środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Zwolnienia grupowe w Rafako

12.09.2017 00:00 red.

Cały Racibórz żyje informacją o planowanych zwolnieniach w Rafako. Szef największego związku zawodowego odnosi się do tych planów negatywnie. Dyrektor urzędu pracy Mirosław Ruszkiewicz zapewnia, że jego pracownicy zrobią wszystko, aby złagodzić skutki zwolnień w największym zakładzie pracy w Raciborzu. Tymczasem wkrótce mogą zapaść decyzje, dzięki którym Rafako – przynajmniej w części – stałoby się przedsiębiorstwem państwowym.

Zacznijmy od konkretów. W piątek 8 września zarząd Rafako poinformował o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych. Mają one objąć nawet 18% obecnej załogi, czyli 325 osób: 165 pracowników w obszarach wsparcia (kadry, finanse, informatyka), 20 pracowników pośrednio produkcyjnych oraz 35 pracowników produkcyjnych, 105 pracowników zatrudnionych w jednostkach biznesowych. – Decyzja o uruchomieniu procesu zwolnień grupowych to element kolejnego etapu zmian, których celem jest zbudowanie elastycznej, bardziej efektywnej kosztowo organizacji, dostosowanej do obecnych warunków rynkowych – czytamy w komunikacie podpisanym przez prezes Agnieszkę Wasilewską–Semail oraz wiceprezesa Jarosława Dusiłę.

Zwolnienia mają zostać przeprowadzone do 31 marca 2018 roku. Dzięki nim koszty stałe w Rafako zostaną zmniejszone o około 25 mln zł rocznie. Dla porządku dodajmy, że w I półroczu 2017 roku roku Grupa Kapitałowa Rafako odnotowała 9,44 mln zł zysku netto (rok temu było to 7,15 mln zł). W ostatnich trzech miesiącach spółka zanotowała stratę w wysokości 1,2 mln zł.

Związkowcy negatywnie o zwolnieniach

Negatywnie decyzję o przeprowadzeniu zwolnień grupowych ocenia Marek Tylka – przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Rafako. Zdaniem związkowca jest zbyt wcześnie, aby komentować sprawę dogłębniej.

W poniedziałek 11 września poinformował nas, że związkom nie przekazano jeszcze szczegółowych materiałów dotyczących planowanych zwolnień. – Dostaliśmy zawiadomienie o zamiarze zwolnień grupowych. Mamy teraz 20 dni na zajęcie stanowiska i zawarcie porozumienia. Negocjacje dopiero ruszają – zaznacza M. Tylka. Ich przedmiotem będzie m.in. ustalenie liczby osób, które zostaną zwolnione z pracy, wysokość odpraw na jakie mogą liczyć, termin odejścia.

Doświadczony związkowiec jest przeciwny zwolnieniom. Uważa, że „są inne obszary, w których można zaoszczędzić”.

Dużo pomysłów, ale brak konkretów

Do niesienia pomocy zwolnionym osobom gotowi są pracownicy Powiatowego Urzędu Pracy w Raciborzu. Potrzebują oni jednak konkretnych informacji dotyczących liczby osób, które mają stracić pracę, ich doświadczenia zawodowego, ale też np. miejsca zamieszkania. W poniedziałek 11 września urząd nie dysponował tymi danymi. Dyrektor Mirosław Ruszkiewicz zapowiada rozmowy z przedstawicielami Rafako.

– Z doniesień medialnych wiemy, że to ma być przeprowadzone do końca marca przyszłego roku. W tym czasie będziemy dysponować nowymi środkami na pomoc osobom bezrobotnym. Będziemy mogli je przeszkolić, pomóc w zmianie kwalifikacji, przyznać pieniądze na rozpoczęcie działalności gospodarczej, czy też dać pieniądze na utworzenie miejsc pracy w firmach, które będą zainteresowane zatrudnieniem tych osób. Jednak przede wszystkim będziemy wspierać się lokalnym rynkiem pracy. Należy zrobić wszystko, żeby te osoby trafiły do zakładów pracy, bo zapotrzebowanie na pracowników jest – twierdzi dyrektor Ruszkiewicz. Dotyczy to zarówno pracowników produkcyjnych, jak i specjalistów od kadr, finansów czy też informatyków. – Mamy dużo spraw przemyślanych, ale nie mogę wyjść z propozycją do Rafako dopóki nie mam oficjalnego pisma o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych – kwituje dyrektor.

