środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Nie chcą sądzić Winiarskiego na miejscu

23.05.2017 00:00 red.

Sąd Najwyższy zdecyduje o przyszłości starosty raciborskiego. Z Raciborza wyszło tam pismo z prośbą o przeniesienie rozprawy w sprawie fałszowania oświadczeń majątkowych przez Ryszarda Winiarskiego.

Terminu rozprawy ws. przewinienia starosty wciąż nie ma, choć prokurator postawił zarzuty włodarzowi już w lutym. Gdy pytaliśmy R. Winiarskiego czy wie kiedy będą go sądzić, ten odparł, że jeszcze czeka i spodziewa się, że ustalenie terminu potrwa. Zapytaliśmy w Sądzie Okręgowym, gdzie jest rzeczniczka odpowiadająca za rejon Raciborza. Tą drogą dowiedzieliśmy się, że z raciborskiego sądu wysłano list do Sądu Najwyższego z prośbą o przeniesienie rozprawy do Prudnika. Powodem jest chęć zapewnienia obiektywnego procesu przeciw osobie publicznej na najwyższym stanowisku, poza środowiskiem lokalnym. Odpowiedź Sądu Najwyższego jeszcze nie nadeszła.

Przypomnijmy, że temat prokuratorskiego śledztwa i postawienia zarzutów był znany w radzie powiatu od zimy zeszłego roku. Centralne Biuro Antykorupcyjne zajęło się oświadczeniami starosty już latem 2016 roku. Okazało się, że Ryszard Winiarski nie wykazał w nich zarobionych pieniędzy, poszło o różnice rzędu pół miliona złotych. Sprawa trafiła do mediów w Wielkim Tygodniu. Po artykułach prasowych starosta wydał oświadczenie. – Nie mogę upubliczniać swoich racji – zaznaczył w nim. Jego koledzy – politycy przyznali, że o korespondencji z prokuratury należało poinformować opinię publiczną wcześniej. Adrian Plura tłumaczył się ze spóźnionego refleksu koalicji rządzącej powiatem.

(m)

  • Numer: 21 (1303)
  • Data wydania: 23.05.17
Czytaj e-gazetę