Ostróg wybiera: 4 kandydatów na 1 miejsce w radzie
Ostróg wybiera
Skąd się wzięły te wybory?
Powodem do ich przeprowadzenia jest złożenie mandatu radnego miejskiego przez obecnego wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia. Powstały w radzie wakat trzeba uzupełnić w drodze wyborów uzupełniających, pierwszych takich w historii Raciborza. Przy ordynacji wprowadzającej okręgi jednomandatowe nie ma list wyborczych, gdzie miejsce w radzie uzupełnia kolejny kandydat.
M. Woś był radnym niezależnym, ale wspólnie z Anną Szukalską i Michałem Fitą tworzyli nieformalny klub w radzie miasta. Nie po drodze im z obecnym włodarzem Raciborza. Popieranym przez Wosia kandydatem jest Piotr Smudziński, który ma też poparcie lokalnych polityków sympatyzujących z PiS (klub w radzie powiatu). Prezydent Raciborza Mirosław Lenk wystawił w wyborach Michała Kuligę, syna pierwszego włodarza miasta w samorządowym Raciborzu (po 1989 roku). Lenkowi zależy na wzmocnieniu swego klubu w radzie miasta, bo ma 11 radnych i musi liczyć na przychylność kogoś spoza tej grupy. Andrzej Rosół z Oblicz, którego ekipa Lenka zrobiła w radzie wiceprzewodniczącym, zachowuje się nieprzewidywalnie. Więcej sympatii pomysłom Lenka okazuje Marek Rapnicki, ale to rajca niezależny, więc margines niepewności pozostaje i tu szeroki.
W związku z wyborami planowaliśmy redakcyjną rozmowę z czterema kandydatami naraz, rodzaj przedwyborczej mini debaty. Gotowa na nią była Magdalena Duraj. Alan Wolny też (nawet sam zaproponował wszystkim mediom organizację debaty), ale zaznaczył, że nie odpowiada mu nasz wstępny termin. Piotr Smudziński odmówił, bo uznał rangę wyborów uzupełniających za niską, by organizować dla nich debatę. Michał Kuliga był otwarty jedynie na rozmowę indywidualną. Wszyscy zgodzili się odpowiedzieć na nasze pytania korespondencyjnie.
(ma.w)
Bez tajemnic
Po raz pierwszy w Raciborzu pojawi się przeźroczysta urna, bo takie są wymogi znowelizowanego Kodeksu Wyborczego. Ponieważ w takiej urnie można przypadkowo zobaczyć czyjś wybór, a wybory są z zasady tajne, komisja będzie proponowała głosującym skorzystanie z kopert. Uprawnionych do głosowania będzie ponad 2 tys. raciborzan (dokładna liczba została podana po zamknięciu numeru). Z ciekawostek warto wspomnieć, że przy równej liczbie głosów na kandydatów decyduje losowanie, które odbywa się w Miejskiej Komisji Wybroczej. Frekwencja wyborcza nie ma znaczenia w tym przypadku. – Nawet gdyby przyszedł tylko jeden wyborca i oddał ważny głos na jednego z kandydatów to wybory byłyby prawidłowe – przyznaje szef komisji wyborczej Jan Cieślak.
Michał Kuliga, 34 lata, wykształcenie wyższe, pracuje w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Kuźni Raciborskiej, żonaty
– Jaką sprawą, ważną dla Ostroga, zajmie się Pan/Pani jako członek rady miasta w pierwszej kolejności? Dlaczego właśnie nią?
– Najpierw chciałbym podkreślić, że Ostróg to świetnie rozwijająca się dzielnica miasta z ogromnym potencjałem. Ja realnie patrzę na sytuację – kadencja kończy się za rok. Ale jest to dobry moment by rozpocząć pewne projekty, poruszyć ważne dla mieszkańców sprawy. Wybiorę zadanie, które będzie realne finansowo i czasowo na 1 rok kadencji. Aktualnie jest tworzony budżet na przyszły rok. To jest zadanie najważniejsze, by w nim finansowo zabezpieczyć potrzeby Ostroga.
