Pasy strachu. Czy piesi mogą czuć się bezpiecznie ulicach Raciborza?
Gdy porównać dane o potrąceniach na „zebrach” z całego ubiegłego roku z tymi ze stycznia można się złapać za głowę. Tamtych były zaledwie 2, a już sam styczeń ma wyższą statystykę! Choć w magistracie słyszymy (od prezydenta Lenka), że nie należy wiązać potrąceń z awariami oświetlenia to szarówka i ciemności panujące późnym popołudniem w mieście nie sprzyjają bezpieczeństwu na drogach.
Pieszy jest pierwszy
Grzegorz Mederski z raciborskiej drogówki przyznaje, że policji „napęczniała statystyka” zdarzeń na pasach. Funkcjonariusz przypomina podstawową zasadę: pieszy ma pierwszeństwo dopiero znajdując się na pasach. – Wchodząc tam jeszcze tego pierwszeństwa nie posiada. Jego obowiązkiem jest upewnić się, że nie spowoduje swym wejściem na jezdnię nieustąpienia pierwszeństwa kierującemu, który się zbliża – zaznacza Mederski. To oznacza, że pieszy ma możliwość uniknięcia wypadku, zatrzymując się lub przyspieszając na „zebrze”.
Sekunda zwłoki
Zimowa szarówka z opadami deszczu sprawia, że ludzie przy drodze zlewają się z tłem, a elementy odblaskowe na ubraniach nadal nie są trendy. Poza tym światła pojazdu w warunkach padającego deszczu i przy mokrej nawierzchni drogi też nie mają swej intensywności. – Dochodzi jeszcze czas reakcji kierowcy od zauważenia pieszego do zatrzymania samochodu. Nie jest zbyt krótki, to trwa blisko sekundę. Przy prędkości 50 km/h to oznacza kilkanaście metrów zanim pojazd się zatrzyma. Wiele z wypadków pieszych jakie badałem polegało na tym, że na pasach ktoś się zatrzymał by wpuścić pieszego, ale nadjeżdżający kierowca tego nie widział i dochodziło do potrąceń – tłumaczy G. Mederski.
Jaśniej = bezpieczniej
Problemy z oświetleniem tylko nastręczają problemów na pasach. – Doświetlenie przejść sprzyja pieszym, stają się widoczni. W pewnego rodzaju strefie mroku słabo ich widać – zauważa policjant drogówki. Raciborska komenda kieruje wnioski do zarządców dróg: o doświetlenie przejść, instalację elementów odblaskowych i oklejanie folią fluorenscencyjną słupków znaków drogowych. Wnioski są realizowane sukcesywnie. Dotąd oklejono kilka przejść, reszta czeka w kolejce. W magistracie od dłuższego czasu słyszymy zapewnienia, że trwają prace nad doświetleniem „pasów”. A czy przejścia podmalowane czerwoną farbą pomagają pieszym? G. Mederski uważa, że w trudnych warunkach drogowych nie ma to większego znaczenia. – Prędzej widziałbym zasadność uwypuklenia, poprzez zastosowanie farby, znaków przejście dla pieszych – podpowiada.
(ma.w)
Najnowsze komentarze