Piórem naczelnego

Prawko na rower

Według doniesień z ministerstwa infrastruktury mają wrócić karty rowerowe. W dzieciństwie miałem takową i woziłem ze sobą jako ważny dokument. Teraz karta ma być nie tylko dla dzieci, mają nią posługiwać się również dorośli. Początkowo wziąłem tę koncepcję za wiosenny żart, ale zapowiedzi są na serio. Będąc kierowcą nie znoszę rowerzystów. Jeżdżąc rowerem nie cierpię kierowców. Ale przyznaję, że cykliści bywają mniej karni niż osoby za kółkiem. Ostatnio jechałem za rowerzystą, który beztrosko gawędził przez komórkę. Kierowcy za takie coś dostają mandat, a ktoś na rowerze? Przejeżdżanie przez przejście dla pieszych jest nagminne, a to również zabronione. Chodniki też wielu służą za ścieżkę rowerową, ale to czasami rozumiem gdy za towarzysza podróży na dwóch kółkach ma się tira. Egzamin na nową kartę rowerową miałby odbywać się na komendzie policji, u ekspertów z drogówki. Ciekawe czy powstaną też szkoły jazdy wzorem tych samochodowych? Z jednej strony to wygląda na temat z przymrużeniem, oka ale z drugiej lepiej dmuchać na zimne gdy chodzi o ludzkie życie. Na drodze można łatwo je stracić np. w trakcie beztroskiej rozmowy przez komórkę.