środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Posprzątane

01.03.2016 00:00 red

Salowe z Gamowskiej nie zgadzały się na niskie zarobki przy wysokich wymaganiach. Zaczęły o tym głośno mówić, wynajęły prawnika. Sprawa ucichła gdy z ich grona pożegnano te, które najgłośniej wyrażały niezadowolenie.

Wracamy do tematu opisywanego przez nas w grudniu minionego roku. Podjęliśmy go po tym jak redakcję odwiedziła grupa szpitalnych salowych. Do swej reprezentacji wynajęła radcę prawnego, a ten negocjował z dyrekcją szpitala oraz pracodawcą salowych – firmą Impel. Chodziło o polepszenie warunków płacowych 60 kobiet sprzątających raciborską lecznicę.

Za pobory niższe od płacy minimalnej, bez prawa do urlopu i chorobowego wykonywały odpowiedzialną pracę wymagającą wysokich kwalifikacji. Wstawiła się za nimi na sesji radna powiatowa Katarzyna Dutkiewicz. Dyrektor Ryszard Rudnik bronił się, że nie jest adresatem postulatów salowych bo szpital zamawia usługi sprzątania i za warunki zatrudnienia niezadowolonych pań odpowiada Impel.

Po publikacji w Nowinach i wystąpieniu radnej Impel podpisał ze szpitalem nową umowę i dokonał zmian kadrowych w swoich raciborskich szeregach. Dotarły do nas sygnały, że osoby najbardziej zaangażowane w dyskusję o warunkach pracy musiały pożegnać się z zatrudnieniem. Impel nie przedłużył z nimi umów.

Ważne pytania

Zapytaliśmy w firmie Impel jak komentuje fakt, że osoby zaangażowane w prowadzenie negocjacji dot. zmian w warunkach zatrudnienia nie uzyskały nowych umów? Czy stało się tak ponieważ wcześniej krytykowały warunki pracy i płacy? Byliśmy ciekawi jak rezygnacja z usług kilku doświadczonych i wykwalifikowanych pracowników wpłynęła na wypełnianie wymogów stawianych przez szpital rejonowy w zakresie sprzątania placówki? Zainteresowało nas ponadto czy firma Impel planuje oferować w przyszłości swe usługi szpitalowi w oparciu o zatrudnienie pracowników na umowach o pracę, gwarantujących im minimalną płacę krajową oraz prawo do urlopu i chorobowego?

Klient nasz pan

Na nasze pytania odpowiedziała Jolanta Jamioł-Juszczak. – Jesteśmy firmą outsourcingową, od której nasi klienci oczekują zwiększania efektywności realizowanych procesów. Chcąc im zapewnić najlepszą jakość świadczonych usług, ciągle wprowadzamy nowe, bardziej wydajne rozwiązania technologiczne oraz zmiany w organizacji pracy, które wiążą się m.in. z likwidacją części stanowisk pracy i nie przedłużeniu umów czasowych współpracownikom. Tak było również w przypadku Szpitala Rejonowego w Raciborzu – wyjaśniła.

Jamioł Juszczak podkreśliła, że usługę na rzecz szpitala Impel świadczy zgodnie z wymogami obowiązującej umowy. – Podejmowane przez nas działania zapewniają odpowiednią jakość i prawidłową realizację usługi na rzecz Klienta – dodała. Przedstawicielka Impela zapewniła, że firma działa zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa oraz z organizacją pracy jaką przewidział szpital. – Chcę podkreślić, że każdy nasz współpracownik podejmuje z nami współpracę dobrowolnie i na znanych mu zasadach – podsumowała.

Kary umowne

Dyrektor Ryszard Rudnik zapytany przez nas czy dotarły doń sygnały o problemach z jakością usługi sprzątania odparł, że osobiście o tym nie słyszał ale niewykluczone, że takie opinie miały miejsce w placówce. – Wobec firmy, z którą podjęliśmy współpracę możemy stosować kary za niewywiązywanie się z umowy – precyzuje R. Rudnik. Dotąd w lecznicy nie korzystano z takich rozwiązań. Przypomnijmy, że z pozycji szpitala można byłoby wymagać od usługodawcy zatrudniania swoich pracowników w oparciu o umowy o pracę. Szef lecznicy wskazuje jednak na wyższe koszty takiej opcji, a w obecnej sytuacji finansowej szpitala Rudnik szuka wszędzie oszczędności.

(ma.w)

  • Numer: 9 (1241)
  • Data wydania: 01.03.16
Czytaj e-gazetę