Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

Senior nie jest zagrożeniem dla społeczeństwa

26.09.2017 00:00 red.

Jakie cele muszą stawiać sobie rady seniorów, czym powinny się zainteresować i jakie dokumenty poznać, aby skutecznie reprezentować społeczność senioralną, a jednocześnie być partnerem w rozmowach z władzami samorządowymi – tłumaczyła podczas spotkania w raciborskim Klubie Seniora prezes Stowarzyszenia Wspierania Organizacji Pozarządowych „Most” w Katowicach Anna Szelest.

Z porad pani prezes zajmującej się głównie zaangażowaniem seniorów w sprawy publiczne oraz towarzyszącego jej Krzysztofa Hołyńskiego korzystali przedstawiciele rad seniorów Raciborza, Jastrzębia, Żor i Nędzy.

– Nasze środowisko dba o dobrostan swoich rówieśników. Bo któż lepiej niż my jest w stanie podsunąć władzom miasta, a nawet władzom centralnym rozwiązania, które najbardziej odpowiadają seniorom. Mamy swoje doświadczenia, mamy umiejętność artykułowania tego, na czym nam naprawdę zależy. Dlatego celem, który realizuje „Most” jest uzmysłowienie seniorom, że jak nie wezmą się za swoje sprawy, to za chwilę nie będą mieli tego wszystkiego, co jest im potrzebne do szczęścia – przekonywała Anna Szelest.

Wspomniała o poprzednim projekcie „Działaj rozważnie i skutecznie”, który uzmysławiał osobom starszym, że są wartościowymi, mądrymi ludźmi, potrafiącymi zająć się swoimi sprawami, ale też służącymi pomocą i radą innym.

Seniorzy stanowią kapitał społeczny choć w innym rozumieniu użyteczności, jak młode pokolenie. – Ciągle traktuje się nas jako problem społeczno–gospodarczy, czyli niedostatek osób młodszych w zestawieniu z osobami starszymi. Choć statystycznie jest bardzo podobnie, ponieważ w każdej populacji jest 20 proc. młodzieży i ok. 20 proc. seniorów z tendencją wzrostową – przypomniała pani prezes.

Stowarzyszenie „Most” stara się lansować pogląd, że seniorzy nie są problemem, ale tematem społeczno–gospodarczym i trzeba rozważać ich dobrostan, ale też to co mogą włożyć w pulę dokonań społeczności, co mogą sami jej dać i co w zamian otrzymywać. – Senior, powinien być traktowany, jako ktoś kto jest przydatny, który może coś dać społeczności, ale też musi być osobą doopiekowaną, bezpieczną, szanowaną – podkreśliła.

Tymczasem senior, który jest takim samym obywatelem, jak cała reszta społeczności, ze względu na wzrost liczby osób starszych w społeczeństwie pokazywany jest jako pewne zagrożenie dla tej społeczności. – Przeżyjemy i to. Pamiętacie, jak przeżyliśmy już i takie opowieści z mównicy sejmowej, jak to seniorzy zabierają młodym miejsca pracy. Potem była konkluzja: „przecież ktoś musi uczyć tych młodych” – wspominała minione lata pani Anna.

Obecnych na spotkaniu przekonywała, że do zadań rad seniorów pierwszych kadencji należy pokazanie, że osoby starsze są potrzebne społeczności. Aby to jednak uzmysławiać trzeba wypracować wspólny język z urzędem, co oznacza pracę w oparciu o dokumenty, w szczególności dwa powiązane z ustawą o pomocy społecznej: ocena zasobów pomocy społecznej oraz strategia rozwiązywania problemów społecznych.

Obecny na spotkaniu Krzysztof Hołyński omawiając je zaprezentował, to co powinno m.in. zainteresować rady seniorów w ich treści: dokładna liczba osób powyżej 65. roku życia w gminie, z podziałem na płeć; liczba osób starszych korzystających z pomocy społecznej; rodzaj form pomocy, z której korzystają osoby starsze (świadczenia – usługi); liczba klubów i innych miejsc spotkań dla seniorów; domy pomocy społecznej – liczba miejsc, osób oczekujących, kadra, kwota, czy też mieszkania chronione. Zapewniał, że takie dane niezbędne są radom seniorom, które powinny je znać, aby mogły przydać się środowisku osób starszych, w rozmowach i negocjacjach z samorządem, dla którego rada jest organem konsultacyjnym.

(ewa)

  • Numer: 39 (1320)
  • Data wydania: 26.09.17
Czytaj e-gazetę