Wszyscy widzimy co się dzieje na ul. Armii Krajowej i Rudzkiej. Ale to jest zadanie wojewódzkie. Mam nadzieję, że wykonawca zdąży z zakończeniem prac w terminie. Trzeba będzie wyciągnąć wnioski kto i jakie popełnił błędy i jak ich uniknąć na przyszłość. Kolejna sprawa to rozkopana ul. Goduli, gdzie ludzie wręcz brodzą w błocie, nie mogą dojechać do swoich domów, a końca remontu nie widać. Tu winiłbym wykonawców poszczególnych zadań. Umowa musi zawierać konsekwencje za niedotrzymywanie terminów. Te zaś muszą być realne i możliwie krótkie. Widzę tu potrzebę usprawnienia zarządzania i koordynacji. W planach jest przebudowa ul. Książęcej. Dobrze, że miasto prowadzi remonty, ja chcę takich spraw pilnować. Ostróg też ma swoje problemy m.in. tłok komunikacyjny, fatalne skrzyżowanie przy „Mechaniku”, smog w okresie zimowym itp. Takie sprawy trzeba pilotować, od tego jest radny. Poza tym wiem, co przeszkadza mieszkańcom, w którym miejscu brakuje placu zabaw, gdzie chodnik wymaga naprawy, osiedle domków jest wręcz rozjechane przez ciężkie samochody itd. Proszę też zwrócić uwagę, że na Ostrogu mamy dobrze funkcjonujące szkoły, przedszkola, zamek, H2Ostróg, plażę miejską i inne instytucje czy miejsca rekreacji. Za chwilę będziemy mogli korzystać ze stadionu lekkoatletycznego. Mnóstwo ludzi tu przyjeżdża by spędzić tu czas więc warto inwestować w tę część miasta. Jest też specjalna strefa ekonomiczna, trzeba więc ściągać inwestorów by miasto się rozwijało.
– Racibórz na plus (atut), Racibórz na minus (negatywne zjawisko). Proszę wymienić po jednym temacie w obu kategoriach i je uzasadnić.
– Dla mnie Racibórz ma wiele plusów. Ja na co dzień odkrywam to miasto na nowo i nie wyobrażam sobie życia gdzie indziej. Niewątpliwie należy się chwalić PWSZ, ale świetną sprawą jest tzw. budżet obywatelski i związane z nim inicjatywy społeczne. Będę to mocno wspierał.
Na minus tempo budowy zbiornika Racibórz Dolny i brak obwodnicy miasta. To zadanie oraz usprawnienie ruchu lokalnego, powinno być teraz strategicznym celem władz miasta.
– Którą partię polskiej sceny politycznej popiera Pan/Pani i dlaczego? Ewentualnie, przy braku wskazania konkretnego ugrupowania – do jakich poglądów politycznych jest Panu/Pani najbliżej?
– Moim zdaniem w samorządzie lokalnym poglądy polityczne są sprawą drugorzędną. Nadrzędnym celem jest dobro i interes miasta oraz jego mieszkańców. W tym celu należy wchodzić w różne koalicje by rozwiązać kluczowe problemy ważne z punktu widzenia raciborzanina. Poglądy polityczne radny powinien pozostawić z boku. Prywatnie jestem za poszanowaniem Konstytucji i prawa, bo w ten sposób szanuje się wolności obywatelskie. Radny ma się zająć pracą a nie polityką. Na forum rady chcę być apolityczny, bo trzeba się organizować i tworzyć koalicje na rzecz rozwiązywania problemów, a nie wokół poglądów politycznych.
– Dlaczego zdecydował się Pan/Pani na start w wyborach uzupełniających do Rady Miasta Racibórz?
