Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

Podwójny jubileusz w Pietrowicach Wielkich

19.09.2017 00:00 red.

ks. Jan Szywalski przedstawia

Jednym z najpiękniejszych zakątków naszej Raciborskiej Ziemi jest niewątpliwie kościółek św. Krzyża w Gródczankach koło Pietrowic Wielkich. Drewniana kaplica jest wtopiona w przyrodę i tchnie świętością; idealne miejsce na skupienie i modlitwę, wśród dębów i lip, daleko od ruchliwych dróg. Jest to ostatni drewniany kościół w naszej okolicy. Kiedyś były podobne w Zabełkowie i w Zawadzie Książęcej, ale padły ofiarą pożarów.

350 lat drewnianego kościółka

Jak to często bywa, o początkach świętych miejsc mówią legendy. Podobnie jest w przypadku kościoła Krzyża św. w Pietrowicach.

350 lat temu były tu łąki i mokradła. Parobcy wypasali tu bydło swoich gospodarzy. Pewnego wieczoru zauważyli dziwne światło wydobywające się z moczarów, ale nie odważyli się zanadto zbliżyć do niego. Widzieli również, że w źródełku leży jakieś płótno. Starali się je wyjąć, lecz bezskutecznie. Powiadomiony o tym proboszcz pietrowicki ks. Marcin Mosler, następnego dnia kazał bić w dzwony i z procesją ruszył do wskazanego miejsca. Przybywszy do źródła uklęknął i z krzyżem wyłowił ową dziwną płachtę. Kiedy ją rozwinięto, oczom wszystkich ukazał się piękny obraz ukrzyżowanego Zbawiciela. To on zdobi dziś główny ołtarz kościoła.

Można powiedzieć: to tylko legenda, a jednak, tak jak w przypadku kościoła Matki Bożej w Raciborzu, nasuwa się pytanie, dlaczego tu, gdzie były mokradła i łąki, postawiono kościółek? Dokumenty poświadczają, że w 1676 r. była tu kaplica. Później już, w 1743 r., inny proboszcz pietrowicki, Józef Kuklinsky, przebudował i powiększył kościółek do obecnych rozmiarów.

Miejsce to od początku musiało się cieszyć popularnością, skoro w 1783 r. o. Anzelm Kotterba, prowincjał franciszkanów w Krakowie, pochodzący z Pietrowic, postarał się u papieża Piusa VI o odpusty zupełne dla pielgrzymów w święto Znalezienia i Podwyższenia Krzyża św.

W 1867 r. uroczyście obchodzono 200-lecie kościoła św. Krzyża z udziałem wielu kapłanów i 3 tys. wiernych przybyłych z Niemiec, Polski i Moraw. Pielgrzymi tych trzech narodowości zawsze będą się tu spotykali i modlili razem.

W 1899 r. postawiono nad źródłem murowaną kaplicę w stylu neogotyckim. Jest w niej piękny obraz Jezusa ze Samarytanką u studni. Niestety, kaplica jest często zamknięta, bo są zastrzeżenia co do jakości wody.

Najnowsze czasy

Gdy przybyłem w 1962 r. do Raciborza, kościółek w Grodczankach był w opłakanym stanie. Jednak wtedy właśnie został proboszczem parafii pietrowickiej ks. Ludwik Dziech, kapłan pełen żarliwości. Blisko było do jubileuszu 300-lecia świętego miejsca. Ks. Dziech zaprosił górali z Chyżnego, a ci dokonali sprawnej i fachowej renowacji czcigodnego sanktuarium. Dach pokryto nowymi gontami, pod drewniane ściany dano trwały fundament, na zewnątrz do ściany przyczepiono ambonę i tak przygotowano miejsce na odprawę nabożeństw na powietrzu. Jubileusz 300-lecia w 1967 r. mógł się odbyć bardzo uroczyście. Udział brał biskup Wacław Wycisk z Opola i wielka rzesza pielgrzymów.

W 1971 r. ci sami górale z Chyżnego postawili drewnianą wieżę obok kościoła, w której powieszono dwa dzwony.

Uroczystość 350 lecia

W przeddzień odpustu, w środę 13 września br., wyruszyła procesja z parafialnego kościoła do pielgrzymkowego sanktuarium. W sam dzień uroczystości św. Krzyża, w czwartek 14 września, odprawiono, przy pięknej pogodzie, drogę krzyżową, a o 10.30 uroczystą sumę. Gościem był ks. biskup gliwicki Jan Kopiec. Będąc historykiem chciał uczcić to miejsce jubileuszowe, tak bogate w historię. „Krzyż kojarzy się z czymś twardym, ale jest też źródłem pociechy. Ilu ludzi odnalazło tu spokoju duszy?” Wszystkie czytania były w trzech językach: polskim, niemieckim i morawskim. Podkreślano przez to, że wielojęzyczność i wymieszanie kultur trzech narodów było tu i na całym Śląsku zawsze wielkim ubogaceniem.

Jubileusz 750-lecia Pietrowic Wielkich

Obok sakralnego jubileuszu pielgrzymkowego kościółka, Pietrowice W. jako miejscowość obchodziła również okrągłą rocznicę swej historii. Pierwsza wzmianka o tej miejscowości pochodzi z 1267 r. Świętowanie tego jubileuszu związano z uroczystością żniwną w niedzielę 17 września. Gościem był ks. bp z Ołomuńca Jan Graubner.

Nie będę się tu wdawał w historyczne wywody; zrobił to nasz znakomity historyk Paweł Newerla, rodem z Pietrowic, który opublikował swą najnowszą książkę: „Pietrowice Wielkie – osiem wieków historii wsi i parafii”. Będzie do nabycia.

  • Numer: 38 (1319)
  • Data wydania: 19.09.17
Czytaj e-gazetę