Auto na wiosnę: Stalówki oddają pole alumom. Jaką felgę dobrać do opony?
Doświadczony sprzedawca radzi kierowcom
Przy wymianie opon nadarza się okazja by pomyśleć o zakupie felg. Jaki mamy wybór, na co zwrócić uwagę przed wydaniem pieniędzy? Naszym doradcą jest Piotr Prusicki z Raciborza.
Wybór felgi zaczyna się od decyzji czy chcemy nabyć felgę stalową czy aluminiową. W pierwszym rodzaju wachlarz ofert jest niewielki. Producentów można policzyć na palcach jednej ręki. Takie felgi nie różnią się wzorem. Produkt musi być tylko dopasowany do modelu samochodu. W sklepie Prusickiego znajdziemy felgi austriackiej marki Alkar. Woli sprawdzonego producenta, choć wie, że rynek zalewa tańszy towar. – Pojawiają się felgi chińskie, są tanie, ale znacznie odbiegają jakością od reszty. Są kiepskie. Większa dziura w drodze i już taka felga się krzywi – mówi P. Prusicki.
Ile trzeba wydać na „stalówkę”? Okazuje się, że jest dwuktrotnie tańsza od felgi aluminiowej. Przedział cen wynosi od 150 zł do 250 zł w zależności od rozmiaru kół i marki samochodu. Do popularnych w Polsce aut – np. skody i volkswagena felgi są tańsze, ale do japońskiej hondy czy toyoty trzeba już liczyć się z większym wydatkiem. Niezależnie od ceny niezmienny jest kolor – producenci gustują w czerni.
O ile wśród felg stalowych wybór jest niewielki, to aluminiowe znajdują się na drugim biegunie oponiarskiego rynku. Mamy do czynienia z szerokim wyborem. Wrażenie robi tu bogate wzornictwo. W sklepie u Prusickich znajduje się cała ściana alufelg. – Właściwie dobrana felga upiększa auto. Niektóre idealnie pasują do samochodów o ostrych liniach, inne do bardziej opływowych. Klienci często proszą o poradę, zostawiają mi dopasowanie felg do reszty wyglądu. Czuję się wtedy kimś w rodzaju stylisty – uśmiecha się Prusicki.
„Alumy” są lżejsze od „stalówek”, ale w codziennym użytkowaniu ma to mniejsze znaczenie, bo to cecha przydatna w jeździe sportowej. Co istotne dla bezpieczeństwa jazdy, przy feldze stalowej hamulce grzeją się szybciej i są mniej skuteczne. – Kto lubi sobie ostrzej pojeździć szybko zagrzeje klocki – stwierdza specjalista.
Na „16-tkę”, najpopularniejszy rozmiar felgi wydać trzeba tu 380 zł. Ale są klienci gotowi płacić trzy razy więcej na asortyment o bogatszym wzornictwie i wyższej jakości. Rynek przeżywa aktualnie zalew chińskich „alumów” ale Prusicki radzi unikać tych produktów. – Po jednym sezonie lakier z nich odchodzi, a prostowanie takich felg, do czego dochodzi często, bywa skomplikowane – zaznacza pan Piotr.
– Utarło się, że felgi aluminiowe zakłada się latem, a stalowe stosuje zimą. Ostatnio obserwujemy, że to się zmienia – przyznaje sprzedawca. Od niedawna sprzedaż felg aluminiowych wzrosła. Dzieje się tak bo popularne stały się samochody typu SUV. Stosuje się w nich felgi w rozmiarze 17 czy 18, a takowe są zwykle aluminiowe, bo „stalówki” kończą się najczęściej na rozmiarze 16.
(m)
Twarda sztuka z szybkim refleksem
Nową oponę z oferty Bridgestone serwis Prusickiego proponuje klientom na okres wiosenno-letni. Założona w samochodzie daje kierowcy pewność prowadzenia. Cechuje ją twardość, dzięki której koło szybko reaguje na ruchy kierownicą. – To opona do normalnego, codziennego jeżdżenia. Dla kierujących, którzy głównie poruszają się po mieście ale od czasu do czasu poruszają się po autostradach z dużą prędkością – wyjaśnia Piotr Prusicki. Dzięki swojej sztywności opisywana opona radzi sobie bardzo dobrze na mokrej, deszczowej nawierzchni. Zapewnia długi przebieg użytkowania, na wysokim poziomie komfortu jazdy.
(m)
Auto Serwis Prusicki
W ofercie opony, tłumiki, bagażniki, akcesoria samochodowe.
Serwisujemy również czujniki T.P.M.S.
Racibórz, ul. Głubczycka 59
tel. 32 418 15 71
Najnowsze komentarze