Jak bezpiecznie grillować?
Grillowanie to nie tylko forma obróbki termicznej potraw, ale przede wszystkim przyjemny sposób na spędzenie wolnego czasu z rodziną czy znajomymi.
Podczas grillowania temperatura potrawy waha się w przedziale od 150 do 320 stopni Celsjusza. – Dzięki wysokiej temperaturze, w żywności zachodzą fizykochemiczne zmiany, które korzystnie wpływają na barwę, smak, zapach i soczystość danego produktu. Niestety, tworzą się również związki o udowodnionym działaniu kancerogennym, czyli zwiększającym ryzyko powstania nowotworu, zwłaszcza podczas grillowania mięsa – ostrzega dietetyk Barbara Herok i informuje, że tłuszcz, który zaczyna się wytapiać, spadając na rozgrzany brykiet bądź węgiel drzewny, zaczyna się spalać, wydzielając jednocześnie toksyczne opary WWA, które osadzają się na znajdujących się na ruszcie produktach. Aby temu zapobiec, należy stosować tacki lub folię aluminiową, co ograniczy spływanie tłuszczu oraz zabezpieczy potrawy przed WWA. – Bardzo istotne jest również zachowanie odpowiedniej odległości od żaru. Nie trzymamy rusztu na samym dole, a mięso czy kiełbaski kładziemy dopiero, kiedy zniknie ogień. Na grilla możemy wrzucić również produkty, które zawierają mniejsze ilości tłuszczu, takie jak drób, indyk, chuda wołowina czy ryby. Z kolei grillowanie produktów wysoko jak np. węglowodanowych, pieczywo czy ziemniaki, będzie się wiązało z tworzeniem szkodliwego akrylomidu – wylicza nasz ekspert, dodając że jeżeli chodzi o marynowanie potraw, to zdecydowanie lepszym pomysłem będzie przygotowanie marynaty samemu, niż kupienie gotowego mięsa. – W skład marynaty powinien wchodzić olej, coś kwaśnego, by nadać mięsu soczystości, np. sok z cytrusów, ocet winny bądź kefir oraz całe mnóstwo przypraw i ziół. Obowiązkowo, każdemu grillowanemu posiłkowi powinny towarzyszyć surowe warzywa w postaci sałatek czy surówek, które dostarczą nam całego mnóstwa składników, potrafiących stawić czoła wszystkim wyżej wymienionym szkodliwym związkom – podsumowuje Barbara Herok, dietetyk kliniczny z poradni Dietikon.
Najnowsze komentarze