środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Jak uniknąć małżeńskich nieporozumień?

17.10.2017 00:00 red.

Przedstawiamy ostatnie pary z gminy Nędza, które w tym roku obchodzą złote gody.

Podczas uroczystości wręczania prezydenckich medali przez wójt Anne Iskałę opowiedzieli nam krótka historię swojego wspólnego losu, który nie zawsze był lekki, ale któremu od 50 lat wspólnie stawiają czoła. – Życie nie zawsze jest poezją, często to tylko proza. Bywa porównywane do kobierca, który dzień po dniu tkany jest z szarych nitek, a złote pojawiają się tylko czasami. Myślę, że dzisiejszy dzień pozostawi na kobiercu waszego wspólnego życia złoty ślad – gratulowała im jubileuszu kierownik USC Joanna Ratuszniak.

(woj)


Elżbieta i Zygfryd Rzodeczko z Górek Śląskich, którzy ślub zawarli 15 sierpnia 1967 r. w Rudach. Mają dwoje dzieci i troje wnucząt. Poznali się bardzo młodo, kiedy Zygfryd na motocyklu jawa skradł serce młodziutkiej Eli. – Tak naprawdę, to jej się ten motor najbardziej podobał – uściśla jubilat. Ale spotykali się cztery lata, aż Ela osiągnie pełnoletniość. Potem założyli rodzinę. Młoda pani znalazła pracę w rudzkim GS-ie, a jej małżonek na kopalni w Gliwicach. – Dziś mamy mały domek w Górkach Śląskich, króliki, dwa koty i oczko z rybami – mówią o tym jak wygląda ich życie. A jak dawali sobie radę w trudnych chwilach? – To dobre pytanie, sami nie wiemy jak tak długo wytrzymaliśmy! – uśmiechają się zgodnie. – Trzeba się jakoś dogadywać, czasem warto wyjść z domu i na spokojnie wszystko przemyśleć – radzą.


Gerda i Józef Jędrzejewscy z Ciechowic. Pobrali się 3 czerwca 1967 roku w Nędzy. Jeszcze w stanie wolnym poznali się w pracy, w Rafamecie. Gerda obsługiwała suwnicę, Józef był ślusarzem. Pracowali na jednej hali. – Józef był bardzo przystojnym chłopakiem – wspomina jubilatka. – Gerda była piękną kobietą i do tego pracowitą i wierną – chwali mąż, który dalsze życie zawodowe związał z rolnictwem. Para doczekała się dwójki dzieci i czworga wnucząt. W wolnym czasie Józef rozwiązuje krzyżówki, a Gerda lubi gotować. – Całe życie się dogadywaliśmy. Czasem trzeba było coś przemilczeć, ale przez to unika się wielu nieporozumień – wyjaśniają.


  • Numer: 42 (1323)
  • Data wydania: 17.10.17
Czytaj e-gazetę