środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

„Nie zapominaj nigdy kościoła...”

31.05.2016 00:00 red.

– W 100-lecie konsekracji kościoła w Rudniku

ks. Jan Szywalski przedstawia

„Nie zapominaj kościoła, gdzie przez chrzest stałeś się dzieckiem Bożym, gdzie przy świecy chrzcielnej zaprzysiężono wierność Twojemu Zbawicielowi...” Słowa tego wiersza dobrze wpisują się w klimat jubileuszu 1050. rocznicy Chrztu Polski i kościoła parafialnego.

Jadąc w kierunku Opola tuż za Raciborzem mijamy po lewej stronie miejscowość Rudnik. W środku wsi kościół z czerwonej cegły i zielonym dachem patynowanej miedzi.

Od dziesięciu lat jest tu proboszczem ks. Piotr Spallek, który kontynuuje dzieło organizacji pieszych pielgrzymek z Raciborza do Częstochowy.

– Skąd nazwa „Rudnik”?

– Nawiązuje do średniowiecznych kopalń rudy darniowej, skał o niewielkiej ilości żelaza. Ziemia była tu rdzawo czerwona, a ludzie tutejsi nazywali ja rudawką. Z czasem jednak kolor ziemi zanikł.

– Jakie są początki Rudnika, jakiego okresu sięgają?

– Rudnik jest wspominany w dokumentach księcia Przemysława z 1302 r., który przydzielił zakonnikom bożogrobcom, którzy prowadzili mały szpitalik św. Krzyża przy kościele św. Piotra i Pawła na obrzeżach Raciborza, kilka dodatkowych włókien ziemi właśnie na terenie Rudnika. Powierzył im też patronat nad drewnianym kościołem św. Katarzyny Aleksandryjskiej, powstałym w latach 1281-1306. Kościół przetrwał do 1707 r., kiedy postawiono nowy, ale również drewniany.

Do czasu sekularyzacji w 1810 r. wieś była związana z dziejami owego zakonu. Nie przebywali zresztą na miejscu, ale dojeżdżali z Raciborza. Na stałe zamieszkał tu dopiero proboszcz w 1820 r.

Był to już ksiądz diecezjalny, mianowany przez biskupa wrocławskiego.

W 1892 r. rozpoczęto budowę murowanego kościoła i ukończono ją w 1893 r. Poświęcił go ks. Wilhelm Strzybny w obecności księcia Wiktora, władz samorządowych i parafian.

– Przypominam sobie, że mniej więcej dwadzieścia lat temu świętowano już raz stulecie kościoła w Rudniku.

– Wybudowany w obecnej formie kościół z r. 1893, był wprawdzie poświęcony, ale prawdziwej konsekracji, czyli namaszczenia olejami dwunastu zacheuszek – 12 kamieni węgłowych, symboli 12 apostołów, na którym budowany jest Kościół jako wspólnota – doczekała się nasza świątynia dopiero 4 czerwca 1916 r. Dokonał jej wrocławski biskup pomocniczy Karol Augustin. Stąd to nasze obecne świętowanie.

– Do niedawna, w powojennym Rudniku, duszpasterstwo prowadzili znowu kapłani zakonni: kanonicy laterańscy.

– W czasie ostatniej wojny proboszczem był ks. Brzezinka. Z jakiś względów nie podobał się komunistycznym władzom polskim. W roku 1948 r. wywiozło go UB do Niemiec. Był tam proboszczem na terenie NRD. Na jego miejsce ks. administrator Bolesław Kominek zamianował ks. Brunona Panusia. Był raciborzaninem, pochodził ze Starej Wsi, ale należał do zakonu Kanoników Laterańskich z Krakowa. Wojna zastała go w domu rodzinnym w Raciborzu, był nawet wciągnięty do Wehrmachtu jako kapelan, ale zwolniony w 1941 r. Krótko po wojnie, został jakby po sąsiedzku, nowym proboszczem Rudnika i był nim do 1966 r.

– Był zapalonym liturgistą. Będąc wikarym w kościele św. Mikołaja od 1962 r., zetknąłem się z nim na dekanalnych spotkaniach. Często dawał nam księżom różne pouczenia i wskazówki liturgiczne. Był w tej dziedzinie „do przodu”; wprowadził w kościele w Rudniku pewne nowości, które stały się obowiązujące dopiero po II soborze watykańskim np. odprawianie Mszy św. twarzą do ludu. Nie wszystko akceptowali wierni w Rudniku, ani – przyznaję – my księża raciborscy.

– Zakon kanoników laterańskich przypomniał sobie o nim w latach 60-tych. Posłano mu pomocnika, ks. Zenona Skórę.

