środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Nowy kanclerz w PWSZ Poprzedni dostał „dyscyplinarkę”

19.04.2016 00:00 red

Kadrowe nowości na raciborskiej Alma Mater

W tajemniczych okolicznościach uczelnia rozstała się z Cezarym Raczkiem. Szczegółów nie chce zdradzić zwolniony, a rzecznik uczelni mówi o „działaniach na granicy prawa”. Nowym kanclerzem został dr inż Janusz Faron.

W konkursie rywalizowali o tę funkcję raciborzanka mgr inż Marzanna Skibińska i pracujący już na tutejszej uczelni dr inż. arch. Janusz Faron. Z powodu braków formalnych w złożonej dokumentacji odpadła oferta Sebastiana Wystuba. PWSZ szukała osób z paroletnim doświadczeniem kierowniczym oraz w zarządzaniu nieruchomościami.

5 kwietnia odbyły się rozmowy z kandydatami. Komisji konkursowej przewodniczyła rektor dr hab. inż. arch. Ewa Stachura. Uzupełniali ją wiceprezydent Wojciech Krzyżek i członek Konwentu PWSZ Grzegorz Miketiuk. Jednogłośnie rekomendowano jako zwycięzcę konkursu J. Farona.

Nowy kanclerz dotąd pracował pod kierownictwem dr Joanny Sokołowskiej-Moskwiak. – To jeden z moich czołowych podwładnych w instytucie. Bardzo kompetentna osoba o ogromnym doświadczeniu w pozyskiwaniu środków na cele naukowe. Nam są potrzebni ludzie, którzy potrafią zadbać o pieniądze, ludzie gospodarni. Inne PWSZ-y odjechały nam pod tym względem bardzo daleko. Uczelnia jest jak przedsiębiorstwo, o które trzeba dbać. Jak ktoś tego nie rozumie, to przepraszam bardzo – powiedziała mediom na konferencji prasowej 13 kwietnia Sokołowska-Moskwiak. Jest pełnomocnikiem rektora ds. kontaktów z otoczeniem zewnętrznym, m.in. z dziennikarzami.

Dr inż. arch. Janusz Faron jest prezesem przedsiębiorstwa branży budowlanej, doświadczonym kierownikiem wielu budów. W przeszłości pracował w urzędzie miasta w Zabrzu, a na Politechnice  Śląskiej był asystentem i adiunktem. Aktualne w zakresie jego kompetencji znajdą się: współpraca z samorządami, pozyskiwanie środków zewnętrznych w tym unijnych oraz zarządzanie zasobami ludzkimi i obiektami uczelni.

Senat głosował

Rzeczniczka PWSZ ujawniła okoliczności w jakich rozstano się z poprzednikiem Farona. Był nim przez ostatnie kilkanaście lat Cezary Raczek, syn pierwszego rektora raciborskiej uczelni Joachima Raczka. J. Sokołowska-Moskwiak powiedziała dziennikarzom, że najwyższy organ kolegialny uczelni, jej Senat, miał prawo odwołać kanclerza. – Z tym odwołaniem nie zgadzał się pan Raczek mimo, że został odwołany w głosowaniu przez wszystkich senatorów. Było 17 osób uprawnionych do głosowania z czego 16 zdecydowało się odwołać kanclerza. Tylko pan kanclerz się sprzeciwił. Zasadniczo to jednomyślna decyzja – podkreśliła.

Według Sokołowskiej-Moskwiak „pan Raczek był prawdopodobnie bardzo dobrym kanclerzem na poprzedni czas, na czasy pokoju”. – Dziś mamy bardziej drapieżne czasy. Funkcja kanclerska wymaga innych niż dotąd aktywności. Jest potrzeba by mieć tu zarządcę – zaznaczyła.

Pion kanclerski jest równie ważny co pion rektorski. Kanclerz zarządza całą administracją i całym majątkiem uczelni. – Majątek ten bardzo leży nam na sercu. Musimy dbać o to, aby coś, co zostało powierzone na okres kadencji rektorskiej zostało w pełni i maksymalnie wykorzystane – uważa rzeczniczka PWSZ.

Czy C. Raczek będzie nadal pracował w miejscowej Alma Mater? – Zaproponowaliśmy mu zmianę warunków pracy i płacy. Nie zgodził się – poinformowała. Dodała, że miał do tego prawo. – Nie wolno mu jednak wykonywać pewnych ruchów, które są na granicy prawa. Dlatego kolejnym krokiem było zwolnienie go dyscyplinarnie – rozwinęła wątek. Raczek otrzymał trzymiesięczne wypowiedzenie w grudniu. Aktualnie sprawa trafiła do sądu pracy, gdzie pozwy skierował C. Raczek.

Druga wersja

Zwolniony skontaktował się z redakcją. Poinformował, że aktualnie domaga się dostępu do protokołu z posiedzenia Senatu gdzie wedle jego relacji „opiniowano, a nie decydowano o zwolnieniu”, a poza tym padły tam jego zdaniem ważne dla jego sprawy stwierdzenia. Na razie jego indywidualne starania o kopię dokumentu okazały się bezskuteczne. Raczek polemizuje też z informacją rzeczniczki o jednomyślności głosowania, bo wg niego były na posiedzeniu też głosy wstrzymujące się i Senat nie obradował w pełnym składzie. – Decyzję ostateczną podjęła pani rektor – powiedział nam C. Raczek. Wyraził zdziwienie, że w konkursie na jego stanowisko zrezygnowano z kryterium wykształcenia kierunkowego w zarządzaniu uczelniami wyższymi. Sam ma ukończone takie studia podyplomowe. Nie chciał więcej komentować sprawy, ale zaznaczył, że gdy rozstrzygnie się postępowanie sądowe chętnie podzieli się informacjami na ten temat. Jest przekonany, że jego argumentacja przekona sąd pracy. Walczy o przywrócenie do pracy na raciborskiej uczelni. Ze zwolnieniem dyscyplinarnym przyszło mu się odnaleźć na rynku pracy z „wilczym biletem” w ręku.

Mariusz Weidner

  • Numer: 16 (1248)
  • Data wydania: 19.04.16
Czytaj e-gazetę