Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

Kuźnia lekceważy starszych ludzi

14.07.2015 00:00 red

Czy samorządowcy Kuźni Raciborskiej nie chcą Rady Seniorów? Czy boją się, że oczekiwania najstarszej części społeczności przerosną ich możliwości rządzenia, a może po prostu nie czują, że tworząc odpowiednią politykę senioralną, zadbają również o swoją przyszłość w starzejącej się społeczności miasta i gminy?

W martwym punkcie utknęły starania zarządu koła emerytów i rencistów o powołanie swego ciała doradczego przy radzie miejskiej, pomimo że jako pierwszy na Raciborszczyźnie wyszedł z inicjatywą utworzenia Rady Seniorów. Dziś ma ją Racibórz i Nędza, a Kuźnia Raciborską zatrzymała się nad statutem i już na tym etapie widać brak dobrej woli do porozumienia. Tymczasem pomysł, który zrodził się jeszcze w październiku 2013 r., a miesiąc później został oficjalnie przedstawiony samorządowi, zyskał poparcie dużej, bo liczącej 150 osób społeczności emerytów i rencistów.

Powstała w mieście reprezentacja senioralna z pewnością mogłaby wpłynąć na priorytetowe traktowanie spraw ważnych dla najstarszych mieszkańców miasta, jak chociażby dotyczących przejazdów komunikacją publiczną. Trudno uznać dziś za satysfakcjonującą lakoniczną odpowiedź, że seniorzy powiadomieni zostaną o rozmowach burmistrza z kilkoma podmiotami świadczącymi usługi przewozów pasażerskich. Tymczasem do dziś nie mogą doczekać się autobusów dowożących ich w soboty i w niedziele do Raciborza i Rybnika oraz ulg w korzystaniu z tych przejazdów. Z takich udogodnień w większości polskich miast mogą korzystać emeryci poniżej 70 r. życia (bilety ulgowe) i powyżej 70 r. życia (bezpłatne przejazdy).

Być może nie tylko w komisji, ale również na forum rady częściej pojawiałby się temat dotyczący poszerzenia świadczeń zdrowotnych w gminie. Obecnie szczególnie trudne dla osób starszych jest korzystanie z pomocy np. kardiologa lub ortopedy. Na wizytę u tych specjalistów czeka się wiele miesięcy. Miejscowa placówka zdrowia, ponieważ nie posiada kontaktów na takie formy leczenia, może jedynie zaproponować pomoc odpłatną.

Poza tym, członkowie Rady Seniorów na forum rady lepiej wyjaśniliby samorządowcom ideę Karty Seniora 60+, o którą również od dłuższego czasu zabiegają emeryci. Miast odsyłać ich do organizacji ogólnopolskiej, wystarczy stworzyć sprzyjający klimat, aby miejscowe firmy same chciały wychodzić naprzeciw ludziom starszym, stwarzając dla nich dogodniejsze warunki w świadczeniu usług i ofercie kierowanych dla nich produktów. Tak funkcjonuje to w miejscowościach, w których seniorzy posiadają swoją kartę.

(ewa)

  • Numer: 28 (1208)
  • Data wydania: 14.07.15
Czytaj e-gazetę