– Jestem postrzegany jako osoba pełna energii, zaangażowania, empatii, jako osoba wrażliwa na ludzkie problemy. Tak właśnie jest. Jestem aktywny nie tylko w realizowaniu swoich pasji, ale także w angażowaniu się w różne sprawy miasta, społeczności szkolnej czy też różnych inicjatyw społecznych. Nie jestem osobą, która obojętnie przechodzi obok niezadowolenia mieszkańców. Racibórz to mój i Twój dom. Możemy go wspólnie urządzać. Wierzę w społeczeństwo obywatelskie. Wiem, że sami możemy decydować o swoim losie, a bierność jest drogą donikąd.
Magdalena Duraj, 23 lata, studentka, panna
Jaką sprawą, ważną dla Ostroga, zajmie się Pan/Pani jako członek rady miasta w pierwszej kolejności? Dlaczego właśnie nią?
Jako radna w pierwszej kolejności napiszę projekt skweru wypoczynkowego z elementami placu zabaw. Realizacja takiej inicjatywy da wiele radości dzieciom, które dziś błąkają się po ulicach i dorosłym, którzy będą mogli odpocząć na świeżym powietrzu.
Racibórz na plus (atut), Racibórz na minus (negatywne zjawisko). Proszę wymienić po jednym temacie w obu kategoriach i je uzasadnić.
ATUT
– Racibórz leży na skrzyżowaniu wielu szlaków historyczno– handlowych, stąd silnym atutem Raciborza jest potencjał kulturowy. Nasze miasto ma warunki, aby stać się „turystyczno-kulturowym przystankiem” na trasie śląska metropolia – Czechy. Możemy stworzyć uliczny teatrzyk dla dzieci, odnowić stare kamienice, a lokalny handel oprzeć na całorocznym jarmarku. Taki klimat zawsze będzie pasował do Raciborza. Niewiele miast może sobie na to pozwolić.
MINUS
– Problematycznym zjawiskiem dla Raciborza są miejskie spółki. Z jednej strony w Raciborzu funkcjonują programy zachęcające do przedsiębiorczości, samorząd stara się promować rolę gospodarki w życiu miasta, a z drugiej strony mamy zaniedbaną gospodarkę miejską. Tak być nie może. Miejskie spółki to miejsca pracy, na które Rada Miasta ma realny wpływ. Z tego powodu co miesiąc będę wymagała szczegółowego raportu dotyczącego działalności raciborskich spółek.
– Którą partię polskiej sceny politycznej popiera Pan/Pani i dlaczego? Ewentualnie, przy braku wskazania konkretnego ugrupowania – do jakich poglądów politycznych jest Panu/Pani najbliżej?
– Najbliżej jest mi do poglądów zmarłego już Josepha Jurana, czyli polityki zarządzania jakością. Nie lubię byle czego. Uważam, że jeśli organ administracji publicznej podejmuje się realizacji jakiegokolwiek zadania powinno być to zrobione dobrze i z korzyścią dla mieszkańców.
– Dlaczego zdecydował się Pan/Pani na start w wyborach uzupełniających do Rady Miasta Racibórz?
– Wierzę, że w przyszłości działalność Rady Miasta będzie najlepszą wizytówką Raciborza. Taką, z której mieszkańcy będą dumni. Ja chcę zostać tylko taką małą częścią dużego zespołu raciborskiego samorządu, który spełnia oczekiwania ludzi.
Alan Wolny, 36 lat, wykształcenie: grafik komputerowy; handlowiec, kawaler
– Jaką sprawą, ważną dla Ostroga, zajmie się Pan/Pani jako członek rady miasta w pierwszej kolejności? Dlaczego właśnie nią?
