Zamiast tańca w kręgu, sekcja rowerowa i gra w scrabble
Słuchacze Śląskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku tradycyjnie spotkali się na wieczorze świątecznym w raciborskiej „Piętnastce”
Przedświąteczne, opłatkowe spotkanie słuchaczy Śląskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku połączone zostało z powitaniem nowych członków, którzy złożyli deklaracje i chcą uczestniczyć w zajęciach uczelni.
– Uniwersytet działa już 10 lat. Trudno uwierzyć, że minęło tyle czasu. W lutym 2006 r. rok zerowy raciborskiej uczelni zainaugurowała uroczysta konferencja w Domu Kultury „Strzecha”. Od tego czasu odbywają się regularne wykłady. Dziś brakuje nam może większej oprawy, powrotu do tradycji m.in. polegającej na bardziej uroczystym powitaniu nowych słuchaczy uniwersytetu, co uczyniliśmy na spotkaniu wigilijnym – przypomniała zaniechany zwyczaj prezes ŚUTW w Raciborzu Czesława Kordyaczny. Sześć osób obecnych na wieczorze z ośmiu, które zostały przyjęte w ostatnim miesiącu w szeregi uczelni, otrzymało kwiaty, a także miało sposobność opowiedzieć o sobie. I do takiej tradycji, która pozwoli poznać się bliżej, w licznej i co więcej zmieniającej się uczelnianej społeczności seniorów zamierza powrócić pani prezes.
Pragnie też jeszcze bardziej zacieśnić współpracę z Państwową Wyższą Szkołą Zawodową, organizując cykle wykładów prowadzonych przez pracowników naukowych raciborskiej uczelni, m.in. z wykładowcami z kierunków plastycznych czy automatyki.
Jak zawsze Czesława Kordyaczny otwarta jest na propozycje słuchaczy, którzy mogą proponować interesujące ich tematy wykładów.
– Chciałabym zmobilizować uczestników zajęć do większej aktywności, aby nie tylko przychodzili posłuchać, ale też angażowali się w działalność uczelni. Chętnie skorzystam z potencjału, wiedzy i umiejętności organizacyjnych osób należących do uniwersytetu. Z pewnością tacy ludzie są wśród ponad 130 jego członków – przekonana jest pani prezes.
Dużo seniorów należących do uniwersytetu chętnie korzysta z zajęć jogi, natomiast w tym roku stowarzyszenie zamierza zrezygnować z zajęć tańca w kręgu, szukając innych form aktywności. – Przed dwoma laty zaczęła działalność sekcja rowerowa, ludzie spotykali się i wyjeżdżali na różne wycieczki. Może warto tę sekcję znów wskrzesić – zastanawia się Czesława Kordyaczny.
Przymierza się do utworzenia grupy biesiadnej, w której seniorzy mogliby się spotykać i pośpiewać, a także do wprowadzenia na zajęciach warsztatowych gier logicznych. – Jeszcze w ubiegłym roku trwał trening umysłu, te trudne zajęcia mogłyby zastąpić szachy, scrabble czy gry w karty ćwiczące umysł. Dla mężczyzn, którzy zaś czują się w naszej społeczności nieco pokrzywdzeni może powstać np. klub dyskusyjny – opowiada z zapałem pani prezes, jednocześnie świadoma, że powinna znaleźć liderów, którzy wesprą ją w realizacji tych pomysłów.
(ewa)
Najnowsze komentarze