Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

Wolność to jest zadanie dla każdego

23.02.2016 00:00 red

– O początkach obchodów Dnia Żołnierzy Wyklętych w Raciborzu rozmawiamy z Dariuszem Polowym, ich pomysłodawcą i współorganizatorem.

– Skąd pana zaangażowanie w „sprawę” Żołnierzy Wyklętych?

Temat podziemia antykomunistycznego był mi bliski od końca szkoły podstawowej. Był rok 1981. Coraz bardziej dostępna stawała się wiedza na temat prawdziwego oblicza rządów komunistycznych w Polsce po 1945 roku. Prawda wciągała. Sprawa była jednoznaczna: komunizm to zło, więc wszyscy, którzy z nim walczą lub walczyli są dobrzy. Potem przyszedł stan wojenny, który przypieczętował takie postrzeganie historii.

– Wiele osób tak myśli, ale się nie angażuje…

U mnie zaczęło się od rodziny i najbliższych znajomych. Jeszcze w duszpasterstwie akademickim zacząłem się interesować Witoldem Pileckim – tym największym z wyklętych. Synowie i żona musieli wiedzieć kim był i co zrobił. Koledzy i znajomi też miewali okazje, aby o nim ode mnie usłyszeć. Nawet przygotowując pisanki na Wielkanoc robiłem takie patriotyczne z kopiami ryngrafów z Witoldem.

– A potem uznał pan, że to za mało?

Ale nie od razu. Na pierwsze obchody w 2011 nie zrobiłem nic. W 2012 wywiesiłem flagę, w 2013 wywiesiłem flagę na domu oraz bilbord na ścianie byłego Polmosu. W 2014, oprócz flagi na domu przygotowałem 2 bilbordy oraz wydrukowałem 10 tys. ulotek informacyjnych, które roznieśli po Raciborzu harcerze z ZHR. Wtedy natrafiłem na kilka osób, dla których pamięć o Żołnierzach Wyklętych okazała się ważna. Mając kilka bratnich dusz zacząłem myśleć o czymś na rok 2015, co byłoby atrakcyjne i miało walor edukacyjny.

– I wymyślił pan, że atrakcyjny będzie czołg…

Czołg bez wątpienia okazał się atrakcyjny…A poważnie, uważam, że dla nieżyjących żołnierzy najcenniejsza byłaby msza święta, ale czasy mamy takie, że nie jest ona postrzegana jako atrakcja i efekt popularyzatorski byłby mizerny. Wpadłem na pomysł rekonstrukcji historycznej. Przeprowadziłem około 50 rozmów, pojawiły się też nowe pomysły, jak np. konkurs historyczny w szkołach.

– Sfinansował pan to wszystko sam i pana „bratnie dusze”?

Mniej więcej w połowie. W pewnym momencie, kiedy program obchodów już się bardzo rozrósł, zwróciliśmy się z prośbą o dofinansowanie do Prezydenta Raciborza. Ostatecznie miasto przeznaczyło na obchody 15.000 zł (inscenizacja) oraz 1.000 zł na nagrody.

– Ubiegłoroczne obchody były bardzo udane, o czym Nowiny Raciborskie obszernie informowały…

Wymiarem symbolicznym akcji niech będzie liczba flag wywieszonych przez osoby prywatne: w roku 2014 było to 15 sztuk, a w 2015 – 45 szt. Oczywiście nie wliczam tych, które zawisły na budynkach będących w gestii gminy i powiatu. Na inscenizacji było prawie 1000 osób, w konkursie szkolnym wzięło udział 600 uczniów, na filmie było 100 widzów, na wykładzie Bena Benczewa i koncercie Popkiewicza ok. 70 osób, a na spotkaniu z pisarzem Leszkiem Żebrowskim w Bibliotece Miejskiej ponad 100.

– Poczuł pan tylko satysfakcję czy coś więcej?

Wielką wartością jest połączenie inicjatywy osób prywatnych, organizacji i stowarzyszeń oraz władz miasta i powiatu. Okazało się, że manifestowanie patriotyzmu nie jest przypisane tylko starym wiarusom omotanym pajęczyną. Wielu ludzi poczuło, że wolność jest zadaniem także dla nas. Pokazaliśmy, że warto i można być nowoczesnym patriotą, oddającym hołd przodkom i popularyzującym wartościowy, polski przekaz.


Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych - Racibórz 2015

• 27 lutego, godz. 18.00 - koncert „Podziemna Armia Powraca” w Domu Kultury Strzecha (Jerzy Zelnik, Leszek Czajkowski, Paweł Piekarczyk),

• 2 marca, godz. 17.00 - spotkanie z Kajetanem Rajskim w bibliotece przy ul. Kasprowicza (rozmowa o książce „Wilczęta. Rozmowy z dziećmi Żołnierzy Wyklętych”),

• 4 marca, godz. 17.00 - wieczornica w Gimnazjum nr 5,

• 5 marca, godz. 11.00 - inscenizacja historyczna na Zamku Piastowskim,

• 5 marca godz. 12.00 - piknik patriotyczny na zamku (kuchnia polowa, strzelnica ASGg, konkursy dla dzieci i dorosłych, pokaz byłych żołnierzy jednostek specjalnych),

• 6 marca, godz. 12.00 - msza święta z asystą Straży Granicznej w kościele Wniebowzięcia NMP,

• 6 marca, godz. 17.00 - koncert trio skrzypcowego Apassionatto w Domu Kultury Strzecha ku czci Żołnierzy Wyklętych (polskie pieśni i melodie),

• 6 marca, godz. 18.30 - seans filmowy „Jack Strong” w Domu Kultury Strzecha.

  • Numer: 8 (1240)
  • Data wydania: 23.02.16
Czytaj e-gazetę