– Pakiet programowy, jaki przyjąłem na nadchodzący rok, już teraz zawiera kilkanaście punktów, które chcę wykonywać, a które krążą wokół Ostroga. Jak na przykład walka o normalność w remontowaniu ulicy Armii Krajowej i Rudzkiej. Na pewno nie będę ślepy na zaobserwowane nieprawidłowości i nie będę milczał, gdy są podejrzenia o zaniedbaniach. Będę działał szybko na miejscu, słuchając uwag mieszkańców. Będę też apelował w radzie i do członków Komisji Rewizyjnej o zbadanie podejrzeń, ponieważ Raciborzanie mają prawo wiedzieć, kto stoi po Ich stronie. Będę chciał też zachować czujność na przyszłość.
Tak też odbieram rolę radnego w ogóle – bycie ściśle związanym ze swoim okręgiem. Z tym co się w nim dzieje na co dzień. Dlatego nie aspiruję do roli „garniturowego” radnego, zasiadającego w ławach magistratu. Zamiast tego zamierzam zostać radnym DLA okręgu numer 20. Być dla mieszkańców jego ulic dobrym i pomocnym sąsiadem. Być może to niewiele, ale dla mnie jest to kluczowe.
– Racibórz na plus (atut), Racibórz na minus (negatywne zjawisko). Proszę wymienić po jednym temacie w obu kategoriach i je uzasadnić.
– Racibórz to miasto, w którym mieszkam całe życie. To miasto moich rodziców i dziadków. To część Śląska, z którym moja rodzina jest związana od samego początku. W związku z tym myśląc o Raciborzu, mam w głowie same pozytywne skojarzenia i wielką dumę. Nasze miasto to nie wielka metropolia, a klimatyczne, zielone, trochę na uboczu centrum mojego życia. To mieszanka kulturowa z bogatą historią i właśnie w tym widzę największy atut. Racibórz jest jednym z trzech najstarszych miast w Polsce – to 800 lat wspaniałych doświadczeń. Dzięki temu jesteśmy wyjątkowi, a takie podejście daje mi energię i chęci do zmieniania miasta na coraz lepsze.
Zauważam mankamenty, ale odbieram je jako formę wyzwania, a nie minusów. Pozytywne patrzenie pozwala na szukanie rozwiązań, a nie tylko szerzenie krytyki, która niczego nie wnosi.
Jeśli jako mieszkańcy zechcemy, będziemy w stanie np. zorganizować darmową komunikację miejską, która tchnie życie w puste autobusy. Zmniejszy ruch na drogach, ograniczy korki, wpłynie też pozytywnie na czystość powietrza. Sprawi, że Racibórz ponownie będzie w czołówce nowoczesnych miast Polski. Ja jako radny właśnie takie projekty chcę wprowadzać w życie.
– Którą partię polskiej sceny politycznej popiera Pan/Pani i dlaczego? Ewentualnie, przy braku wskazania konkretnego ugrupowania – do jakich poglądów politycznych jest Panu/Pani najbliżej?
– Uważam, że pracując na rzecz miasta, nie trzeba popierać jednej, bądź drugiej partii centralnej. To poglądy Nas definiują, nie partia. Sam jednak przez ostatnie 14 różnych wyborów głosowałem na jedno ugrupowanie – bardzo wcześnie wykształciłem w sobie solidny kręgosłup poglądów. Dzięki temu mam siłę, żeby politykę kreować.
Moją podstawą światopoglądową jest DEMOKRACJA. Wolność i równość wszystkich jest poza wszelką dyskusją, a walka poprzedniego pokolenia w latach 80. o zmianę ustroju, wyzwala u mnie wielki szacunek. Smutne, że nawet w środowisku politycznym Raciborza są osoby, dla których inne ustroje są akceptowalne. W obrębie wyżej wspomnianych ram, jestem konserwatystą w sprawach historii i Polskości, oraz liberałem w obrębie swobód obywatelskich. W obu przypadkach są to poglądy niezmienne.
Jestem proeuropejski w kwestiach wzmacniania integralności państw UE. Jest to gwarancja stabilności, bezpieczeństwa i rozwoju. Jestem propolski, kiedy chodzi o dumę narodową. Przez tysiąc lat dawaliśmy przykłady niezłomnego charakteru. Jestem Ślązakiem. Region, z którym moja rodzina związana jest od zawsze, to mój dom.