Wiśniewski chce kontrolować

Tymczasem trwają negocjacje, których wynik może mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości Rafako. Zakupem udziałów w przedsiębiorstwie jest zainteresowany Polski Fundusz Rozwoju. To fundusz państwowy, w którym głównym udziałowcem jest Skarb Państwa.

12 września o godz. 12.00 mają zostać wznowione obrady Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Rafako. Tematem będzie planowana emisja akcji Rafako oraz... wprowadzenie zmian w statucie Rafako, które pozwoliłyby zachować dotychczasowym właścicielom z PBG kontrolę nad raciborską spółką.

Zarząd Rafako spodziewa się, że dzięki emisji akcji uda się pozyskać kwotę 150–180 mln zł. Środki te mają zostać przeznaczone na inwestycje w dział badawczo–rozwojowy, a także wspomóc działania prowadzące do zwiększenia konkurencyjności Rafako.

Pieniądze na spłatę długów PBG

Zasadniczo prawo poboru pakietu akcji umożliwiającego zachowanie dotychczasowego stanu posiadania przypada podmiotowi dominującemu w spółce akcyjnej. W przypadku Rafako jest to PBG, które posiada 50% + 1 akcję raciborskiego przedsiębiorstwa. Sęk w tym, że założona przez Jerzego Wiśniewskiego firma jest zadłużona. Stąd podjęta przez PBG próba sprzedaży prawa do poboru akcji Rafako. W przypadku powodzenia transakcji, pozyskane w ten sposób środki PBG zamierza wykorzystać do spłaty części własnego zadłużenia. Taki obrót wydarzeń pociągnąłby spadek udziałów PBG w Rafako do 33%. To z kolei mogłoby doprowadzić do utraty przez to przedsiębiorstwo kontroli nad Rafako.

Zjeść ciastko i mieć ciastko

Władze PBG potrzebują pieniądzy na spłatę zadłużenia przedsiębiorstwa. Z drugiej strony nie chcą dopuścić do realizacji scenariusza z utratą kontroli nad Rafako, gdyż raciborskie przedsiębiorstwo jest aktualnie najcenniejszym elementem całej Grupy PBG.

Dlatego też władze PBG chcą zagwarantować sobie tzw. osobiste uprawnienia, które pozwolą na zachowanie uprzywilejowanej pozycji we władzach Rafako. Dzięki ich przyznaniu, PBG miałoby zagwarantowane prawo wyboru większości członków rady nadzorczej Rafako ze wszystkimi tego konsekwencjami, tj. zachowaniem kontroli nad Rafako z wyborem zarządu przedsiębiorstwa włącznie.

Trudno jednak wyobrazić sobie sytuację, w której Polski Fundusz Rozwoju zainwestowałby pieniądze podatników i jednocześnie zrezygnował z prawa do współdecydowania o działalności Rafako.

Decyzje w tej sprawie miały zapaść już 29 sierpnia, jednakże wówczas na wniosek PBG zarządzono przerwę w obradach Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Rafako. Wkrótce przekonamy się, czy Jerzy Wiśniewski zdoła zachować uprzywilejowaną pozycję w Rafako, czy też decydujący głos w sprawach raciborskiego przedsiębiorstwa zyskają nowi akcjonariusze – reprezentujący Skarb Państwa, a więc nas wszystkich.

Wojtek Żołneczko


Zwróciliśmy się do zarządu z prośbą o komentarz oraz dodatkowe informacje na temat zwolnień grupowych w Rafako. Do tematu wrócimy w kolejnych wydaniach „Nowin Raciborskich”.

  • Numer: 37 (1318)
  • Data wydania: 12.09.17
Czytaj e-gazetę