Nie chcą dzielić się z innymi sołectwami gminy
Namioty należące do Łańc stały się kością niezgody pomiędzy tą małą miejscowością, a resztą wsi gminy Kornowac. W silnym poczuciu swojej własności, mieszkańcy nie wyobrażają sobie, że zakupione ze środków zebranych podczas dorocznych imprez mogłyby opuścić granice sołectwa. Przypieczętowane zostało to uchwałą Rady Sołeckiej, która oprócz namiotów z rąk nie zamierza wypuścić również ławek oraz nagłośnienia.
Na zebraniu wiejskim sołtys Norbert Pientka postanowił zasięgnąć dodatkowo opinii mieszkańców. – Nie otrzymaliśmy żadnego grosza z urzędu gminy, namioty i ławki zakupione zostały z pieniędzy darczyńców, którymi są mieszkańcy miejscowości Łańce. Podobnie nagłośnienie. Wójt wywiera na mnie presję, że powinniśmy pożyczać. Rodziło się to ciężko, z trudem zdobywaliśmy środki. Na zebraniu musimy powiedzieć jasno, czy podtrzymujemy uchwałę rady sołeckiej. Jeśli mieszkańcy podejmą decyzję, że rada sołecka ma ją zmienić, to zmienimy – zawyrokował gospodarz wsi.
– Namioty kupiliśmy m.in. ze środków zebranych na dożynkach, mamy więc prawo decydować. Skoro rada sołecka tak postanowiła niech tak zostanie – wtórowała sołtysowi jedna z mieszkanek.
O tym, że w innych miejscowościach takie sprawy już dawno rozwiązano przypomniał przewodniczący Rady Gminy Kornowac, a jednocześnie sołtys Pogrzebienia Eugeniusz Kura. Oburzony postawą mieszkańców Łańc, że mają, ale nie chcą się dzielić z innymi, wyjaśniał, że w Pogrzebieniu namiot jest ok. 15 lat i również zakupiony został ze środków zebranych podczas imprez i od darczyńców. Co nie przeszkadza, by był wykorzystywany podczas imprez w innych miejscowościach gminy. – Cztery pozostałe sołectwa, które posiadają namioty i ławki razem współpracują, proszę was podejdźcie także wy do tej współpracy pozytywnie – przekonywał przewodniczący.
– Jestem mocno zbulwersowany, że jak robimy wspólne imprezy to nie możemy liczyć, że dostaniemy namiot czy ławki, bo uważacie że jest to tylko wasze. Jeśli organizujemy dożynki powiatowe, kiermasz gminny, wspólnego Hubertusa to robimy to dla wszystkich mieszkańców gminy. I zrozumcie, że jesteście na każdą imprezę zaproszeni i powinniście czuć się zarówno gospodarzami, jak i jej gośćmi. Przygotowujemy infrastrukturę dla wszystkich mieszkańców gminy, dlatego dzielmy się, tak jak jest to w innych sołectwach. Myślę, że po tym spotkaniu dojrzejecie do tego, że jesteście częścią tej gminy – przekonywał do zmiany z zaściankowego do prospołecznego myślenia wójt Kornowaca Grzegorz Niestrój.
(eos)
Najnowsze komentarze