– Dlaczego zdecydował się Pan/Pani na start w wyborach uzupełniających do Rady Miasta Racibórz?
– Startuję w wyborach ponieważ mam energię, którą chcę tchnąć w obecną radę. Ponieważ mam pomysły, które chcę realizować. Ponieważ jestem odpowiedzialny, konsekwentny, pracowity, oddany, konkretny, umiem słuchać, współpracować. Ponieważ mam determinację, żeby Nasze miasto stało się choć trochę lepsze. Ponieważ uważam, że Rada, to nie organ pozostawiony sam sobie, a część wspólna wszystkich Raciborzan. Ponieważ RAZEM można więcej.
Startuję nie będąc z polecenia. A zatem nie muszę realizować niczyich wytycznych, czy poleceń odgórnych. Wybór mnie nie wiąże się z koniecznością lojalności wobec partii, czy innych ukrywających się grup. Głosując na mnie, oddaje się głos na projekty i nic poza tym.
Startuję nie będąc marionetką bezimiennych pomocników. Otaczam się gronem wspaniałych osób, ale to ja tworzę treść, pod którą się podpisuję. To ja nadaję charakter kampanii. To ja decyduję, które projekty chcemy realizować. Uważam, że bycie prawdziwym liderem jest rzeczą istotną, wręcz konieczną dla radnego. Głosując na mnie oddaje się głos na osobę z prawdziwym charakterem, nie na aktora.
Startuję z przekonaniem, że nadchodzące 12 miesięcy, to nie tylko oczekiwanie na kolejne wybory, ale czas, który można konkretnie spożytkować. Dla mnie będzie to okres, w którym chcę wspólnie z pozostałymi radnymi i Prezydentem Miasta pracować – ale zaznaczam – ciężko.
Piotr Smudziński, 62 lata, emeryt, żonaty
– Jaką sprawą, ważną dla Ostroga, zajmie się Pan/Pani jako członek rady miasta w pierwszej kolejności? Dlaczego właśnie nią?
– Najbardziej palącą sprawą w ostatnim czasie jest sposób wykonywania remontów i paraliż Ostroga.Nie ma mojej zgody na fuszerki przy remontach dróg. A w nie tylko mojej opinii remonty ul. Rudzka/Armii Krajowej, czy ul. Goduli są prowadzone bez właściwego nadzoru. Inwestycje takie muszą być prowadzone w sposób maksymalnie nieuciążliwy dla mieszkańców i firm. Wkrótce ruszy inwestycja przy ul. Książęcej – chcę bezpośrednio tego pilnować. W Radzie Miasta chcę także monitorować temat spalarni śmieci, której budowę na Ostrogu udało się nam wspólnymi siłami zablokować. Nie można zmarnować zaangażowania, którym wykazali się zwykli mieszkańcy Ostroga – chcę być rzecznikiem moich sąsiadów
– Racibórz na plus (atut), Racibórz na minus (negatywne zjawisko). Proszę wymienić po jednym temacie w obu kategoriach i je uzasadnić.
– Racibórz jest pięknym, zielonym miastem nad Odrą, z bogatą historią i zaangażowanymi mieszkańcami. W mieście drzemie potencjał, który można i należy ożywić,a miasto trzeba wybudzić z letargu. Wspomóc najbardziej przedsiębiorczych, ożywić turystykę – to trudne zadanie, dla ludzi z energią i pasją. Chcę być głosem mieszkańców Ostroga. Największym problemem miasta jest wyludnianie się Raciborza, młodzi wyjeżdżają, jest coraz mniej mieszkańców,przez co miasto traci prestiż i pozycję, a pracodawcy nie mają wykwalifikowanych rąk do pracy. Niepokojące są też sygnały o kondycji lokalnych firm – zapowiadane grupowe zwolnienia w Rafako wymagają także zaangażowania się władz miasta.
