Prezes Wojnar: liczę, że PiS znów obroni spółdzielnie
10 argumentów Tadeusza Wojnara przeciw zakusom Kukiz'15
1 Identyczne działania wymierzone w prawo spółdzielcze podjęła w 2011 roku Platforma Obywatelska. Kulminacyjnym momentem ówczesnego protestu spółdzielczości było ogólnopolskie forum w Sali Kongresowej. Wszystkie branże spółdzielcze się wtedy zebrały. Obroniło nas Prawo i Sprawiedliwość. Dziś mam nadzieję, że PiS podobnie jak wtedy uzna, że obecne rozwiązania w prawie spółdzielczym są dobre.
2 Spółdzielczość jest korporacją osób fizycznych. Ma wiele gałęzi – jest mieszkaniowa, mleczarska, ogrodnicza, bankowa, SKOK-i. Jest też ciekawym kąskiem politycznym. Dlatego politycy chcą zainteresować te miliony ludzi zmianami w prawie spółdzielczym. W 1990 roku, gdy zlikwidowano związki spółdzielcze, ich majątek trafił na rynek nieruchomości. Był rozprzedawany za bezcen. Aktualnie takie samo zagrożenie dotyczy spółdzielni mieszkaniowych.
3 To, co działo się w 2011 roku, w procedurze legislacyjnej, pozwalało na wnoszenie uwag w ramach konsultacji i wyrażenie dezaprobaty dla planów polityków. Wówczas, dzięki PiS, spółdzielczość wyszła z tej opresji obronną ręką. Liczę, że rządzący, przy swoim rozsądku i dbałości o to, co się dzieje w kraju nie pozwolą wdrożyć pomysłów Kukiz'15. Inaczej grozi nam wprowadzenie ich ustawy taką ścieżką prawną, jak słynna już ustawa ministra Szyszki, według modelu: wyrąbiemy co się da zanim się wszyscy obudzą.
4 W wyniku reform na nieruchomościach spółdzielczych powstałyby wspólnoty mieszkaniowe. W kraju jest ponad 3600 spółdzielni mieszkaniowych. Oprócz lokali mieszkalnych mają też użytkowe. Chodzi o potężny majątek. W Raciborzu to jest cała Opawska, a na osiedlach pawilony handlowe. Majątek Nowoczesnej jest największy nie tylko w mieście, ale i w powiecie.
5 Gdy wejdą wspólnoty, powołany zostanie likwidator spółdzielni. Jego celem będzie zaspokojenie zobowiązań, jakie ma spółdzielnia. W Raciborzu są to np. kredyty na budowę osiedla Matejki/Opawska; na systemy solarne i termomodernizacyjne. Zostaniemy jako instytucja z zobowiązaniami, bo budynki zabiorą lokatorzy. Nasz majątek trafi na rynek i zostanie sprzedany za bezcen. Nie wiem jaki kapitał jest tym zainteresowany, ale Kukiz'15 pewnie już wie jak się do tego dobrać.
6 Spółdzielczość ma już 150 lat. Nie mogę się zgodzić, że jest to zła formuła zarządzania zasobami mieszkaniowymi. Spółdzielnia inwestuje nie tylko w lokale mieszkalne, ale i całą infrastrukturę z tym związaną. Parkingi, kluby osiedlowe, boiska, akcje wypoczynku dla dzieci służą nie tylko spółdzielcom. W naszych zasobach mieszka 16 tys. ludzi. To jest jak miasto średniej wielkości. Do jego utrzymania nikt nam nie dokłada ani grosza. Mało tego – płacimy podatki. A ile Miasto musi dokładać do wspólnot mieszkaniowych? Ile żądań musi spełniać?
7 Fundusz remontowy tworzymy w skali makro. Możemy planować duże remonty. Robimy teraz taki na Katowickiej. Pieniądze można skoncentrować. W takiej konfrontacji wspólnota sobie nie poradzi, bo trzeba być dużym.
8 W skali kraju tylko połowa możliwych do zebrania podpisów pod protestem wobec zmian w prawie spółdzielczym wystarczy, by zgłosić obywatelski projekt ustawy. Chcemy zaznaczyć, że obecne rozwiązania też pozwalają tworzyć wspólnoty. Do dziś takowe jednak nie powstają. Właściciele lokali tego nie robią, bo wiedzą, że w tym organiźmie, jakim jest spółdzielnia, są bezpieczni. Psioczą na spółdzielnię, ale telefonują o pierwszej w nocy i mają ekipę, co usuwa awarię. Na „swoim” będzie trzeba za wszystko płacić i pilnować samemu. Doskonale znamy wady rozwiązań wspólnotowych, bo Nowoczesna świadczy usługi zarządzania, a nasze służby wykonują zlecenia dla wspólnot.
9 Musimy reagować, bo demagogią można przekonać rządzących, że „ludzie tego chcą”, a tymczasem oni są za utrzymaniem status quo. Zbieramy podpisy ws. protestu do końca marca.
10 Funkcjonuję w spółdzielczości, czy w ogóle na rynku gospodarczym, nie trzymając się kurczowo stołka. Gdyby tak było, to w życiu bym nie osiągnął tego, co osiągnąłem w spółdzielni i w Raciborzu. Zawsze mam alternatywę funkcjonowania. To pozwala mi spokojnie działać i angażować się bez obaw w taki protest jak ten, czyli w politykę. Idę w kierunku zdrowego myślenia. Zawsze powtarzałem, że jak Bóg dał rozum, to trzeba go zabrać do roboty, żeby w domu nie został. Trzeba skupiać się na tym, co powstaje w otoczeniu i zapomnieć o swoich „czterech literach”. Gdybym był zachowawczy, to dawno by mnie tu już nie było.
Najnowsze komentarze