Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

III Bieg Nadodrzański. Pół tysiąca osób i błąd organizatora

10.01.2017 00:00 red.

Pomyłka strażników miejskich zaważyła na wynikach III Biegu Nadodrzańskiego.

Zwycięzca ubiegłorocznej edycji biegu został źle pokierowany i – jak sam mówi – przebiegł 3 kilometry więcej. Wraz z nim dłuższą trasą pobiegło jeszcze dwóch biegaczy.

Jak tłumaczył na mecie dyrektor OSiR Krzysztof Borkowski wszystko przez błąd strażników miejskich, którzy źle pokierowali część stawki. W efekcie grupa zawodników przebiegła większy dystans, wśród nich ubiegłoroczny zwycięzca Mateusz Wolnik z Lysek, który nie krył rozczarowania.

Niedopuszczalna pomyłka

– Wygrałem ten bieg w zeszłym roku, wygrałbym i w tym gdyby właściwie zabezpieczono trasę. Jak startuję 7 lat, nigdy nie zostałem w taki sposób oszukany. Co najgorsze, nie usłyszałem nawet jednego słowa – przepraszam. Zwycięzca tego biegu z pewnością nie byłby zwycięzcą, gdyby "nowy" organizator stanął na wysokości zadania – powiedział Wolnik.

Słowa M. Wolnika potwierdził nam ojciec Piotra Raczka, który również został źle pokierowany przez strażników miejskich na Płoni. – Wskazano im zły kierunek. Biegli z przodu z dużą przewagą. Syn miał wtedy trzeci czas w biegu i walczył o "pudło". Kiedy widziałem przy moście gliwickim jak biegną koledzy syna, a jego dotąd nie było, to pomyślałem, czy coś nie przytrafiło mu się na trasie, w końcu było bardzo ślisko. A co by było gdyby źle pokierowanym biegaczom coś faktycznie złego się przytrafiło na tym pomylonym odcinku? Kto by o tym wiedział? – przekazał nam nasz rozmówca. Jego zdaniem pomyłka, do której doszło, należy do kategorii niedopuszczalnych na tym poziomie organizacji.

Sukces frekwencyjny

III Bieg Nadodrzański przeszedł do historii pod względem frekwencyjnym, bowiem na starcie w mroźny dzień (około -12 stopni) stawiło się blisko pięciuset zawodników. To pięciokrotnie więcej niż w latach ubiegłych. Wówczas w zawodach startowało 89 i 116 osób. Ogromna frekwencja w tym roku spowodowana jest włączeniem Biegu Nadodrzańskiego do serii imprez "4BiegiRacibórz", na którą złoży się również Bieg Twardziela (luty), Bieg Bez Granic (maj) i Rafako Półmaraton (sierpień). Uczestnicy każdego biegu otrzymują cząstkę medalu, która pasuje do kolejnych. Przebiegnięcie czterech biegów pozwoli na złożenie jednego, wielkiego medalu.

Pierwsza część III Biegu Nadodrzańskiego przebiegała ulicami dzielnicy Płonia (Kanałowa, Sudecka, Poznańska, Leśna). Dalsza część trasy wiodła ścieżkami rowerowymi prowadzącymi od dzielnicy Płonia do Parku Zamkowego przy OSiR-ze z metą na ulicy Zamkowej.

Wygrał Łukasz Skwarecki z Raciborza z czasem 35.56, drugi był Robert Antczak 36.14, trzeci Mariusz Rębisz 36.31. Najlepsza wśród pań była Anna Szyjka z czasem 41.55. Trasa wynosiła niespełna 10 km.

(kozz) (ma.w)

  • Numer: 2 (1284)
  • Data wydania: 10.01.17
Czytaj e-gazetę