Piórem naczelnego

Cisza nad stadionem

Gdy na sesji radny Andrzej Rosół rzucił do kolegów z sali by dyskutować o wydatku 7 mln zł na przebudowę stadionu, chętnych zabrakło. Dziwi apatia do rozważań nad najwyższą kwotą w budżecie 2017. Dyskutowano chętnie na tematy „rozrywkowe” – jak wydawać pieniądze na świętowanie 800-lecia. Przyszło atakować lub bronić wydatku o ogromnym kalibrze finansowym, a cisza jak makiem zasiał. Koalicja radnych prezydenta Lenka miała omówić temat na swych spotkaniach. Opozycja nie drążyła. Tylko radny Rosół, który prezydenta raz wspiera, a kiedy indziej opuszcza. Może chciał dać się przekonać? Zmiana zapyziałego stadionu w obiekt, po którym mają biegać najlepsi w Polsce potrafi wzbudzać wątpliwości. Z uwagi na koszty. Kto na niej skorzysta, a kto straci? Choć to nie przystań kajakowa, z definicji niszowa i często krytykowana (bo zbędny beton), to wielomilionowe zaangażowanie na Zamkowej, z pieniędzy podatników, może się odbić władzy nieprzyjemną czkawką.