– Którą partię polskiej sceny politycznej popiera Pan/Pani i dlaczego? Ewentualnie, przy braku wskazania konkretnego ugrupowania – do jakich poglądów politycznych jest Panu/Pani najbliżej?
– Od zawsze blisko mi do tradycyjnych wartości. Najważniejsze są uczciwość w polityce, działania prorodzinne, ochrona interesu narodowego przy współpracy z unią, właściwa polityka gospodarcza. Dlatego popieram dobre działanie Zjednoczonej Prawicy, ale jednocześnie uważam, że na poziomie samorządu lokalnego ważniejsza niż przynależność do konkretnego ugrupowania jest oddanie dla sąsiadów i współpraca, dzięki której możemy zmienić na lepsze rzeczywistość naszego miasta.
– Dlaczego zdecydował się Pan/Pani na start w wyborach uzupełniających do Rady Miasta Racibórz?
– Od lat udzielam się społecznie i charytatywnie, wspomagam prace świetlicy dla niepełnosprawnych, bardzo ściśle związany jestem z kościołem na Ostrogu, angażuję się w działania patriotyczne. W ostatnim czasie – przy zbieraniu podpisów w sprawie blokady budowy spalarni śmieci – zobaczyłem jaka pozytywna energia jest w mieszkańcach Ostroga. I wtedy życzliwi ludzie powiedzieli, że powinienem zaangażować się w samorząd, działać dla mieszkańców przez Radę Miasta. Chcę być rzecznikiem interesu mieszkańców Ostroga – moich sąsiadów. Pragnę współpracować przy rozwoju miasta, miasto to nie tylko my wszyscy teraz w nim mieszkający, ale też szacunek dla przeszłych pokoleń i troska o pomyślność i dobrobyt przyszłych mieszkańców na przestrzeni wielu, wielu lat.
Kto i gdzie może zagłosować?
Obwód wyborczy nr 21 obejmuje ulice: Agaty, Agnieszki, Armii Krajowej, Brzozowa, Cecylii, Franciszka Goduli, Gospodarcza, Huzarska, Antoniego Kapuścika, Komunalna, Wojciecha Korfantego, Książęca, Jana Karola Maćkowskiego, Kazimierza Malczewskiego, Gustawa Morcinka, Alojzego Nowary, Przejazdowa, Marii Rodziewiczówny, Doktora Juliusza Rogera, Rudzka, Józefa Rymera, Rzemieślnicza, Alojzego Segeta, Jana Wyglendy, Walentego Zająca. Lokal obwodowej komisji wyborczej otwarty będzie w dniu głosowania – 1 października 2017 r. – w godzinach od 7.00 do 21.00 Obwodowa Komisja Wyborcza nr 21; w jej skład wchodzą: Natalia Berezowska; Antoni Dąbkowski, Iwona Anna Kaproń (zgłoszona przez Komitet Wyborczy Wyborców Magdaleny Duraj); Teresa Kolasa; Katarzyna Kowalczyk; Barbara Irena Lewak (zgłoszona przez KWW Razem dla Raciborza); Magdalena Sommer; Teresa Susła (zgłoszona przez KWW Piotra Smudzińskiego); Eugenia Trofimczuk (zgłoszona przez Prezydenta Miasta Racibórz).
Miejską komisję wyborczą tworzą: Jan Wojciech Cieślak (KWW Razem dla Raciborza) – przewodniczący, Jan Michał Dutkiewicz, Zygmunt Jakub Ewy – zastępca przewodniczącego; Mieczysława Golec, Mirosława Kiełpikowska, Stanisław Melnarowicz oraz Izabela Witek (KWW Magdaleny Duraj). Komisja dyżuruje w urzędzie miasta, w siedzibie biura rady miasta. Przed wyborami odbędzie jeszcze dyżur 27 września w godz. od 15.00 do 17.30.
Najnowsze komentarze