środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Z Pogrzebienia do Sewilli

13.12.2016 00:00 red.

Młodzi piłkarze Salos Pogrzebień intensywnie przygotowują się, aby w przyszłym roku zmierzyć się z światowymi drużynami w Sewilli.

 Ich kilkuletni wysiłek został nagrodzony podczas 24. Ogólnopolskich Igrzysk Młodzieży Salezjańskiej w Łodzi. Sześcioosobowa drużyna z Pogrzebienia zdobyła tam I miejsce zwyciężając po zaciętej walce w finałowych meczach z Salos Poznań Winogrady 6:2 i Salos Amico Lublin 9:0. Szczególnie ucieszył ich jeden z wygranych meczy z Salos Szczecin 11:0. Rok wcześniej w Świętochłowicach pogrzebianie przegrali z tą drużyną 5:1, a tym samym ubiegłoroczny mistrz zamknął im drogę do zwycięstwa.

– Ciężko zapracowaliśmy na nasz sukces, dużo ćwiczyliśmy, mieliśmy regularne treningi, bo naszym marzeniem jest wyjazd od Hiszpanii. Talent to zaledwie 10 proc., reszta to ciężka praca, którą musimy wykonać – mówi kapitan Salos Pogrzebień Kamil Koczor. Przyznaje, że najtrudniejsze w odniesieniu sukcesu było przygotowanie do finału. – Największa presja była w czasie meczu finałowego, gdy przegrywaliśmy 1:0. Kiedy udało się zdobyć kolejne bramki, wtedy szło nam już coraz lepiej. Byliśmy faworytem tego spotkania, wygraliśmy i zdobyliśmy pierwsze miejsce w grupie. Teraz wszyscy w głowie mamy Hiszpanię i będziemy się starali, aby tam jak najlepiej wypaść. Trzeba będzie dać z siebie 100, a może nawet 120 proc. – dodaje 16-letni zawodnik wiążący swą przyszłość z piłką nożną.

Podobnego zdania jest inny piłkarz, Dominik Baron: – Czujemy się bardzo dobrze przed Hiszpanią, trenujemy i myślę, że i tam wygramy. Nasze mocne strony to zgranie i regularne treningi.

Zachwycony sukcesami swoich podopiecznych jest dyrektor Oratorium Młodzieżowego w Pogrzebieniu ks. Tomasz Pańczyszyn SDB. – Nasi chłopcy zasłużyli na pierwsze miejsce. W zeszłym roku przegrali i nie pojechali na światowe igrzyska do Bratysławy, wygrały natomiast dziewczyny, które reprezentowały Pogrzebień. Wcześniej nie zdarzyło się, aby drużyna z małej miejscowości zaszła tak daleko. Piłkarki zdobywając III miejsce otarły się o finał, przegrywając mecz kwalifikacyjny w rzutach karnych. W tym roku chłopcy, wzorem dziewczyn, chcą też się pokazać, zwłaszcza, że są fanami hiszpańskich klubów i dla nich wyjazd do Sewilli jest dodatkową motywacją – przyznaje salezjanin.

Piłkarze ćwiczą każdą sobotę pod okiem trenera Remigiusza Kuterczaka, choć już wcześniej przygotowywani byli przez innych szkoleniowców, np. Krzysztofa Koczora. Drużyną opiekuje się też Anna Niedbała. Dodatkowo rozgrywają mecze towarzyskie np. z zaprzyjaźnioną drużyną UKS „Gracz” Lyski, z którą udało się ostatnio wygrać 13:4. Najstarszą drużynę tworzy 12 zawodników, poza tym w piłkę nożną gra wspomniana drużyna dziewczyn, istnieje też grupa najmłodsza, licząca podobnie jak pozostałe ok. 10 – 12 dzieci.

Sukcesy wyzwalające sportowego ducha w młodych ludziach, to przede wszystkim zasługa salezjan, którzy za przykładem swego założyciela, św. Jana Bosko dbają o każdy, również sportowy, aspekt ich rozwoju. – Zajmujemy się wychowaniem młodzieży, robimy to na różne sposoby, a jednym z nich jest sport, który na wzór klubu sportowego rozwija Salezjańska Organizacja Sportowa.

W ramach stowarzyszenia prowadzimy treningi, stąd nasze ładne boiska, a dla sprawdzenia osiągnięć – rozgrywki w ramach prowincji, a następnie ogólnopolskich i światowych igrzysk – tłumaczy ks. Pańczyszyn.

W drużynie Salos Pogrzebień grają chłopcy z całej gminy: Pogrzebienia, Kornowaca, Kobyli, a nawet po sąsiedzku z Raciborza Brzezia. Część z nich zna się ze szkoły podstawowej i gimnazjum, wielu spędza czas na salezjańskich boiskach do piłki nożnej i do piłki siatkowej plażowej. – Zależy nam na ich rozwoju sportowym, ale też intelektualnym, duchowym. Tym się różnimy, że oprócz typowych zajęć sportowych, proponujemy różne spotkania formacyjne, udział w życiu parafialnym – mszach św. dla młodzieży. Młodzi mają prawo brać udział w różnych formach dokształcania religijnego, ostatnio uczestniczyliśmy w oświęcimskich czuwaniach, będących kontynuacją spotkań przygotowujących do Światowych Dni Młodzieży. Salezjańskie igrzyska zawsze połączone są z duchowymi przeżyciami, organizowane są spotkania z ciekawymi ludźmi, w Łodzi np. z prezenterem sportowym Przemysławem Babiarzem – zapewnia duchowny.

(ewa)

  • Numer: 50 (1280)
  • Data wydania: 13.12.16
Czytaj e-gazetę