Duży kaliber z archiwum: Wojskowe łapówki

Zainteresowani za korzystną dla siebie decyzję przekazywali kwoty w wysokości od 500 do 5,5 tyś. zł. Organizatorem tego procederu był 30- letni Grzegorz G. mieszkaniec Jastrzębia Zdroju. Jest on z zawodu kierowcą, utrzymywał się z prac dorywczych. Oskarżono go o płatną protekcję i wręczanie korzyści majątkowych. Przedstawiono mu aż 159 zarzutów, a łapówki, które przekazał Januszowi B, osiągnęły kwotę 80 tys. zł. Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu sporządziła również akt oskarżenia przeciwko 20 innym osobom, które za pośrednictwem Grzegorza G. przekazywały oficerowi łapówki. Prowadzono również postępowanie w sprawie lekarzy, którzy przygotowywali fałszywe opinie lekarskie dla Wojskowej Komendy Uzupełnień. Związane z tym materiały wyłączono do osobnego śledztwa. Lekarze pracujący w placówkach służby zdrowia na terenie Rybnika sporządzali fikcyjne dokumenty choroby, które miały być podstawą decyzji o odroczeniu lub zwolnieniu ze służby wojskowej. Za poświadczanie nieprawdy w dokumentacji lekarskiej przyjmowali korzyści majątkowe. Ta sprawa korupcyjna była prowadzona przez wodzisławską Prokuraturę w ścisłej współpracy z Wydziałem do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Zajmował się nią specjalny zespół policjantów.

Postępowanie w sprawie Janusza B., oficera WKU w Rybniku zostało przez wodzisławską Prokuraturę Rejonową przekazane w lipcu 2003 r. do Prokuratury Garnizonowej w Gliwicach. Podejrzany oficer został już osądzony. Sąd Wojskowy w Krakowie skazał go na dwa lata pozbawienia wolności.

Przypomnijmy, że to nie jedyna, poważna sprawa korupcyjna prowadzona w tamtym czasie przez Prokuraturę Rejonową w Wodzisławiu. W 2002 r. wykryto grupę, zajmującą się „załatwianiem” praw jazdy, licencji pracowników ochrony, świadectw ukończenia szkół średnich i orzeczeń lekarskich. W tej sprawie prowadzono łącznie osiem postępowań obejmujących 79 podejrzanych. Oskarżeni działali na terenie Wodzisławia, Jastrzębia, Żor, Rybnika i innych miejscowości.