Radny Szczasny wyślizgał robotę OSiR–owi

Radny Naszego Miasta zaczął przemowę w sprawie ślizgania od wspomnień z czasów gdy był uczniem pierwszej klasy szkoły podstawowej. Chodził wtedy na ślizgawkę na Zamkowej. – Chyba od tamtych czasów nie zmieniono godzin otwarcia – podzielił się obserwacją z resztą członków rady miasta.

Szczasny porównał ofertę „Piastora” z godzinami otwarcia lodowisk w Pszowie, Cieszynie i innych obiektów „na których bywał”. Jego zdaniem popołudniowe propozycje dla raciborzan „są mało elastyczne”. Ślizgawki w godz. od 15.30 do 17.00 oraz od 17.30 do 19.00 to wg niego złe rozwiązanie.

– Wzorem Pszowa i Cieszyna zróbmy godzinne ślizgawki. To w zupełności wystarczy jak ktoś przychodzi pojeździć na łyżwach. Zostawmy tę pierwszą bez zmian ale kolejne niech będą w godz. od 17.30 do 18.30 i od 19 do 20.  Na próbę zróbmy. Moim zdaniem będą chętni – wierzy w swój pomysł Leszek Szczasny.

Według niego nie można się kierować tym, że „dwie, trzy osoby nie będą chciały być w tak mało komfortowych godzinach, w pracy”. – Sprawa dotyczy mieszkańców czyli dużo większej społeczności – argumentował na sesji.

Prezydentowi Lenkowi propozycja przypadła do gustu. Poprosił tylko Szczasnego by ten przedstawił swój pomysł na piśmie. – Skieruję go do realizacji. Umówmy się, że tak zrobimy na początek. Dyrektor wprowadzi takie zmiany. Jeśli to się sprawdza gdzie indziej to warto spróbować i porównać czy będzie lepiej niż w poprzednich latach – powiedział M. Lenk.

(ma.w)