środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Gdzie jest fortepian?

13.03.2018 00:00 red.

Złośliwy komentarz tygodnia Bożydara Nosacza

Słyszy się ostatnio na mieście, że znów jakieś filmy o Raciborzu mają kręcić. Podobno absolutnie bez związku z wyborami. Dlatego przedkładam publicznie pomysł na tytuł i kilka scen, w nadziei, że zainteresują jakiegoś lokalnego producenta.

Proponowany tytuł: Gdzie jest fortepian? Oczywiście chodzi mi o skojarzenie z dawnym hitem „Gdzie jest generał”, ale też otwarcie furtki do ewentualnego wymyślenia pasjonującej gry miejskiej.

Scena nr 1

Na deskach RCK-u, w ciemności rozświetlanej tylko płomieniem trzymanej w dłoni świecy, stoi odziany w czarną pelerynę Marek Labus i to szeptem, to rozedrganym falsetem a la Bajor recytuje poemat Norwida pod tytułem

„Fortepian Chopina”. Kamera i mikrofon koncentrują się szczególnie na fragmencie:

„I znów widzę, acz dymem oślepian,

Jak przez ganku kolumny

Sprzęt podobny do trumny

Wydźwigają… runął… runął… – Twój fortepian!”

Scena nr 2

Do gabinetu prezydenta Mirosława Lenka wpada z rozwianym włosem radny Andrzej Rosół. Wymachując groźnie słupkiem zdemontowanym z chodnika przy ulicy Londzina krzyczy:

– Czy to prawda, że przerobiłeś Mój Fortepian na drona?

Prezydentowi udaje się nacisnąć przycisk antynapadowy ukryty sprytnie w pralinach „Mieszka” i do gabinetu wpada oddział szturmowy straży miejskiej, rozbrajając radnego. Radny Klima podaje mu jednocześnie herbatkę ziołową (możliwość lokowania produktu) na uspokojenie.

Scena nr 3

Na scenie muszli koncertowej w Parku Roth, ustylizowani na „Tercet Egozotyczny” radni Anna Ronin, Zuzanna Tomaszewska i Leszek Szczasny melodeklamują kolejne fragmenty poematu Norwida. W szacie pokutnej (kara za najście pokazane w scenie 2) akompaniuje im na akordeonie radny Rosół, grając „Etiudę rewolucyjną” Chopina. Kamera i mikrofon koncentrują się na finałowej zwrotce poematu:

Lecz Ty — lecz ja? Uderzmy w sądne pienie,

Nawołując: „Ciesz się, późny wnuku!

Jękły – głuche kamienie:

Ideał – sięgnął bruku”.

Scena nr 4

Dron, rzeczywiście łudząco podobny do małego fortepianu lata nad rozbudowującą się strefą ekonomiczną. Nagle porywa go stado oszalałych gawronów i odlatuje w niewiadomym kierunku, po drodze złośliwie obsrywając niezdekomunizowaną lokomotywę Halinkę. W tle słychać zadumany głos narratora „miałeś chamie złoty róg…”

Scena nr 5

Sesja rady miejskiej. Wiceprezydent Wojciech Krzyżek oznajmia, że nie ma problemu, bo właśnie znalazł na allegro taniego drona za 120 zł i prawie nowy fortepian za siedemset. Jak kupi się oba to w promocji dorzucają bezpłatny kubeł na śmieci 120 litrów. I dodaje, że w tym, że ideał sięgnął bruku można znaleźć wiele pozytywów, bo z czym jak z czym, ale z brukami to sobie w Raciborzu radzimy wręcz koncertowo.

bozydar.nosacz@outlook.com


Co to za fortepian?

Za punkt honoru przyjął sobie radny Andrzej Rosół (muzyk, dyrygent) załatwienie w tej kadencji nowego fortepianu dla RCK. To jeden z profitów za jego przystąpienie do koalicji większościowej w radzie. Tyle, że A. Rosół nie zawsze głosuje tak, jak chce prezydent Lenk dlatego ten nie kwapi się do kupna instrumentu. Radny do znudzenia pyta na sesjach o fortepian, a włodarz udziela wymijających odpowiedzi. Taka wymiana zdań trwa już trzeci rok.

  • Numer: 11 (1343)
  • Data wydania: 13.03.18
Czytaj e-gazetę