W 1966 r. ks. Panuś złożył rezygnację z urzędu proboszcza i wyjechał do Niemiec. Tam opuścił zakon i był aktywnym księdzem diecezjalnym. W 1990 r. obchodził w Rudniku złoty jubileusz kapłański, a w 2000 r. także diamentowy. Zmarł w Niemczech 20.03.2007 r. i został pochowany na cmentarzu w Rudniku

W Rudniku duszpasterstwo objęli kanonicy regularni: ks. Emil Klenart, ks. Marian Kryger, ks. Stefan Zagrodzki, ks. Marian Dudzik, ks. Jan Lange, ks. Feliks Mleczko oraz ks. Zdzisław Siuta.

W 2006 r. ks. abp Nossol poddał parafię pod diecezjalne duszpasterstwo i zamianował mnie proboszczem.

– Odpowiedzialne i zaszczytne stanowisko. Rudnik jest znany także z wybitnych osobistości, które stąd wyszły.

– Jest to przede wszystkim ks. abp Józef Feliks Gawlina, urodzony w Strzybniku, ale ochrzczony w naszym kościele, biskup polowy armii gen. Andersa. Jego grób znajduje się na Monte Casino, zaś groby jego rodziców są na naszym cmentarzu. Rok 2014 obchodziliśmy jako Rok Abpa Józefa Gawliny.

Niemałą osobistością był ks. Gerard Strzeduła, długoletni kanclerz kurialny w Opolu. Żyjący kapłani pochodzący z Rudnika to: ks. Józef Mikołajec, profesor WTUO w Opolu i proboszcz w Boguszycach oraz O. Bernard Briks OMI, znany rekolekcjonista. Przez chrzest związani są z tą parafią: ks. Mirosław Pelc, proboszcz Knurowa czy ks. Krzysztof Bytomski, obecnie na misjach w Ameryce (Teksas).

– Obchody jubileuszowe tuż, tuż, bo 5 czerwca. Czy wszystko gotowe?

– Ostatnio prace koncentrowały się na prezbiterium. Uczyniono nową posadzkę marmurową, oraz ołtarz soborowy z ambonką, odnowiono chrzcielnicę i zamontowano nowy witraż „Zmartwychwstanie” nawiązujący stylowo do pięknego witraża ze sceną Bożego Narodzenia, wykonanego przed wojną w Monachium, w pracowni Mayera. Na zewnątrz wokół kościoła położono nową kostkę. Wiele prac wsparł rudniczanin – Ryszard Bortel i jego firma „Borbud”, a także życzliwi i ofiarni parafianie.

– A duchowe przygotowanie?

– Udało się wzbogacić życie liturgiczne nowymi nabożeństwami ku czci świętych, powstały w międzyczasie nowe wspólnoty, m.in.: Różaniec Rodziców modlących się swoje dzieci, Szkolne Koło Caritas i Podwórkowe Koło Różańcowe gromadzące dzieci, jedna Margaretka – modląca się za kapłana. Zawiązał się Apostolat Pielgrzymującej MB Szensztackiej, z wędrującym wizerunkiem Matki Bożej w domach jej członków. Te grupy modlitewne są dobrym duchem wspomagającym życie religijne w parafii.

Do jubileuszu duchowo nas przygotuje O. Henryk Kałuża SVD przez trzydniowe rekolekcje.

– Na co zaprasza nas Rudnik, czego mogą oczekiwać goście?

– Na cykl imprez dla ducha i ciała, już od niedzieli 29.V. – 5.VI.2016 r. Dnia 4 czerwca w sobotę – 50 lat ZSO Rudnik i Zjazd Absolwentów naszej szkoły.

W niedzielę 5 czerwca zapowiedział swój udział w jubileuszu naszej parafii ks. biskup Paweł Stobrawa. Suma w kościele o godz. 11.00. Po południu od 15:00 festyn przy kościele. Serdecznie zapraszamy! Szczegóły są podane na stronach internetowych parafii: www.rudnik-katarzyna.pl i szkoły: www.zsorudnik.pl

– Domyślam się, że Ksiądz jako szef pieszej pielgrzymki dołączy jeszcze inne zaproszenie.

– Oczywiście! Zapraszam na kolejną pielgrzymkę z Raciborza na Jasną Górę do Częstochowy 15-20 sierpnia 2016 r. Wychodzimy w poniedziałek, kiedy wypada uroczystość Wniebowzięcia NMP. Szczegóły wkrótce na plakatach w swoich parafiach.

  • Numer: 22 (1254)
  • Data wydania: 31.05.16
Czytaj e-gazetę