięcia nie kosztowały podatników tyle, co zdążył stracić w ciągu minionego półrocza powiat raciborski.